cnc.info.pl - FORUM CNC

Witam Panowie i Panie
Noszę się z zamiarem kupna tokarki w/w marki. Widziałem te maszyny nowszego typu i robiły wrażenie. Nie dysponuje duzymi środkami wiec celuje w maszyny które mają po 20-kilka lat.
Pytanie do was czy jesteście zadowoleni z tych maszyn oraz jakie dokładności robicie? Jak z serwisem, czy są jacyś specjaliście w temacie marki ?
Czy starsze maszyny mają większość potrzebnych cykli typu gwintowane itp? Czegoś wam brakuje?
Z góry dzięki za opdowiedzi
Pozdrawiam

Z używaną maszyną jest zawsze niewiadoma jak ciężko pracowała u wcześniejszych właścicieli.
Choć można to określić już nawet po wyglądzie.
Okuma potrafi przeżyć naprawdę wiele, maszyny z poprzedniego wieku były wykonane tak aby właściciel długo mógł z nich korzystać.
Swego czasu pracowałem kilka lat w Holandii, w firmie było wiele maszyn Okumy, większość z połowy 80-tych lat poprzedniego wieku. Szefostwo dbało o maszyny aplikując częste krótkie przeglądy, (np. zgarniacze wiórów na osłonach wewnętrznych, rozdzielacze magistrali olejowych, itp musiały być zmieniane co rok).
Jeśli chodzi o wyposażenie maszyn dużo zależy od pierwszego właściciela, bo Okuma ma szeroki wachlarz oprogramowania dogrywanego oddzielnie.
Fajnie jak maszyna będzie miała wgrany IGF (taki CAM na maszynie).
Ogólnie maszyny są super i dałbym się "pokroić" aby tylko pracować na Okumie.

Witam , pracuje na okumach , 2sp-v5/v55/v60 , maszyny dosyc starawe , zgaduje ze ponad 15 lat maja .
Jak byly dbane to wiadomo ze beda fajnie chodzily , u mnie to tak szczerze mowiac zabardzo nie dbaja ale jak cos padnie to na drugi dzien dziadek naprawia .
Trzymaja 0.005 ale np. Juz jedna nie trzyma i jak wklepie w offset +/- 0.01 to przesunie mi czasem o .02 lub nawet .03

Dodane 8 minuty 13 sekundy:
Dodam jeszcze ze toczymy tylko turbiny do samochodow/tirow i mamy tolerancje .025 .
Niektore z maszyn czasami sa problematyczne ale mysle ze to kwestia danej maszyny i jej stanu technicznego .

Maszyny super, mialem okazję robić krótki czas na jednej co na długości chyba 4 metrów uciekała jedynie 0.02, otwory czy wałki w tolerancji 0.02 nie byly problemem. Tu się sprawdza powiedzenie "jak dbasz tak masz". W tamtej firmie przeglady były co 3 miesiące, a w obecnej jak coś sie popsuje to zadzwonimy umowimy naprawimy. Z maszyny cieknie olej dość sporo bo okolo litra na dzień, jak chcialem zrobić to powiedzieli że od tego jest serwis i tak juz miesiac czekamy na ten serwis. Ale chociaż olej sie wymieni taka ciekawostka jak zaklad może dbać o sprzet. Co do softu zawsze mozna zmienić lub dodać funkcje.

Jeśli chodzi Okumy to posiadamy maszyny które mają dobrze ponad 20 lat, wszyskie są eksploatowane na 100% chodzą 24h/7 (są to woły robocze). Nie mogę dużo powiedzieć o ich dokładności, poza tym że w 0.05 mm się mieszczą.
Odnośnie pytania o zadowolenie z maszyn Okuma jestem jak najbardziej na tak , po dłuższym użytkowaniu tych maszyn mogę powiedzieć że są bardzo przyjazne użytkownikowi, sterowanie jest może toporne (w starszych modelach) ale działa tak jak powinno, nie zawiesza się, programowanie uproszczone do minimum, oraz możliwość pomiaru narzędzi na maszynie bez użycia maszyny do pomiaru narzędzi bardzo upraszcza sprawę. Zwarta konstrukcja oraz dobre podzespoły są przykładem na długowieczność tych maszyn, ale lata świetności mają już za sobą. Więc wymieniane są elementy elektroniki, oraz napędu, regenerowane są głowice itp. Tak jak mój przedmówca powiedział dobrze jest pracować na tych maszynach, ale czy napewno chciałbym kupić taką zużytą obrabiarkę (stare to jest dobre...... ) ???. Odpowiedź pozostawiam Tobie. Miałem przyjemność pracować na dosyć wielu maszynach oraz sterownikach cnc o których się pewnie nie wypowiem , ale o tokarkach Okumy mam jak najlepsze zdanie.

Jak ci się wysypie taki antyk to amen(brak części i serwisu) Sprzedać też będzie ciężko potem. Zainwestuj w coś nowszego. Ale generalnie OKUMA to dobry sprzęt. Co chcesz wytwarzać i na jaką skalę?

abcdef pisze:Jak ci się wysypie taki antyk to amen(brak części i serwisu) Sprzedać też będzie ciężko potem. Zainwestuj w coś nowszego.

Są maszyny 30 latki które jeszcze pracują na 100%, więc są jeszcze fachowcy co potrafią je naprawić. Oczywiście cena też odgrywa dużą role.

Unknown pisze:Noszę się z zamiarem kupna tokarki w/w marki. Widziałem te maszyny nowszego typu i robiły wrażenie. Nie dysponuje duzymi środkami wiec celuje w maszyny które mają po 20-kilka lat.

Jeśli nie znasz ludzi którzy mogliby Ci później pomóc, to raczej się zainteresuj jakąś inną marką.

MacGregor pisze:Fajnie jak maszyna będzie miała wgrany IGF (taki CAM na maszynie).
Ogólnie maszyny są super i dałbym się "pokroić" aby tylko pracować na Okumie.

no to jestem chyba szczęściarzem bo posiadam samych okum 6 sztuk

Unknown pisze:Pytanie do was czy jesteście zadowoleni z tych maszyn oraz jakie dokładności robicie?

no cóż Okuma i inne Japońskie obrabiarki są najlepsze na świecie. Ich jakość zostawia w tyle daleko w tyle przeciętne marki a chińskie to już lata świetlne.
Co do dokładności to nie mam najmniejszego problemu na 30 letniej maszynie trzymać się np. w tolerancji 0,01mm. Gdybym miał potrzebę utrzymać się w 4 mikronach też nie byłoby problemu (w zależności od maszyny maszyny). Nie wiem czy niektóre nowe współczesne budżetówki byłby w stanie klepać serie w takiej dokładności
Starszą okume porównałbym do Mercedesa "beczki", lejesz olej z frytek i przekręcasz licznik kilka razy robiąc miliony kilometrów- po prostu jakość

Ale w okumach jest jeden problem o którym koledzy powyżej już napisali- SERWISOWANIE ELEKTRONIKI- ja nie masz kogoś (a takich ludzi w polsce jest niewielu) kto naprawdę zna się na tych maszynach to leżysz..
Ze względu na serwisowanie raczej bym odradzał jeżeli jest to pierwsza maszyny i kolega nigdy nie miał styczności z Okumami.

Tymekgoral pisze:pracuje na okumach , 2sp-v5/v55/v60 , maszyny dosyc starawe , zgaduje ze ponad 15 lat maja .
Jak byly dbane to wiadomo ze beda fajnie chodzily , u mnie to tak szczerze mowiac zabardzo nie dbaja ale jak cos padnie to na drugi dzien dziadek naprawia .
Trzymaja 0.005 ale np. Juz jedna nie trzyma i jak wklepie w offset +/- 0.01 to przesunie mi czasem o .02 lub nawet .03

miałem kiedyś kupować 2sp ale wycofałem się właśnie z tego powodu co kolega pisze.
2sp mają coś co akurat mi się nie zbyt podoba czyli suporty ustawione w poziomie i z biegiem czasu jak śruba się kończy to właśnie istnieje możliwość takich ciekawostek. Jak głowica jeździ po skośnym łożu to jest inna bajka.

Witam ponownie,
Dziękuje za odpowiedzi napewno wezme je do serca.
Prawda jest taka że za kwote około 50tys zł można kupić starego japończyka lub niemca i zregenerować go troche by śmigał w 0.01. Za tą samą kwote można też mieć pewnie z 10-15lat nowszego chińczyka, który nigdy tak nie będzie pracował W tak starych maszynach może się wszystko wysypać i może być Amen ale to tyczy się większości marek a ryzyko jest zawsze i trzeba o nim pamiętać. Mam fachowca od Okum i potrawi sporo naprawić lecz nie są to tanie rzeczy.
W tej kwocie można jeszcze dostać marki typu: mazak, traub, gildemeister, hitachi seiki. Czy polecacię jakąś z tych marek ponad Okume?
Produkcja: serie średnie i jednostka, metale: stal, kwas, alu
Pozdrawiam

Mam tokarkę Maho z 1990 r (dzisiaj to Gildemeister) oraz Mazaka 2014 od nowości. Podpisuję się pod tym co koledzy pisali wcześniej: wszystko zależy od stanu obrabiarki. Smarowanie jest centralne, jak czegoś nie zapewnisz - smaru, oleju itd to obrabiarka wywala ostrzeżenie później błąd i staje. Jak coś się zużyje, to trzeba wymienić i tyle. Więcej zależy użytkowania niż od starannego serwisu zależy -konkretnie od kolizji, a raczej ich braku. Jak co chwila przychodzi nowy tokarz i uczy się pracy na obrabiarce, a jak nauczy to odchodzi to zapomnij o takich tokarkach. Serwis - to przy starych obrabiarkach (oraz przy nowszych też) to podstawa. Do starych dodawany był komplet dokumentacji, np do Maho 9 tomów, plany i schematy prawie wszystkiego. Jak będziesz kupował, to dokumentacja jest tak samo ważna ja sama tokarka - 1. przyłóż do tego dużo uwagi. 2. zgraj parametry maszynowe.