Zagadkowy zasilacz do tatuażu na serwisie.
: 29 mar 2018, 03:17
Hej!
Ostatnio w robocie trafiłem na złoże 'zepsutych' zasilaczy w szafie ze sprzętem ze zwrotów/niedziałającym.
Zaintrygowany dlaczego nikt z tym do tej pory nic nie zrobił, rozebrałem jeden egzemplarz.
Okazało się że przetwornice lm2567t adj poprzepalały się w niektórych sztukach tak że same się wylutowały i latały luzem po obudowie.
Montowane są w nich bez żadnych radiatorów. Postanowiłem więc sprawdzić czy wstaną po zmianie elementu.
Pojechałem w wolny dzień na wolumen i kupiłem na test jeden tranzystor i radiator do niego.
Okazało się że niestety w obudowie chińczyk nie przewidział miejsca na radiator więc użyłem kawałków przewodów żeby 'wyciągnąć' piny elementu i ułożyć w obudowie poziomo tak aby ciepło odprowadzane było do góry na radiator.
Część zasilaczy, w których ewidentnie te układy były popalone - wstała i zaczęła normalnie pracować z maszynami.
Super! pomyślałem.
Ale nie wszystkie okazały się chętne do współpracy.
W kilku musiało być coś nie tak z trafo bo buczą i nie podają napięcia ani nawet nie wskazują woltażu na wyświetlaczu. Słowem - buczą i bez reakcji na kręcenie.
Kilka natomiast okazało się dla mnie kompletną zagadką.
Niby pokazuje napięcie, ale nie podaje na wyjściu (muszę wziąć multimetr do pracy i sprawdzić jeszcze nim) a drugi wogóle jest kapryśny.
Tzn czasem się załącza czasem nie, świruje czasem przy odłączaniu kabli, po dotknięciu radiatora układu widać że ma to wpływ na wskazania (dioda i delikatne wahnięcie woltażu) ale tak to jak już załączy to działa poprawnie.
Załączam filmy prezentujące jak to wygląda. (Na jednym nie udało mi się uchwycić ale na drugim tak)
Ma ktoś może pomysły co jeszcze powinienem sprawdzić albo na co zwrócić uwagę?
Zaznaczam że jestem początkującym elektronikiem hobbystą i mam jeszcze niewielkie pojęcie, ale po części też dzięki swojej pracy staram się uczyć w praktyce.
FILMY:
https://drive.google.com/file/d/1TJn72G ... sp=sharing
https://drive.google.com/file/d/1_S0dGx ... sp=sharing
Czekam na Wasze opinie i pozdrawiam!
Ostatnio w robocie trafiłem na złoże 'zepsutych' zasilaczy w szafie ze sprzętem ze zwrotów/niedziałającym.
Zaintrygowany dlaczego nikt z tym do tej pory nic nie zrobił, rozebrałem jeden egzemplarz.
Okazało się że przetwornice lm2567t adj poprzepalały się w niektórych sztukach tak że same się wylutowały i latały luzem po obudowie.
Montowane są w nich bez żadnych radiatorów. Postanowiłem więc sprawdzić czy wstaną po zmianie elementu.
Pojechałem w wolny dzień na wolumen i kupiłem na test jeden tranzystor i radiator do niego.
Okazało się że niestety w obudowie chińczyk nie przewidział miejsca na radiator więc użyłem kawałków przewodów żeby 'wyciągnąć' piny elementu i ułożyć w obudowie poziomo tak aby ciepło odprowadzane było do góry na radiator.
Część zasilaczy, w których ewidentnie te układy były popalone - wstała i zaczęła normalnie pracować z maszynami.
Super! pomyślałem.
Ale nie wszystkie okazały się chętne do współpracy.
W kilku musiało być coś nie tak z trafo bo buczą i nie podają napięcia ani nawet nie wskazują woltażu na wyświetlaczu. Słowem - buczą i bez reakcji na kręcenie.
Kilka natomiast okazało się dla mnie kompletną zagadką.
Niby pokazuje napięcie, ale nie podaje na wyjściu (muszę wziąć multimetr do pracy i sprawdzić jeszcze nim) a drugi wogóle jest kapryśny.
Tzn czasem się załącza czasem nie, świruje czasem przy odłączaniu kabli, po dotknięciu radiatora układu widać że ma to wpływ na wskazania (dioda i delikatne wahnięcie woltażu) ale tak to jak już załączy to działa poprawnie.
Załączam filmy prezentujące jak to wygląda. (Na jednym nie udało mi się uchwycić ale na drugim tak)
Ma ktoś może pomysły co jeszcze powinienem sprawdzić albo na co zwrócić uwagę?
Zaznaczam że jestem początkującym elektronikiem hobbystą i mam jeszcze niewielkie pojęcie, ale po części też dzięki swojej pracy staram się uczyć w praktyce.
FILMY:
https://drive.google.com/file/d/1TJn72G ... sp=sharing
https://drive.google.com/file/d/1_S0dGx ... sp=sharing
Czekam na Wasze opinie i pozdrawiam!