cnc.info.pl - FORUM CNC

Witam.
Kupiłem na allegro falownik jak w temacie i po podłączeniu go do gniazdka 230V wywala korek w przy liczniku. Napięcie dałem pod zacisk L1 i L3, silnika w ogóle nie podłączałem, między L1 a L3 nie ma żadnej rezystancji (nie wiem czy to dobrze czy źle) . Pytanie jest takie czy ja coś źle podłączyłem czy sprzedający sprzedał mi trupa.

Witam,
połączenie prawidłowe więc pozostaje współczuć.
pozdrawiam

A co to może być za awaria, prostownik, kondensator czy jeszcze co innego? Dodam że sprzedający wysłał mi ten falownik w kopercie bąbelkowej tak jak list, jest możliwe, że awaria nastąpiła przez to że np paczka gdzieś tam spadła?

"Nie ma rezystancji" czyli jest zwarcie?
Jeżeli zwarcie to prawdopodobnie jest uszkodzony mostek prostowniczy.

Chyba źle się wyraziłem, w każdym razie po podłączeniu omomierza pod styk L1 i L3 omomierz w ogóle nie reaguje, po podłączeniu omomierza po L2 i L3 pokazuje 630ohm.

witam.
no i mam moralnego kaca - to ja znalazłem aukcję
co do rezystancji - między L2 i L3 jest przecież zwora .
o ile dobrze widzę .
pozdrawiam.

pukury pisze:no i mam moralnego kaca - to ja znalazłem aukcję

To nie twoja wina.
Ta zwora to inny obwód.
Po podłączeniu tego falownika szeregowo z żelazkiem falownik ożył i niby jest OK, ale żelazko się lekko grzeje co by sugerowało jakieś zwarcie w falowniku.

witam.
faktycznie - inny obwód
oprócz kaca jeszcze ślepota - masakra.
napisz do gościa - w końcu w aukcji napisał że 100% sprawny .
pozdrawiam.

Jasne że będę próbował odzyskać kasę, jak nie jest to jakaś totalna świnia to pieniądze odda.

Wytrwałości , może się gość migać i zawsze będzie ci próbował udowodnić że źle podłączyłeś .