Auto posuw frezarki Zosia

Na tym forum rozmawiamy o elektronice nie związanej bezpośrednio z tematem CNC

strikexp
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 11
Posty: 4419
Rejestracja: 31 mar 2017, 19:47
Lokalizacja: Warszawa

#21

Post napisał: strikexp » 29 cze 2017, 14:37

wedlock pisze:Ja obstawiam bym sinik od tira
Prawidłowo, ale można też szukać po prostu motoreduktorów/silników z przekłądnią. Niestety tego jest tyle że aż głowa boli. Ja to pewnie z miesiąc życia straciłem na szukaniu silników/serw i motoreduktorów.

Mallujemy pisze: chciałbym kupić silnik o możliwie jak największej mocy.
Błąd, zbyt mocny silnik urwie Ci frez, a to przy dużych prędkościach może być tragiczne.
Takie rzeczy to tylko z regulacją momentu obrotowego i prędkości jednocześnie.

Mallujemy pisze:Dołóż przełącznik zmiany kierunku pomiędzy regulatorem a silnikiem. Krańcówki można dać gdziekolwiek na przewodzie.
ok to pewnie tak zrobię bo wybór regulatorów bez przełącznika zmiany kierunków jest dużo dużo większy
Mallujemy pisze:
strikexp pisze: Powinien sobie poradzić, choć nie gwarantuję że długo podziała.
Chodzi o to że ma za mało amper?
Nie. Chodzi o to że silnik jest obciążeniem indukcyjnym. A sterownik PWM pobiera duży prąd impulsowo. Transformatorowi to nie robi różnicy dopóki starcza mu zapasu mocy, potem napięcie spada.
Jednak te wszystkie zasilacze działają na zasadzie stabilizacji napięcia. Taki odbiornik może powodować ich nieprawidłowe działanie lub doprowadzić do awarii. Nie mówię że tak będzie, ale może tak być. Szczególnie w najtańszych zasilaczach.

Większym problemem dla Ciebie jest kasa czy budowa własnego zasilacza?



Tagi:


Autor tematu
Mallujemy
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 8
Posty: 122
Rejestracja: 28 lut 2014, 07:42
Lokalizacja: Polska

#22

Post napisał: Mallujemy » 29 cze 2017, 20:42

Jestem zupełnie "nieelektryczny" i wchodzi w grę tylko kupowanie gotowych podzespołów.
Druga sprawa że chciałbym żeby zakup silnika, regulatora i zasilacza zmieścił się w kwocie 200-250zł.


strikexp
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 11
Posty: 4419
Rejestracja: 31 mar 2017, 19:47
Lokalizacja: Warszawa

#23

Post napisał: strikexp » 29 cze 2017, 21:40

To kup tani zasilacz, jak się spali to nie będzie szkoda.


IMPULS3
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 7517
Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: LUBELSKIE

#24

Post napisał: IMPULS3 » 29 cze 2017, 22:42

Mallujemy pisze: Kurcze a wiecie Koledzy może które silniczki maja największą moc? Tzn od jakiego auta? Bo jak wchodzę na aukcje to tam nie widzę żadnego opisu a stół w mojej zosi chodzi dosyć ciężko więc chciałbym kupić silnik o możliwie jak największej mocy.
Ja używalem w migomacie do podajnika od Jelcza, choć jest on zasilany na 24V. Byl dośc mocny. Mialem też na 12V chyba od Poloneza bądz dużego Fiata. Ale i w jednym i drugim przypadku byly wersje mniejsze silników i większe, więc kupując trzeba się dobrze przyjrzeć.
Co do sterowania to tak jak w temacie, użyj PWM a zasilacz zanim kupisz to najpierw sprawdż ile mniej więcej pobiera silnik na luzie a ile pod obciążeniem-nawet przytrzymując ręką. Najprościej podlączyć do akumulatora i zmierzyć prąd a jak nie to zwykly prostownik i wszystko będzie jasne. Ja bym najpierw kupil silnik, zamontowal go we frezarce, następnie podlączyl prostownik bądz akumulator i wszystkie wartości orientacyjnie bym mial. A dalej wystarczy poszukać odpowiednie strowniczek z zapasem prądu i posuw do frezarki masz gotowy. Bez ryzyka daremnego wydawania pieniędzy i celowania co się nada a co nie. :)

strikexp pisze:Błąd, zbyt mocny silnik urwie Ci frez, a to przy dużych prędkościach może być tragiczne.
Takie rzeczy to tylko z regulacją momentu obrotowego i prędkości jednocześnie.
Boże widzisz i nie grzmisz!!!!! strikexp, pomyśl zanim zaczniesz pisać glupoty. Każdy posuw w maszynie jest w stanie zepsuć narzędzie bo po to jest mocniejszy aby parametry dobieral operator a nie mścil że ma zbyt slabe napędy!!!!! Pooglądaj trochę filmów z blędnym programowaniem to zobaczysz co robi maszyna z narzędziami.


strikexp
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 11
Posty: 4419
Rejestracja: 31 mar 2017, 19:47
Lokalizacja: Warszawa

#25

Post napisał: strikexp » 29 cze 2017, 23:45

IMPULS3 pisze: Boże widzisz i nie grzmisz!!!!! strikexp, pomyśl zanim zaczniesz pisać glupoty. Każdy posuw w maszynie jest w stanie zepsuć narzędzie bo po to jest mocniejszy aby parametry dobieral operator a nie mścil że ma zbyt slabe napędy!!!!! Pooglądaj trochę filmów z blędnym programowaniem to zobaczysz co robi maszyna z narzędziami.
No to pytanie za 100 punktów. Czy ja pisałem o posuwie???
Posów zależy od obciążenia silnika i jego mocy. Im większa moc tym posów będzie większy. A co za tym idzie trudniej będzie go regulować jakimś pokrętełkiem do PWM. Dlatego napisałem, mocny silnik powinien mieć coś więcej niż PWM. Bo łatwo będzie się rozpędzał bez frezowania i może brutalnie wjechać w materiał.
Motoreduktor DC to nie jest krokowiec, on nie ma żadnego ogranicznika prędkości. Tylko obciążenie ogranicza jego obroty. A jak go nie ma to... sam sobie odpowiedz :wink:
Ciekawy jestem czy wiesz że silnik DC obcowzbudny można rozkręcić do nieskończonej prędkości bez obciążenia? W praktyce nie pozwoli na to chociażby tarcie powietrza. Ale i tak przy około 2,5 obrotów nominalnych rozrywa prawie każdy większy silnik :mrgreen: Zwiastuje to odgłos bardzo podobny do turbiny silnika odrzutowego.

Dlatego należy zmierzyć moment obrotowy i po problemie. Jak ktoś nie ma takiej prostej wagi hakowej za 30zł. To można nawinąć sznurek na fi 2cm (pomiar 1cm od osi wału) i obciążyć ciężarkami. Tylko już nie pamietam jak to się przeliczało. Silnik można tak samo zbadać.
Ale na zatrzymanym silniku wystepuje moment startowy a nie nominalny. Jak te charakterystyki idą dla silnika z magnesami trwałymi to nie pamiętam. Ale dla zwykłego z uzwojeniami to ten moment startowy jest sporo większy i silnik się przy takiej pracy na ogół mocno przegrzewa.
Nie można go aż tak obciążać bo będzie pracował ale się spali. W ten sposób pewnie każdy z czytajacych wykończył jakąś wiertarkę na twardym materiale.


Na koniec uwaga dla Mallujemy, sterownik PWM może mieć potencjometr lagorytmiczny lub liniowy. Lagorytmiczny pozwoli uzyskiwać bardzo małe prędkości i szybko ją zwiększać. Zwykły potencjometr ma bardziej linową charakterystykę i pozwala kontrolować precyzyjniej wysokie prędkości. Jednak kosztem dokłądności przy bardzo małych prędkościach.
Co jest lepsze? Zależy jak mocny masz silnik, i z jakich obrotów będziesz korzystał przy frezowaniu.


IMPULS3
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 7517
Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: LUBELSKIE

#26

Post napisał: IMPULS3 » 30 cze 2017, 13:07

strikexp pisze:Posów zależy od obciążenia silnika i jego mocy. Im większa moc tym posów będzie większy. A co za tym idzie trudniej będzie go regulować jakimś pokrętełkiem do PWM. Dlatego napisałem, mocny silnik powinien mieć coś więcej niż PWM. Bo łatwo będzie się rozpędzał bez frezowania i może brutalnie wjechać w materiał.
Wiesz co? Powinno się kasować takie bzdury co piszesz. Jeśli kiedykolwiek będziesz mial okazję choćby ręką spróbować zatrzymać silnik wycieraczek to się przekonasz że nie masz pojęcia o tym co tu piszesz. Tym bardziej jeżeli dodatkowo pokręcisz sobie stolem od maleńkiej frezarki w trakcie frezowania.
O tym że producenci migomatów silnikami podajników sterują wlaśnie za pomocą PWM też pisać nie muszę bo to wie praktycznie każdy kto się tym interesuje. I to samo dotyczy posuwu drutu w migomacie. Gdyby bylo tak jak piszesz to silnik by reagowal niewiadomo jakimi skokami w trakcie spawania a to byloby niedopuszczalne na dalszą metę. To jest analogia do posuwu stolu we frezarce jakbys się nie domyślil. Frez nie potrzebuje wielkich sil aby zbieral material w malutkiej frezareczce i spokojnie silnik od wycieraczek to pociągnie i na sterowaniu PWM. Nie masz pojęcia o czym piszesz bo nie jesteś praktykiem. Coś Ci się wierci w glowie tylko ciężko Ci to ogarnąć i piszesz coś co Ci się tylko wydaje a co nie jest prawdą.
Co do reszty bzdur to nawet szkoda komentować. np:
strikexp pisze:Motoreduktor DC to nie jest krokowiec, on nie ma żadnego ogranicznika prędkości. Tylko obciążenie ogranicza jego obroty. A jak go nie ma to... sam sobie odpowiedz :wink:
Moze kup najtańszy silnik od wycieraczek, podlącz i obsewuj czy będzie wchodzil na obroty bez końca. Piszesz takie idiotyzmy ze szkoda komentować i marnować czas na to.


strikexp
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 11
Posty: 4419
Rejestracja: 31 mar 2017, 19:47
Lokalizacja: Warszawa

#27

Post napisał: strikexp » 30 cze 2017, 21:21

IMPULS3 pisze: Wiesz co? Powinno się kasować takie bzdury co piszesz.
Po tym co teraz napisałeś to mogę wygłosić podobną opinię. Na maszynach się nie znam, przynaję się bez bicia. Ale w sprawie silników to nie dam się drugi raz zrobic w balona.
IMPULS3 pisze: Jeśli kiedykolwiek będziesz mial okazję choćby ręką spróbować zatrzymać silnik wycieraczek to się przekonasz że nie masz pojęcia o tym co tu piszesz.
Chyba nie słyszałeś o czymś takim jak charakterystyka silnika. Otóż wyjaśnię Ci jak to działa. W silniku asynchronicznym moment startowy wynosi w uproszczeniu 50% momentu nominalnego. Gdy złapiesz taki silnik odpowiednio mocno to bez problemu go zatrzymasz. Bo im wolniej będzie sie kręcił tym mniejszy moment będzie posiadał.
W silniku komutatorowym jest odworotnie, moment startowy wynosi kilkukrotność momentu nominalnego. Mam serwa wojskowe wielkości malutkiego jajka, z wielką masywną przekładnią. Są to silniki komutatorowe. Z tego co pamietam to na nominalnych obrotach podnoczą 27kg (sam silnik ma wtedy grubo ponad 4000 obr/min). Ale jakbyś je spróbować zatrzymać obciążeniem to potrafią podnieść pomalutku całego mnie a kawał chłopa ze mnie.
Jak używasz silników od wycieraczek, który ma w środku plastikową (!!!) przekładnię ślimakową to nic dziwnego że wypisujesz takie wnioski:
IMPULS3 pisze: Każdy posuw w maszynie jest w stanie zepsuć narzędzie bo po to jest mocniejszy aby parametry dobieral operator a nie mścil że ma zbyt slabe napędy!!!!!
W wycieraczkach pracują silniki o gównianej sprawności. Bo z racji małego przełożenia pracują po lewej stronie charakterystyki. I trzeba je tak projektować aby dobrze się chłodziły kosztem sprawności.
Łatwo przyśpieszają bez obciążenia, przesuwając charakterystykę w prawą stronę. Ale nie mają zapasu mocy jak standardowy silnik.
Ogólnie temat rzeka, i nie za bardzo rozumiem co chcesz udowodnić?
IMPULS3 pisze: O tym że producenci migomatów silnikami podajników sterują wlaśnie za pomocą PWM też pisać nie muszę bo to wie praktycznie każdy kto się tym interesuje.
No i ja w tym nic niezwykłego nie widzę. W migomacie masz pewnie dość stały moment i to działa bardzo sprawnie.
Na stole frezarki to moment zmienia Ci się w zakresie 5-100%. Zależnie od tego czy podjeżdżasz materiałem, czy frezujesz grubą warstwę. I to wszystko trzeba niby wyczuć potencjometrem. Za czasów studiów, na zajęciach ze sterowania takim kozakom prowadzący przełączał sterownik w tryb ręczny. Nie miał nikogo któremu udało się własnymi siłami zastapić sterownik ze sprzężeniem zwrotnym.
I o konieczności właśnie takiego sterowania przy wiekszych napędach pisałem.
IMPULS3 pisze: Frez nie potrzebuje wielkich sil aby zbieral material w malutkiej frezareczce i spokojnie silnik od wycieraczek to pociągnie i na sterowaniu PWM. Nie masz pojęcia o czym piszesz bo nie jesteś praktykiem.
No to ja już nie kumam o co Ci chodzi. Przed chwilą twierdziłeś że piszę głupoty bo odradzam duży silnik. Teraz stwierdzasz że mały silnik wystarczy. Zdecyduj się wreszcie, tym bardziej że silnik komutatorowy jak pisałem, zwieksza moment wraz ze spadkiem obrotów. Więc ciężko go zatrzymać.

IMPULS3 pisze: Co do reszty bzdur to nawet szkoda komentować. np:
strikexp pisze:Motoreduktor DC to nie jest krokowiec, on nie ma żadnego ogranicznika prędkości. Tylko obciążenie ogranicza jego obroty. A jak go nie ma to... sam sobie odpowiedz :wink:
Moze kup najtańszy silnik od wycieraczek, podlącz i obsewuj czy będzie wchodzil na obroty bez końca. Piszesz takie idiotyzmy ze szkoda komentować i marnować czas na to.
Czytaj uważnie, nie pisałem o takim typie silnika. W wycieraczkach siedzi silnik PMDC czyli z magnesem trwałym. Taki też potrafi się rozpędzić ale hamują go opory plastikowej przekładni ślimakowej która pewnie wygina się jak król julian przy wyższych obrotach:
:wink:
Ale to wcale nie znaczy że obroty mają małe wachania.

Serwa/motoreduktory z metalowymi przekładniami zachowują się inaczej. Mają dużo większą sprawność i żywotność. I bardziej widać w nich efekt owego rozbiegania, chociaż tam są na ogół skomplikowane przekładnie i też nie pozwalają tak bardzo się rozpędzić.
Jednak porządna przekładnia i silnik kosztuje, nawet 300zł za taki odpowiednik napędu wycieraczek. Jak dobrze pamiętam to polecałem szukać na allegro takich wynalazków.
Jakby coś to można spróbować też bezpośrednio w sklepie:
http://electropark.pl/151-standardowe-silniki
Tylko nie liczyłbym że przekładnia za 50zł to jest metalowa i dobrze wykonana.

No i polecam Ci IMPULS3 wejść do tego sklepu z powyższego linka. I zobaczyć jakie są prędkości nominalne (bez obciążenia) silników pozbawionych przekładni.


IMPULS3
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 7517
Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: LUBELSKIE

#28

Post napisał: IMPULS3 » 30 cze 2017, 22:30

strikexp pisze: W migomacie masz pewnie dość stały moment i to działa bardzo sprawnie.
Na stole frezarki to moment zmienia Ci się w zakresie 5-100%.
Weż spawaj na prostym przewodzie i na skręconym to zobaczysz jaki masz staly moment, szczególnie jak będziesz sterowal silnikiem napięciowo lub prądowo a nie PWM. Przerabialem wzystkie opcje i tylko PWM jest sensowne. To odnośnie Twoich teorii jakoby się PWM nie do końca nadawal....
strikexp pisze:No to ja już nie kumam o co Ci chodzi. Przed chwilą twierdziłeś że piszę głupoty bo odradzam duży silnik. Teraz stwierdzasz że mały silnik wystarczy. Zdecyduj się wreszcie, tym bardziej że silnik komutatorowy jak pisałem, zwieksza moment wraz ze spadkiem obrotów. Więc ciężko go zatrzymać.
Jakbyś nie zauważyl to temat dotyczy frezarki-zabawki a nie jakiejś wielkiej przemyslowej maszyny. Więc nie odwracaj kota ogonem robiąc ze mnie idiotę. Napisaleś ze potrzebny jest silnik z regulowanym momentem bo inaczej urwie frez... :mrgreen:
strikexp pisze: Błąd, zbyt mocny silnik urwie Ci frez, a to przy dużych prędkościach może być tragiczne.
Takie rzeczy to tylko z regulacją momentu obrotowego i prędkości jednocześnie.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------
Temat dotyczy posuwu w malutkiej wiertarko-frezarce. I do tego silnik od wycieraczej nadaje się idealnie. Teorie o nieskończonym rozpędzaniu się silników mozesz zachować dla siebie. Moje silniki rozpędzaly się zgodnie z napieciem jakie dostaly ewentualnie jaka szerokość impulsu dal im PWM. Obciązenie w tym wszystkim nie bylo wielkim hamulcem bo silniczek mial przekladnię ślimakową więc moment mial wzmocniony wielokrotnie. I mozesz sobie pisać kolejne wyklady co Ty byś wyliczyl i jakie to straty generuje powietrze które hamuje wirnik silnika :roll:
ale ja wysiadam z takich glupawych dyskusji.
Ja swoje napisalem jak to zrobić PRAKTYCZNIE i bez dokladania większych kosztów na eksperymenty z niewiadomo jakimi zasilaczami, a Ty sobie dalej wyliczaj momenty i opory powietrza. Dorzuć jeszcze opory smaru, sily tarcia, straty cieplne, rozszerzalność materialów, opory na zimnym uzwojeniu i cieplym, reaktancję itd.... bez końca. Tyle że ja robilem to już dawno, nawet gdzieś zdjęcie mojego migomatu bylo na forum.


strikexp
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 11
Posty: 4419
Rejestracja: 31 mar 2017, 19:47
Lokalizacja: Warszawa

#29

Post napisał: strikexp » 30 cze 2017, 23:14

IMPULS3 pisze: Weż spawaj na prostym przewodzie i na skręconym to zobaczysz jaki masz staly moment, szczególnie jak będziesz sterowal silnikiem napięciowo lub prądowo a nie PWM. Przerabialem wzystkie opcje i tylko PWM jest sensowne. To odnośnie Twoich teorii jakoby się PWM nie do końca nadawal....
Nie mam migomatu, tym bardziej z podajnikiem. To nie bardzo wiem o czym mowa. Ale pytanie od czego zależy to PWM w Twoim podajniku.
Bo PWM to jest właśnie sterowanie napięciowe/prądowe (Jedno z drugim jest powiązane). A tak dokłądnie mówiąc to PWM jest tylko sposobem zasilania. Sterowanie to jest manualne lub elektroniczne.
Mallujemy będzie stosował sterowanie manualne za pomocą potencjometru. Jeśli Ty robisz to inaczej, tzn podajnik w jakiś sposób sam reaguje. To masz sterowanie elektroniczne a sprzeczasz się że manualne PWM jest lepsze. :mrgreen:

IMPULS3 pisze: Jakbyś nie zauważyl to temat dotyczy frezarki-zabawki
No i właśnie dlatego odradzałem duży silnik. Taki mały zwiekszy swój moment obrotowy wraz z obciążeniem. A duży łatwiej będzie się rozpędzać i pewnego razu może wjechać zbyt szybko na frez. Jak to się kończy widziałem na youtube, więc ostrzegam o takiej możliwości.
Zresztą te silniki od wycieraczek to jest badziew. Szybko zużywają się plastikowe przekładnie ślimakowe jak zachodzą kolizje. Każdy kto ma taki w szyberdachu wie o tym. Jakby nawet okazał się za słaby, to szybko trzeba będzie kupić nowy.
Najlepiej to wypróbować na takim tanim silniku, a jak będzie znało się potrzeby i moment. To zainwestować w chiński przemysłowy silnik z metalową przekładnią, np z tego linku co podałem.


IMPULS3
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 7517
Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: LUBELSKIE

#30

Post napisał: IMPULS3 » 01 lip 2017, 06:54

strikexp pisze:Jeśli Ty robisz to inaczej, tzn podajnik w jakiś sposób sam reaguje. To masz sterowanie elektroniczne a sprzeczasz się że manualne PWM jest lepsze. :mrgreen:
Czasem warto czytać ze zrozumieniem a nie dopisywać ciągle swoje teorie. STEROWANIE MIALEM NAJPROSTSZE POTENCJOMETREM BEZ SPRĘŻEŃ ZWROTNYCH!!!! Gdzieś Ty wyczytal że podajnik reaguje sam....?
strikexp pisze: To nie bardzo wiem o czym mowa.
strikexp pisze: i pewnego razu może wjechać zbyt szybko na frez. Jak to się kończy widziałem na youtube, więc ostrzegam o takiej możliwości.
A ja widzialem na YOUTUBE jak się lata samolotem. Moze komuś coś doradzic odnośnie pilotowania??? :mrgreen:

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Elektronika ogólna”