Jedynym P jakie jest w tych równaniach jest Piy, a chyba o to nie chodzi ?
(zdjęcie można powiększyć kliknięciem) Może tam coś się zlało.
A o równania się nie czepiał, dlatego tam są plusy od niego
Ale bardzo dziękuje za odpowiedź, chyba zabrakło tej końcówki, że na oś OY. Leci plusik
Ps. czy mógłby mi ktoś jeszcze sprawdzić, coś takiego (jeśli jest siła pod kątem).
Przykładowy rysunek:
Chodzi tu o to, że prof dorysuje mi siłę albo rozproszoną, albo pod kątem. Rozproszoną chyba umiem, pojawia mi się pytanie o pod kątem...
(strzałka oraz kąt narysuje prof i chyba oznaczy tą siłę jakąś literką) Ja dorysowuje siłę skręcającą (pionowa przerywana kreska) i Fy dla obliczeń.
No i teraz piszę.
Mia = - F1*a
- F * 5/4a *sina - F2*2a + Rb*3a - F3*4a = 0
Mib = - F3*a + F2*a
+ F * 7/4a *sina + F1*2a - Ra*3a = 0
1. Czy to jest dobrze ?
2. On tutaj właśnie lubi zadawać pytanie 'a dlaczego nie cosinus?'. i na naszą odpowiedź 'bo sinus' on 'a ja mówię, że cosinus'. I nie wiadomo czy się z nim kłócić czy co...
Ja wpadłem na pomysł, że to można wytłumaczyć coś w stylu: sinus, ponieważ rzecz dzieje się na osi OY i pod takim kątem to rozważam (wszystkie siły działają na osi OY)
Czy takie tłumaczenie wystarczy i czy jest dobre ? Jak nie to jak to dobrze wytłumaczyć, dlaczego sinus ?
Oczywiście sinus wziął mi się z funkcji trygonometrycznych (Fy/F=sina, czyli Fy=Fsina)
I jeszcze jedno pytanie w sprawie plusów i minusów, czy jeśli siła będzie narysowana w ten sposób:
to także dla
Mia będzie minus, a dla Mib będzie plus ?
No to tyle
