Strona 1 z 4

Elektrodrążarka drutowa na SZGH

: 09 mar 2020, 00:32
autor: atlc
Jakiś czas temu dorwałem chińską drutówkę.
Sterowanie zabytkowe, więc decyzja prosta- robimy wszystko od nowa.
Stan przed pojawieniem się u mnie:
Obrazek Obrazek
Obrazek

Transport i rzut oka na sterowanie:
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

Zaczynamy demontaż i czyszczenie:
Obrazek Obrazek
Obrazek

Pierwsze przymiarki:
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

Poddaję się, zmywanie zaschniętego, chińskiego mydła (olej roślinny saponifikowany), zmieszanego z pyłem metalicznym i wszelkim innym brudem nie ma sensu - piaskowanie, szpachlowanie korpusu, malowanie dwuskładnikowym podkładem epoksydowym i dwuskładnikową farbą poliuratanową:
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek
Obrazek

Maszynka tak mi się podoba, że kupuję drugą, komputer z niej brał podobno udział w misji Apollo, inni twierdzą, że jest nadal montowany w 737 MAX:
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

Zaczynamy montaż:
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

Ooo, jaka fajna wgłębna, zaczyna podobać mi się drążenie:
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

Montujemy dalej, nowy pulpit, wszystkie drobne elementy zostały ocynkowane, nowe płyty montażowe do szafy:
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

Maszynka już blisko końca:
Obrazek

Tniemy pierwsze detale:
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

Co zostało zrobione:
- Wywalone resztki starego sterowania
- Korpus i drobnica wypiaskowane
- Część elementów była szpachlowana, część malowana, część cynkowana
- Dorobienie "ludzkiego" pulpitu na obrotowym ramieniu
- Montaż kontrolera SZGH 990 w wersji 4 osiowej
- Montaż MPG
- Wymiana wszystkich łożysk, kasowanie luzów itp.
- Dołożenie filtracji chłodziwa
- Wywalenie autotransformatora z pulpitu, na jego miejsce trafił rezystor 1500kΩ, 50W, służy do obniżania napięcia na silniku rewersyjnym służącym do napinania drutu

Do zrobienia:
- Drobna reorganizacja przycisków, sitodruk z opisami a pulpicie
- Nowe osłony stolika
- poprawa dysz od chłodziwa, oryginalne jakoś działają, z naciskiem na jakoś
- 3 i 4 oś
- Nowy zbiornik na chłodziwo, ze ściankami grodziowymi, osadnikiem
- Skimmer do oleju
- Montaż liniałów
- Zwiększenie pola roboczego? (może jednak nie, bo kupiłem właśnie 3 drutówkę, znacznie większą od tej).

Tak z grubsza to tyle, aktualne zdjęcia maszynki wrzucę jutro, jak ją wytrę z brudu po aktualnej szychcie ;)

Re: Elektrodrążarka drutowa na SZGH

: 09 mar 2020, 00:53
autor: Seb.Maz.
Ale sie kolega rozpedzil :) taka ilosc zamowien czy taka cena dobre ze az 3 sztuki? :)

Re: Elektrodrążarka drutowa na SZGH

: 09 mar 2020, 00:58
autor: atlc
Zamierzałem mieć dwie, jak to kamar pisał, dopiero w stadzie pokazują potencjał:)
Trafiła się jednak znacznie większa, więc pewnie jedna chinka pójdzie w świat z powrotem.

Aktualnie jestem zachwycony maszynką - odpalam wieczorem, rano przychodzę i robota zrobiona, bez obsługi, bez nadzoru, precyzyjnie.

Re: Elektrodrążarka drutowa na SZGH

: 09 mar 2020, 05:45
autor: kamar
No ,jest temat :) Godzina wprawdzie nie dla uczciwych ludzi co to o tej porze śpią , ale
maszynka śliczna, zobaczymy jak długo :) Kiedy Ci się znudzi sprzątanie po srającym hipopotamie :)
Za jakiś czas dojrzejesz do otwarcia oczek i zrobienia naciągów .
Czyżbym tam widział krokowca ? No i pulpit, choć ładny to nie z tej strony :) Trochę przeszkadza przy nawijaniu.

Re: Elektrodrążarka drutowa na SZGH

: 09 mar 2020, 07:07
autor: atlc
Z tym hipopotamem to trafnie, z tym że jest to do ograniczenia.
Założyłem u siebie dwie obudowy 10" z wkładami piankowymi 1um, koszt sztuki 2.1zł, a zatrzymują cały ten płynący szlam, którego nie wyłapie magnes. Drugi wkład jest praktycznie czysty.
Problem oleju z chłodziwa rozwiąże skimmer.

Pulpit się obraca, także na nawijanie odwracasz go równolegle z osią bębna i zupełnie nie przeszkadza - wręcz przyciski od obrotów itd są pod ręką.

Co do oczek- jeśli tylko da się wyjechać ramionami spod detalu, to nawlekanie zajmuje mi może 3 minuty, jest nieźle.
Jakaś modyfikacja tego będzie, ale to przy okazji powiększania prześwitu ramion.

Jakim prądem tniesz na Agie? Mam z tej wgłębnej generator do 13A, jest o co walczyć, czy ten drut i tak znosi niewiele więcej niż to co daje oryginalny generator?

Co do godziny to serio słabo u mnie z wolnym czasem.

Re: Elektrodrążarka drutowa na SZGH

: 09 mar 2020, 08:34
autor: kamar
Na Agie to 3 - 4 A ciągłe wytrzymuje kilka dni zanim skruszeje. W porywach 5 też jedzie ale to już trzeba kombinować z częstotliwościami.
Na chince standardowo 1.2 -1.4 A i tydzień wytrzyma. 1.5 to trzy dni max.

Re: Elektrodrążarka drutowa na SZGH

: 09 mar 2020, 12:38
autor: Petroholic
kamar pisze:Kiedy Ci się znudzi sprzątanie po srającym hipopotamie
Haha no określenie dość trafne :)
atlc pisze:więc pewnie jedna chinka pójdzie w świat z powrotem
Daleko nie pójdzie bo pewnie nawet nie opuści hali :)

Re: Elektrodrążarka drutowa na SZGH

: 09 mar 2020, 13:06
autor: kamar
Petroholic pisze:
09 mar 2020, 12:38
Daleko nie pójdzie bo pewnie nawet nie opuści hali :)
Powtarzam od początku mojej zabawy, taka maszynka jest niezbędna !!! no i kilka juz na forum śmiga.
Moja dzisiejsza robota, prosta a nie do wykonania inaczej

Obrazek

Stal sprężynowa 0.2 mm cięta w pakietach po 8.
No i kolega Impuls ma odpowiedz na pytanie z przed lat :)
IMPULS3 pisze:
17 sie 2015, 20:38
No to ciekawe czy ktoś będzie kontynuował budowanie czy przeróbkę elektrodrążarek. Pionierski szlak przetarty. :)

Re: Elektrodrążarka drutowa na SZGH

: 09 mar 2020, 13:21
autor: atlc
Bez dwóch zdań, to tematy kamara nakłoniły mnie do szukania drutówki.
Teraz dokupiłem Agie o polu 750*400mm, będzie zabawa;)

Re: Elektrodrążarka drutowa na SZGH

: 09 mar 2020, 13:24
autor: kamar
atlc pisze:
09 mar 2020, 13:21
Teraz dokupiłem Agie o polu 750*400mm, będzie zabawa;)
Ale szatkownica ?