Strona 1 z 1

Przeróbka silnika 3-fazowego na 1-fazowy - kilka pytań

: 26 wrz 2007, 14:38
autor: berrrcik21
Witam!
Mam pytanie odnośnie przerobienia silnika 3-fazowego na 1-fazowy.
- Czy jest może takie urządzenie które podłączając pod 230V na wyjściu będę miał 380V i będę mógł podłączyć silnik 3-fazowy i płynnie regulować jego obroty silnika??
- Czy istnieje takie "cudo techniki" jak opisane powyżej, a jeżeli nie to jak by to można rozwiązać??
- Czy wystąpiły by straty mocy silnika w wyniku zasilania go taki urządzeniem??
Wiem, że po dodaniu odpowiednio dobranego kondensatora i podłączeniu go do silnika można zasilać go z 230V, ale z tego co wiem, nie jest to za "zdrowe" dla silnika, a i spadek mocy jest dość widoczny. Pytam o to wszystko gdyż nie znam się na tym, a mieszkam w bloku i niedługo, myślę, że stanę się posiadaczem maszynki, która ma właśnie silnik 3-fazowy. Z góry bardzo dziękuje za porady i czekam na odpowiedzi. Pozdrawiam wszytskich!!! :)

: 26 wrz 2007, 15:14
autor: DZIKUS
takie urzadzenie to odpowiednio dobrany falwonik. na allegro widywalem kiedys falowniki LG, ktore ze zwyklego "domowego" napiecia 220V dawaly 3 fazy 380V.
poza tym niektore (a moze wszystkie? tego nie wiem) silniki trojfazowe mozna podlaczyc jako jedno fazowe, tylko tarca wowczas kilakdzieisat procent swojej mocy nominalnej.

: 26 wrz 2007, 15:14
autor: jarekk
Proponuję falownik ( tak się nazywa owe cudo :-) ).
Tyle że dostępne są modele do mocy około 2.2kW

Ale jak to ma być maszynka do "bloku" to silnik chyba nie będzie większy.

: 26 wrz 2007, 15:39
autor: jjanusz
falownik jest drogi może lepiej poszukać silnika na 220v
czsami w anonsach są za niewielkie pieniądze

: 26 wrz 2007, 15:42
autor: Leszek_Z
DZIKUS pisze:domowego" napiecia 220V dawaly 3 fazy 380V.
Malutkie sprostowanko.Falowniki zasilane z 230V daja 3fazy ,ale o napieciu 230V a nie 380.Silnik który chcemy zasilac z takiego falownika,na tabliczce znamionowej musi miec napis 220/380V a uzwojenia trzeba połączyć w trójkąt.

: 26 wrz 2007, 23:50
autor: berrrcik21
Ale w takim podłączeniu, w trójkąt nie nastąpi spadek mocy silnika i nie zaszkodzi mu to?? A czy falownik jest w stanie zapewnić taki sam moment obrotowy i moc przy każdych obrotach?? Dziękuje za odpowiedzi i pozdrawiam :)

: 27 wrz 2007, 08:18
autor: PiotrC
berrrcik21 pisze:Ale w takim podłączeniu, w trójkąt nie nastąpi spadek mocy silnika i nie zaszkodzi mu to??
Żeby silnik dało się przełączać Δ/Y, to musi on mieć dostępnych sześć wyprowadzeń.
Przełączanie silnika 3f z gwiazdy w trójkąt, przy zachowaniu odpowiedniego napięcia zasilania (400V dla gwiazdy i 230V dla trójkąta) jest dla silnika tak naturalne, jak dla człowieka kręcenie głową z lewej do prawej. Moc nie spadnie, nie zaszkodzi to silnikowi, jedynie pamiętać trzeba, że prąd pobierany przez silnik wzrośnie (moc niezmienna a napięcie zasilania mniejsze) i ten prąd musi przenieść przewód zasilający silnik - odpowiedni przekrój żył.


pozdrawiam

: 27 wrz 2007, 09:18
autor: berrrcik21
Dziękuje za odpowiedź :) A jeszcze mam takie pytanko: czy po podłączeniu silnika w trójkąt można by zastosować taki regulator obrotów?? http://www.multielektronic.pl/strony/oferta-01-1.htm lub taki http://www.multielektronic.pl/strony/oferta-01-2.htm Czy wówczas trzeba by dawać jakiś kondensator do rozruchu?? Czekam na opinie i porady, pozdrawiam!!! :)

: 27 wrz 2007, 10:44
autor: PiotrC
Silniki indukcyjne ze swej natury nie nadają się do współpracy z "triakowymi" regulatorami typu "ściemniacz do żarówki". Te regulatory nie zmieniają częstotliwości przebiegu wyjściowego, a jedynie "przepuszczają" mniejsze lub większe jego części, czyli działają podobnie jak regulatory PWM. Efektem ich działania jest regulowanie napięcia na odbiorniku, z czego wynika regulacja mocy przekazywanej odbiornikowi.

Obniżając napięcie zasilania silnika indukcyjnego, obniża się jego moment obrotowy. W wąskim zakresie zmian napięcia zasilania może to skutkować zmianą prędkości obrotowej, bo obniżony moment silnika jeszcze przewyższa moment obciążenia (maszyny). Jednak idąc nieco dalej z obniżeniem napięcia, moment silnika spada tak bardzo, że nie da rady pokręcić własnym wirnikiem, nie mówiąc o jakimkolwiek obciążeniu dodatkowym.

Dlatego bez falownika ani rusz. Falownik generuje na wyjściu przebieg o regulowanej częstotliwości, a właśnie od częstotliwości bezpośrednio zależą obroty silnika indukcyjnego.

O podłączaniu silnika 3f do jednej fazy już kiedyś pisałem, poszukaj w moich postach, to trafisz na szerszą dyskusję na ten temat.

pozdrawiam