cnc.info.pl - FORUM CNC

Witam

Posiadam przerobioną przez siebie szwajcarską tokarkę Schaublin. Minusem całej konstrukcji jest napęd na pas płaski. Chciałbym zmodernizować tokarkę tak, abym mógł także wykonywać gwintowanie gwintownikiem w małych otworach, a także wiercić otwory lub nawet frezować po bokach wrzecionem zamocowanym na suporcie. Jestem zielony w temacie servomotorów i ich sterowania (nie chodzi mi tu o silniki krokowe). Chciałbym zamocować taki servomotor jako napęd wrzeciona. Co wybrać? Ile to kosztuje? Jak tym sterować z linuxcnc? Czy to w ogóle możliwe?

A tu fotka mojej tokarki:

Większość użytkowników ma w swoich tokarkach silniki indukcyjne zasilane przez falownik, a do pomiaru obrotów enkodery. Czemu chcesz napędzać tokarkę serwomotorem?

edenlubawa pisze:Większość użytkowników ma w swoich tokarkach silniki indukcyjne zasilane przez falownik, a do pomiaru obrotów enkodery. Czemu chcesz napędzać tokarkę serwomotorem?

Ja również mam tak zrobione w tej chwili, chodzi mi o to żeby napęd był napędem, a kiedy trzeba żeby obrócił mi wrzecionem o zadany kąt. Poza tym, jak nagwintujesz gwintownikiem mając silnik falownik i koło z enkoderem? Obecnie gwintuje gwinty wewnętrzne i zewnetrzne ale jeśli chodzi o małe otwory pojawia się problem. Ale nie w tym rzecz. Dlaczego chce napędzać servomotorem napisałem już w poprzednim poscie. Obrócić o kąt, nawiercić otwór, wyfrezować itd...

Już rozumiem.

Fajnie gdybyś temat pociągnął do końca bo te rozwiązanie jeszcze nie przewinęło się na forum a jest dość ciekawe. Tano chyba nie będzie ..... Pewnie ze 3000 trzeba liczyć

Po wielu poszukiwaniach informacji na ten temat postanowiłem poruszyć go na tym forum. Myślałem że ktoś już to robił. Mam na oku servomotor ze sterowaniem za 1500 zł, posiadam już zakupione koła zębate i pas bezluzowy, zamontować to wszystko to bułka z masłem można powiedzieć, problem pojawia się ze sterowaniem. Obawiam się że linuxcnc tego nie będzie potrafił...

Również jestem na etapie modernizacji tokarki i tez myślałem o takim rozwiązaniu, zwłaszcza że pracuje na tokarce haas gdzie jest tak rozwiązany napęd wrzeciona i sprawdza się świetnie.
Do pomysłu zniechęciło mnie brak informacji na ten temat na necie i koszty. A propos kosztów co to za serwomotor za 1500zł?
Dotychczas byłem przekonany że można gwintować gwintownikiem za pośrednictwem silnika, falownika i enkodera z cyklu G33.1

xifyh pisze: problem pojawia się ze sterowaniem. Obawiam się że linuxcnc tego nie będzie potrafił...

nie wiem jak się steruje takim serwem ale myślę że jakoś się da to ogarnąć z Linuxcnc
musiało by się dać wysyłać do sterowania coś jak by 2 sygnały jeden typowy jak przy sterowaniu falownikiem ON/OFF CW CCW i np. PWM do prędkości a drugi sygnał step/Dir ale czy sterownik tak to obsłuży tego nie wiem.

Darki pisze:Dotychczas byłem przekonany że można gwintować gwintownikiem za pośrednictwem silnika, falownika i enkodera z cyklu G33.1

ja też ale

xifyh pisze:ale jeśli chodzi o małe otwory pojawia się problem

może chodzi o czas wyhamowania wrzeciona przy większym gwincie sam opór skrawania je zatrzyma ale przy M3 to na wyłączonym silniku jego pęd sprawi że dalej będzie wirować.

Być może G33.1 oczekuje na zanik obrotów ale jeśli nie to po osiągnięciu zadanej głębokości rozsprzedanie posuw to gwintownik złamany

Żeby zatrzymać serwo na danej pozycji w tokarce, potrzebny jest jeszcze hamulec na wrzecionie, albo przekładnia samohamowna.

Czyli np takie serwomotor chiński nie da rady wyhamować się sam z siebie?

http://www.aliexpress.com/item/130ST-M0 ... 5,201409_3

Myślałem ze servo da się zatrzymać w miejscu bez dodatkowego hamulca.