cnc.info.pl - FORUM CNC

Nieszcześcia chodzą po ludziach wiec potrzeba matka wynalazku Na pewno zdzrzyło się nieraz że maszyna pozostawała bez opieki i cos tam frezowała co jej zagie-kodowaliśmy.... A co w sytuacji gdy w Waszym kresiku zakończą swój żywot szczotki a maszyna nie wiedząc o tym ciągnie martwego frezika ?
A więc Macie może jakiś fajny patencik na automatyczny STOP maszynki na wypadek takowego przypadku ??

Witam

Można by zrobić układ wykrywający pobór prądu przez wrzeciono.
- może coś takiego. Układ jak wykryje prąd włącza przekażnik.

Właśnie coś takiego z pośród wszystkich pomysłów jakie zaszalały mi w głowie byłby najodpowiedniejszy.Tylko co za trafko tam użyc ??

Radzę jednak sprawdzić pobór prądu, kiedy wrzeciono nie jest obciążone. Może się okazać za mały do wysterowania przekładnika i maszyna stanie. Lepszym może okazać się impulsator na osi, podłączony do obrotomierza, który można wyregulować tak, by wyłączył maszynę kiedy obroty spadną poniżej pewnej wartości, ustalanej np. procentowo. Oczywiście sytuacja taka też będzie miała miejsce, kiedy stępi się frez.
Impulsator może być optyczny, refleksyjny albo magnetyczny.
Dremelek w wersji cyfrowej mają stabilizację obrotów, może ktoś rozbierał i zdradzi na czym jest to zrobione?
Jest jeszcze jedna kwestia: zabezpieczenie nie może unieruchomić maszyny kiedy wrzeciono wyłączymy ręcznie

Na pewno zdzrzyło się nieraz że maszyna pozostawała bez opieki i cos tam frezowała co jej zagie-kodowaliśmy....

ja bym powiedział że to jest to za co kochamy nasze maszynki

U siebie rozwiązałem to mniej profesjonalnie ale za to prosto i skutecznie a więc dobrałem tak bezpieczniki sterowników ze palą się w przypadku kolizji maszyny, to samo dzieje się przy zatrzymaniu wrzeciona czy tez wjechaniu w materiał na posuwie szybkim choć wtedy najczęściej pęknie frez oczywiście zależy jakie średnicy używamy... pewnie wielu nie spodoba się to rozwiązanie ale jak dla mnie jest 100% skuteczne i pewne

dodam jeszcze tylko ze pracuje na serwach i UHU a te gdy jest potrzeba potrafią brać bardzo duży prąd i może dlatego rozwiązanie z bezpiecznikami jest tak skuteczne, na "krokowcach" może nie być tak różowo ...

co do szczotek we wrzecionie to i tak na bieżąco radził bym je kontrolować przynajmniej co te 10h-20h pracy (zależy na ile starczają Ci szczotki) bo możesz sobie uszkodzić komutator lub nawet spalić wirnik gdy skończą się szczotki ...

Szczotki bosch-owskie z zabezpieczeniem (po przetarciu do minimum otwiera się "okienko" dla bolczyka na sprężynie i odciąga szczotke od komutatora ).Najlepiej to podłaczyc sie pod włacznik wrzecionka i szczotki + przekaźnik - ale gwarancja ?
A miało byc tak prosto

[ Dodano: 2010-09-04, 20:27 ]
Nikt nie ma ciekawego pomysłu ??

Ja mam niemal taki sam pomysł co Leoo.
Ale nie wiem czy to się sprawdzi w przypadku kressa.
Na osi zamontować impulsator i porównywać prędkość zadaną z prędkością rzeczywistą wrzeciona.
W przypadku ręcznego wyłączenia wrzeciona nie wystąpi żaden alarm bo prędkość zadana = 0 i rzeczywista = 0 Można też sobie zrobić w machu linijkę świetlną, tak żeby pokazywało obciążenie wrzeciona w %, jeżeli obciążenie przez określony czas wyniesie x % to dopiero wtedy wywali błąd.

proponuję cos takiego
True power monitoring P1WP firmy pilz. Stosuję to w piłach mechanicznych . Za duży opór na tarczy , prąd rośnie to posuwy spadają aż do zatrzymania przez to urządzenie.
ustawia się wartości graniczne i potem przez PWM wyjście do dalszej kontroli.

cnccad, dobre ale zos do zrobinia w amatorskich warunkach by sie przydało ...

no to wyłącznik nadmiarowo-prądowy
ale jego zadziałanie może być trochę za późne.
hm ... pomyślę jeszcze nad tym.