nSHOW pisze:Przy produkcji takich części gdzie wydruk programu zajmuje niekiedy kilkaset stron A4
Rzeczywiście, gdyby drukować programy z CAM-a, szczególnie z wierszowaniem co 0,1 mm, to tak będzie to wyglądać. Gdyby ktoś poszukał wcześniej, to zauważyłby, że o takiej sytuacji (frezarki i CAM) pisałem - wystarczy parę postów wcześniej przeczytać:
jasiu... pisze:Rozumiem usługowe programowanie frezarek, szczególnie płaszczyzn formujących, czy zamykających w formach, tłocznikach.
Miło mi, że miałem rację. Choć z drugiej strony kto robi z tego wydruki? Raczej płytki się wypala. Przebieg takiego programu i tak niczego nie wyjaśni. Na marginesie, Rzeczywiście nie ma sensu na 1 maszynę przyjmować osobnego operatora i osobnego programistę. Przy jednej, ale i dwóch trzech obrabiarkach przyjmuje się osobę, która to wszystko ogarnie, napisze program, ustawi narzędzia, przekaże operatorowi z drugiej zmiany, co dzieje się na maszynie. Przecież jeśli można zatrudnić operatora-programistę, to warto taką opcję wykorzystać.
Nadal uważam, że to co dobre dla frezarek, w wypadku tokarki się nie sprawdzi.
Wiesz
Draco, też podejrzewam blef, tym bardziej, że akurat ja się nie zgadzam, że
Przy produkcji takich części gdzie wydruk programu zajmuje niekiedy kilkaset stron A4 dużo bardziej brana pod uwagę jest jakoś wykonania detalu a nie czas.. Moim zdaniem optymalizacja czasu jest bardzo istotna, choćby ze względu na cenę. Ale również i parametry narzędzia narzucają czas. Narzędzie ślizgające się, a nie skrawające, z niewłaściwie opracowaną ścieżką, czy parametrami wcale dokładnej roboty nie zrobi.
nSHOW pisze:Takie przekazanie informacji o narzędziach czasami potrafi być uciążliwe.
Ano właśnie. Nie tylko uciążliwe, ale czasem i nieuwzględniające pewnych rzeczy i wówczas "nóż bierze d...", albo oprawka freza też bierze udział w "skrawaniu" wystających za bardzo elementów. Stąd mój sceptycyzm, aczkolwiek w dzisiejszych czasach chyba podjąłbym się na odległość współpracy z zakładem, potrzebującym programów. Na frezarkę, bo na tokarkę, to zdecydowanie bałbym się, że wyrwany ze szczęk detal zabije operatora, a tego raczej nie chciałbym mieć na swoim sumieniu
Powiedzmy, że nie zrozumiałem tej informacji na temat papieru w drukarce.