Strona 1 z 3

MoriSeiki SL3 Retrofit chyba czas zacząć.

: 01 sie 2016, 09:25
autor: blasterpl
Powoli acz nieubłaganie meczy mnie myśl o zmianie sterowania w mojej tokarce. Obecnie jest to leciwy Fanuc 5 , działa ale jest niemiłosiernie upierdliwy w obsłudze :cry: . Chce wymienić sterowanie na coś nowożytnego. Myślę o wymianie sterowania i napędów: głównego , osi i zmieniacza narzędzi. Mam już jako taka wprawę ( popełniłem już dwie maszyny na LinuxCnc , opisy są na forum) wiec chce zrobić to osobiście. Jakie zestawy koledzy by polecili , gdzie szukać (Chiny :?: )
Obrazek
Obrazek
Obrazek

: 01 sie 2016, 13:01
autor: CNC-Bogi
Złotoryja - Jelenia Góra => ok. 40km.
Zamiana NC na CNC jest rozkoszna...

: 21 sie 2016, 13:03
autor: blasterpl
Cos cisza w temacie :cry: . Kolega z forum zaproponował wymianę na Sinumerika 810/820 . Sterowania zupełnie nie znam , jest sens pchać się w takie bądź co bądź , stare sterowanie . Czy mimo upływu lat jest to lepsze rozwiązanie niż współczesne chińczyki :?: Chciał bym wymianę podzielić na 2 etapy:
1.wymiana sterowania +napędu głównego (serwo ze sterownikiem)
2. wymiana serw i sterowników osi X Z i ewentualnie zmieniacza narzędzi (nie wiem jak to jest tam realizowane , może hydraulicznie :shock: )

: 23 sie 2016, 20:43
autor: DOHC
Dziwie sie ze sie zastanawiasz, na linuxie mozesz sobie zbudowac rownolegle drugie sterowanie, pewnie dalo by sie nawet uruchomic naped wrzeciona.

Pozdrawiam

: 23 sie 2016, 21:04
autor: blasterpl
Na początku myślałem o Linuxie , ale jakoś tak nie chce "bezcześcić" nim tej maszyny. MoriSeiki SL3 to kawal porządnej maszyny a dodatkowo ten konkretny egzemplarz mechanicznie jest niemal idealny , mimo iż wyprodukowany w 1979r . Myślę ze gdybym popełnił tego retrofita na Linuxie to cześć kolegów z forum by mnie zlinczowała :wink: Ale z drugiej strony: niska cena , prostota całego układu , sam bym to ogarnął (satysfakcja).

: 23 sie 2016, 22:12
autor: ma555rek
Przecież podstawowym kryterium jest ocena detalu który z tokarki zdejmujesz - dobry albo zły.
Oraz łatwość wprowadzania programu.
A czy sterowanie nazywa się Kazik czy Jurek? Masz zamiar zaraz ją sprzedawać że kolor etykietek się liczy?

: 23 sie 2016, 22:39
autor: blasterpl
Maszyna zostaje u mnie. Oprócz jakości detalu (co jest oczywiste) dla mnie istotne jest tez komfortowa obsługa maszyny. Jakis czas temu jak kupiłem ta Mori to był mój pierwszy kontakt z "prawdziwym" CNC , wcześniej tylko Mach i Linux. I nie powiem Fanuc5 wydawał się szczytem marzeń :mrgreen: , do czasu kiedy kupiłem frezarkę na Heidenhainie (MilPlus) , wtedy czar Fanuca 5 prysł . Czy na LinuxCnc są jakieś "cykle pomiarowe narzędzi" :?: , bo nie ukrywam ze właśnie upierdliwość pomiaru narzędzi w Fanucu 5 mi najbardziej przeszkadza.

: 23 sie 2016, 22:55
autor: DOHC
blasterpl pisze:Na początku myślałem o Linuxie , ale jakoś tak nie chce "bezcześcić" nim tej maszyny. MoriSeiki SL3 to kawal porządnej maszyny a dodatkowo ten konkretny egzemplarz mechanicznie jest niemal idealny , mimo iż wyprodukowany w 1979r . Myślę ze gdybym popełnił tego retrofita na Linuxie to cześć kolegów z forum by mnie zlinczowała :wink: Ale z drugiej strony: niska cena , prostota całego układu , sam bym to ogarnął (satysfakcja).
IMO wywalić starego fanuca i wsadzić starego sinumerica to głupota wg mnie. Wkręciłem się jakiś czas temu na kurs obsługi CNC żeby właśnie posmakować tych PROFESJONALNYCH sterowań no i powiem szczerze że na pierwszy rzut oka nie widziałem jakiejś przewagi nad linuxem. Wiadomo że te kursy to fikcja ale coś tam człowiek zobaczył. Ja to widzę tak że hardware dla linuxa to komputer za 500 zł (+mesa lub podobne)a jak się wysypie taki sinumeric to trochę... szukaj wiatru w polu, nie wiem jak jest z serwisem i dostępnością podzespołów ale napewno nie jest lepiej z dostępem niż z gratami do zwykłego PC.

Pozdrawiam

: 24 sie 2016, 08:39
autor: blasterpl
Tak jak wspomniałem , cena jest podstawowym plusem dla Linuxa. Przyjmijmy ze robię na Linuxie , jakie podzespoły należało by zakupić ,przy założeniu ze ma to chodzić na serwach :?: Wersja najprostsza czyli płyta główna(za 100zl) i do niej podpięte sterowniki silników z góry odpada.

: 24 sie 2016, 09:05
autor: DOHC
Są takie karty rozszerzeń nazywa się to Mesa: http://mesanet.com/

Kupujesz płytkę na PCI którą wpinasz w płytę główną np 5i25 albo 6i25 (w zależności od tego jaką masz płytę - robią to samo)

Do niej możesz podpiąć karty córki - do jednej karty PCI podepniesz dwie karty córki i teraz te córki wybierasz w zależności od tego co Ci potrzebne.

Ja np mam karty 7i85s - na kazdej karcie mam 4 wejścia encoderów i 4 wyjscia PWM/stepper - do kazdej córki mogę podpiąć jeszcze po jednej płytce in&out

Są też karty z wyjściami do sterowania analogowego +10 - 10 V i w innych konfiguracjach wejsc/wyjsc.

Kwestia tylko tego abyś zorientował się co siedzi w szafie i tak naprawdę można by wykorzystać wszystko co masz u siebie i mieć dwa równoległe sterowania.

MESA sprzętowo zlicza Ci pozycje encodera z częstotliwością 2-3 Mhz (nie pamiętam dokładnie) i z takim prędkościami może generować kroki.

To tak w skrócie na szybko, poszukaj na forum bo są w dziale linuxa tematy o tym.
Pozdrawiam