kiedyś to artysta rzeźbiarz albo malarz to miał kiepsko. nie dość że model(ka) się ruszała i była kapryśna, to jeszcze artysta nie miał żadnych sond pomiarowych ,tylko swoje łapy do sterowania modelem. produkcja jednostkowa. Teraz nikt nie musi nic podrabiać, każdy na zamówieniemoże mieć orginał zamówiony u programisty. tylko gdzie tu dusza artysty?