Podnośniki hydrauliczne
: 21 sty 2010, 21:57
Witam serdecznie.
Potrzebuję zakupić podnośnik hydrauliczny, a dokładnie 2 podnośniki 10T lub 20T(ta dwudziestka to bardziej dla większego marginesu-zapasu bezpieczeństwa a także z racji tego że jest "bolsza"). Na allegro można znaleźć takie dziesiątki w cenach już od 60zł a dwudziestki od około 90zł. Teraz pytanie dla osób które coś takiego macały. Jak wygląda jakość tych podnośników? Faktycznie są w stanie dźwignąć tyle ile mają zadeklarowane, czy po jednej takiej operacji padną? Nie "pocą" się one po takich konkretniejszych robotach? Warto brać coś takiego czy to raczej złom? Wykorzystywał będę je raczej sporadycznie.
Pytanie z trochę innej beczki. Nigdy nie rozbierałem takiego podnośnika więc nie wiem jak dokładnie wygląda w środku, ale całkiem możliwe że podobnie do zabawki którą niedawno miałem w rękach. Otóż miałem ściągacz hydrauliczny w postaci siłownika. Ważył ze 30kg, średnicę miał około 15cm, a długość około 20cm. Wiem że zbudowany był w ten sposób że tłoczysko u góry było prowadzone i uszczelnione, ale sam powiedzmy tłok nie był taki jak by sobie to można było wyobrażać lecz był otoczony płynem. Jeżeli cylinder miał powiedzmy 10cm średnicy wewnętrznej to tłok miał około 7cm więc było pomiędzy nimi 1.5cm luzu. Dlaczego tak to było zrealizowane? Będę wdzięczny za uświadomienie bo chętnie się czegoś o budowie siłowników nauczę.
Pozdrawiam, skoczek
Potrzebuję zakupić podnośnik hydrauliczny, a dokładnie 2 podnośniki 10T lub 20T(ta dwudziestka to bardziej dla większego marginesu-zapasu bezpieczeństwa a także z racji tego że jest "bolsza"). Na allegro można znaleźć takie dziesiątki w cenach już od 60zł a dwudziestki od około 90zł. Teraz pytanie dla osób które coś takiego macały. Jak wygląda jakość tych podnośników? Faktycznie są w stanie dźwignąć tyle ile mają zadeklarowane, czy po jednej takiej operacji padną? Nie "pocą" się one po takich konkretniejszych robotach? Warto brać coś takiego czy to raczej złom? Wykorzystywał będę je raczej sporadycznie.
Pytanie z trochę innej beczki. Nigdy nie rozbierałem takiego podnośnika więc nie wiem jak dokładnie wygląda w środku, ale całkiem możliwe że podobnie do zabawki którą niedawno miałem w rękach. Otóż miałem ściągacz hydrauliczny w postaci siłownika. Ważył ze 30kg, średnicę miał około 15cm, a długość około 20cm. Wiem że zbudowany był w ten sposób że tłoczysko u góry było prowadzone i uszczelnione, ale sam powiedzmy tłok nie był taki jak by sobie to można było wyobrażać lecz był otoczony płynem. Jeżeli cylinder miał powiedzmy 10cm średnicy wewnętrznej to tłok miał około 7cm więc było pomiędzy nimi 1.5cm luzu. Dlaczego tak to było zrealizowane? Będę wdzięczny za uświadomienie bo chętnie się czegoś o budowie siłowników nauczę.
Pozdrawiam, skoczek