Strona 1 z 1

Rama z przykryciem

: 14 lis 2012, 11:37
autor: yoda_87
Witam.
Mam do zaprojektowania stanowisko będące w gruncie rzeczy kratownicą przykrytą blachą. Na tym stanowisku muszę ustawić jakieś 3 tony. Potrafię policzyć wytrzymałość belek i połączeń, ale mam inny problem którego rozwiązania nie mogę znaleźć w żadnej z książek. Mianowicie jak będzie rozłożony ciężar na ramie? Sama rama ma kształt trójkąta z kilkoma belkami równoległymi do jednego z boków. Ot taka literka A tylko z większą ilością poprzeczek. Na tej ramie jest ułożona blacha a na niej obciążenie. Jak mogę dobrać grubość blachy tak żeby nie nastąpiła perforacja? Czy powinienem przyjąć że blacha przeniesie na kratownicę ciężar równomiernie rozłożony na całą jej powierzchnie? na wszystkie belki? czy też może będzie to obciążenie skupione jeśli przedmiot na górze ma wąską stopkę?

Z góry dziękuję za pomoc.
Pozdrawiam
K.K.

: 14 lis 2012, 20:05
autor: pabloid
yoda_87 pisze:stanowisko będące w gruncie rzeczy kratownicą przykrytą blachą
yoda_87 pisze:Sama rama ma kształt trójkąta z kilkoma belkami równoległymi do jednego z boków. Ot taka literka A tylko z większą ilością poprzeczek. Na tej ramie jest ułożona blacha a na niej obciążenie.

Co to za poezja :twisted: Językiem inżyniera jest rysunek. Nie dla utrudnienia, tylko dlatego ,że jest jednoznaczny. Jak chcesz pomocy to zrób rysunek, na nim pokaż jaki masz problem, to może kto się zlituje i ci pomoże...

: 15 lis 2012, 08:02
autor: yoda_87
Ach rozumiem swój błąd, i dziękuje za tak uprzejme zwrócenie mi uwagi. Obawiam się jednak że nie dostrzegam poetyckości swojej poprzedniej wypowiedzi. Niemniej jednak proszę uprzejmie oto rysunek. Mam nadzieję że moje jakże marne bazgroły pozwolą przekazać choć część moich intencji?
Obrazek

Część 1.1 jest poświęcona szkicowi ramy, pozwoliłem sobie zamieścić jedynie schemat gdyż nie wiem jeszcze jakich profili użyję, a nie chciałbym wprowadzać w błąd. Część 1.2 to blacha która zostanie umieszczona na ramie. Wiem tylko że na całości zostanie umieszczony ciężar jakichś trzech ton, ale nie wiem jak będzie rozmieszczony. Czy całość w jednym punkcie? Czy rozłożony na dwa punkty? Czy też jako obciążenie ciągle na jakimś obszarze. Jeśli ktoś by się ulitował prosiłbym o wskazówki jak dobrać grubość blachy oraz rozmieszczenie belek (może ich być więcej niż na załączonym szkicu) tak by nie doszło do perforacji, oraz jak przenieść obciążenie z blachy na belki.

Z góry dziękuję za pomoc.
Pozdrawiam
K.K.

: 15 lis 2012, 18:37
autor: pabloid
Decydujący jest charakter tego obciążenia, którego jak rozumiem nie znasz. Ponieważ więc nic nie wiesz o charakterze obciążenia to należy zabrać się za to tak:

Przyjmij, że całe obciążenia znajdzie się na polu największym- u ciebie to ten panel w górej części lewego rysunku, w środku jego rozpiętości jako siła skupiona.
Ze względu na dużą wiotkość blachy, przyjmij, że tylko ten panel przenosi obciążenie. tzn tak jakby blachy na pozostałych panelach wcale nie było. To z całą pewnością będzie liczenie z przewymiarowaniem, ale na pewno bezpieczne.

: 15 lis 2012, 19:09
autor: upadły_mnich
szczerze? Zależy jak podejdziesz do tematu.
Tego rodzaju obliczenia w postaci prostych wzorów i podkładania współczynników znajdziesz w literaturze. Np "Poradnik Inzyniera i Technika Budowlanego" tom 3 tablica 63-65. Nie mam skanera - nie pomoge mimo chęci. Mozesz szukac książki o obliczaniu powlok - jest taka. Są tam płyty trójkatne na podporach. Możesz obliczyc wg tego i założyć, że belki spodnie czyli to "A" wzmocnią tak obliczonąkonstrukcje. Możesz też korzystając z jakiejs z książek o wytrzymałości (z praktyki mojej lepiej z 2-3) ogarnąć temat i powyprowadzać zależności i wzory.

: 18 lis 2012, 12:52
autor: pabloid
Kolega autor tematu sie uniósł honorem i nas olał :twisted:

: 19 lis 2012, 07:39
autor: yoda_87
Szanowni koledzy,
Nie uniósł się honorem, i broń Boże Was nie olał, po prostu nie było mnie w pracy w piątek, zaś w domu nie zwykłem w ogóle myśleć o pracy, bo to źle wpływa na trawienie, oraz relacje rodzinne. Dziękuje wszystkim za odpowiedzi (i przepraszam że dopiero teraz odpowiadam), za chwilkę wyruszę do biblioteki, zapoznam z tematem i postaram się zrealizować wasze sugestie. Jutro albo jeszcze dzisiaj, jak zdążę, postaram się podzielić tym co uda mi się wydumać.

Jak mówiłem tak pisze:
Postarałem się przyjąć że całe obciążenie będzie skupione w centralnym punkcie dużego pola, i przenoszone tylko przez ten panel. Na załączonym szkicu zaznaczyłem pracujące części belek pogrubioną linią. Czy rozkład sił ułożyłem prawidłowo? Rozkład wartości obciążenia ciągłego wyznaczam z siły Q i odległości od belki, a następnie posługując się nimi wyznaczam kolejne siły F (1 do 6) aż na końcu wyznaczę reakcje w podporach i momenty gnące Następnie mając reakcje w podporach mogę dobrać odpowiednio wytrzymałe podpory i mając wyznaczone momenty gnące mogę dobrać odpowiednie przekroje belek?

Obrazek

Przepraszam za tak naiwne pytania, jednakże jest to właściwie mój pierwszy projekt, w dodatku po niemal roku od uczelni i czuję się jeszcze cokolwiek niepewnie, a nie mam z kim tego skonsultować.

Z góry dziękuję za pomoc.
Pozdrawiam
K.K.