Strona 1 z 5

W jaki sposób wykonujecie PCB

: 06 cze 2011, 20:01
autor: syntetyczny
Witam,
Od jakiegoś czasu param się z elektroniką i wykonuję w swoim zaciszu płytki PCB. O ilę płytki wykonywane termotransferem mi wychodziły różnie(żelazko..). To na frezarce jeszcze gorzej. No nie powiem, jak chce, to mi wychodzi, ale chwila nieuwagi i frez złamany(i 34zł mniej w kieszeniii;/)
Stąd moje pytanie, jakie frezy polecacie, jak mocujecie laminat, jakie prędkości i jakie obroty.
A może jakieś lepsze metody znacie, to chętnie się zapoznam.(Przygarnąłbym laminator, żeby sprawdzić jak ta metoda działa)

Moje parametry frezowania PCB:
Frez Vbit z Bit-tech allegro. kąt 25-40st(różnie) stopka 0.1mm
- taśma 2stronna do dywanów
- zagłębienie 0.02mm(później pogłębiam w miarę nierówności płytki)
- posuw 500mm/min X,Y 100mm/min Z
- obroty dremela - max
Wychodzi różnie. Ale mogłoby być lepiej. Używam do sterowania EMC2.
Znają koledzy może metodę wprowadzenia programowo nierówności laminatu???

Pozdrawiam!:)

: 06 cze 2011, 20:25
autor: jarekk
Mimo że mam możliwość "dziergania" PCB wszelkie prototypy zamawiam w www.eurocircuits.pl Rozsądna cena dla procesu prototypowego, 5 dni roboczych dostawa, czyni tę metodę bardzo konkurencyjną dla "robótek ręcznych". Wszystko zależy jak kolega wycenia swój czas.

Swego czasu ( nawet tu na forum) niektórzy przerabiali drukarki atramentowe aby móc bezpośrednio drukować specjalnym tuszem na PCB. Brzmiało obiecująco, ale chyba nie było tak bezproblemowe bo dawno nie widziałem postów na ten temat.

Typowy laminator wymaga przeróbki - bo jego temperatura pracy jest za niska.

: 06 cze 2011, 21:14
autor: syntetyczny
jarekk pisze:Typowy laminator wymaga przeróbki - bo jego temperatura pracy jest za niska.
No to to ja wiem. Nie straszne mi takie modyfikacje:)
Na frezarce, czy laminarce, wykonanie takiej płytki to ok.1-2h z wierceniem itp. Jak miałem wprawę to nawet żelazkiem, to zajmowało max2h.

: 07 cze 2011, 01:17
autor: tuxcnc
Do tej pory używałem freza ostrzonego własnoręcznie na diamentowej tarczy dentystycznej.
Miałem kilka trzonków z wierteł węglikowych i chciałem sprawdzić czy się uda je naostrzyć na frez grawerski.
Jeden frez wyszedł mi rewelacyjny, a reszta wcale.
Nie sądzę jednak, żeby freza fabrycznego nie można było dobrać lepszego.
Kupiłem u bit-techa jeden frez spiralny z końcówką V, ale go jeszcze nie wypróbowałem.
Teraz to za szybko nie spróbuję, bo nie dość że mi się zachciało przeróbki na chiński sterownik 3xTB6560 z którego dym poszedł, to jeszcze dzisiaj burza była i jestem biedniejszy o trzy komputery.
Myślę, że wcześniej jak za tydzień-dwa frezarki nie uruchomię.

Co do parametrów, to mam Dremla 395, frezowałem też na max obrotach, ale tylko 100 mm/min.
Płytki lepiłem na bardzo cienką taśmę dwustronną no name.
Wychodziło bez zarzutu.

Gdzieś już Ci pisałem, że otwory najpierw nawiercam frezem, a dopiero potem poprawiam wiertłem na wylot.
W Eagle pcb-gcode jest nawet takie ustawienie.

.

: 07 cze 2011, 19:27
autor: syntetyczny
tuxcnc pisze: Gdzieś już Ci pisałem, że otwory najpierw nawiercam frezem, a dopiero potem poprawiam wiertłem na wylot.
Kiedyś próbowałem nie robić tego, to małe wiertła się ślizgały jak głupie i robiły otwory w dziwnych miejscach.
Co do parametrów, to mam Dremla 395, frezowałem też na max obrotach, ale tylko 100 mm/min.
No ja muszę chyba wrócić do małych posuwów, bo jak płytka jest nierówna, to frezy lubią się złamać...

[ Dodano: 2011-06-07, 19:30 ]
Co do ostrzenia węglika

: 07 cze 2011, 19:52
autor: namemartin
Witam
Nie wiem jakich wierteł używacie, ale u mnie nie tańczą po płytce, aczkolwiek punkciki od freza na pewno ułatwiają zadanie. Ja mam wiertła tego typu.

Pozdrawiam

: 07 cze 2011, 20:11
autor: pukury
witam.
może powinno się wiercić przez tulejkę jakąś .
osobiście jak trawię to wytrawiam malutkie otworki w padach i mam prowadzenie .
co do ostrzenia - robię ( powoli ) ostrzałkę do takich malutkich wierteł z węglika .
przez lata uzbierało się tego trochę - a i frezik grawerski da się zaostrzyć .
pozdrawiam .

: 07 cze 2011, 21:04
autor: upanie
osobiście jak trawię to wytrawiam malutkie otworki w padach i mam prowadzenie .
Robię dokładnie tak samo :) działa bez zarzutu.
Płytek jednak nie frazuję i nie będę frezował nawet jak ukończę (ledwo zacząłem :D) swoją frezarkę. Korzystam z metody foto i nie zamienię na nic innego. Płytki wychodzą jak marzenie. Od momentu wydrukowania maski gotową ale nieowierconą płytkę mam w 20 minut bez względu na jej rozmiar i stopień skomplikowania miedzi :D

: 07 cze 2011, 21:28
autor: syntetyczny
upanie pisze:Od momentu wydrukowania maski gotową ale nieowierconą płytkę mam w 20 minut bez względu na jej rozmiar i stopień skomplikowania miedzi
Zastanawiałem się nad tym rozwiązaniem. O niebo lepsze niż termotranfer i frezowanie. Ale te chemikalia jakoś mnie odstraszają. No i kwestia naświetlania.
Rozumiecie, jak już mam frezarkę to niech się przydaje. Chociaż ostatnia ilość połamanych frezów daje w kość.
pukury pisze:robię ( powoli ) ostrzałkę do takich malutkich wierteł z węglika .
A jak to wygląda??Jaka jest 'technologia'?

: 07 cze 2011, 21:43
autor: pukury
witam.
jak pisałem - powoli robię .
na razie kupiłem tarczę diamentową ( 3 szt ) i robię wrzeciono .
silnik 2800 i trochę przełożenia .
mam jeszcze " tajny " plan w sprawie pracy tarczy - ale to jak wypali to można się " przyznać " :lol:
wiertła ( czy co tam " muszę łapać w futerko od wiertarki ( mam takie do 6mm ) .
tylko chęci brak .
pozdrawiam .