cnc.info.pl - FORUM CNC

Witam posiadam falownik i elektrowrzeciono 0, 8kw (mokry chińczyk).
Sprawa jest tego typu że mam starą instalację w garażu i nie posiadam uziemienia w gniazdkach.
Z racji że to mokry Chińczyk chciałbym się trochę zabezpieczyć.
Czy mogę do jednego z gniazdek do którego będzie podpięty falownik oczywiście podłączony według schematu podłączyć do bolca uziemienia gniazdka zwykłą linkę/przewód i wypuścić przez ścianę za którą mam dosyć wilgotną glebę obok płynie strumyk wbić do ziemi jakiś trzymetrowy pręt lub rurę miedzianą i podłączyć się do niego czy zda to egzamin?

Jak chcesz być pewnym tego, że Cię nie porazi to dorzucił bym do tego jeszcze różnicówkę plus bezpiecznik nadprądowy.

Jasne można dołożyć nic nie szkodzi jak ma dodatkowo pomóc.

Jak nie dasz różnicowki, to po co Ci uziemienie?

Steryd pisze: ↑

21 wrz 2024, 23:04

Jak nie dasz różnicowki, to po co Ci uziemienie?

Różnicówka to dodatkowe zabezpieczenie, podstawowym jest uziemienie

Pieprzycie jak potłuczeni...
Jak w gniazdkach nie ma uziemienia, to się stosuje zerowanie.

Cóż, sporo ludzi wciąż błędnie uważa, że aby uziemienie dawało ochronę , konieczna jest różnicówka. Gorzej, że szerzą te poglądy.

Dodane 1 minuta 19 sekundy:
A potem przyjdzie debil i zwyzywał innych od debili

lepi pisze: ↑

22 wrz 2024, 12:18

Cóż, sporo ludzi wciąż błędnie uważa, że aby uziemienie dawało ochronę , konieczna jest różnicówka. Gorzej, że szerzą te poglądy.

Rżniesz guru, a prezentujesz skrajny debilizm.
Kiedyś o mało mnie nie zabiło kiedy wpiąłem się pomiędzy fazę i uziemienie.
Wytłumaczenie tego fenomenu jest wyjątkowo proste - prąd płynie kiedy jest zamknięty obwód i różnica potencjałów.
Różnicówka przerywa obwód, uziemienie nie przerywa.

Już jest!

Jakby nie patrzeć trzeba zrozumieć co robi różnicówka, ona może zabezpieczyć nawet jeśli uziomu nie ma - ale tylko w konkretnych przypadkach. Niektórzy też tak montują zdając sobie sprawę z niedoskonałości, ale w jakimś zakresie awarii może zabezpieczyć.

Poleciłbym wbić szpile i nawet poprosić jakiegoś elektryka żeby to przemierzył, i jak coś do dodać drugą połączyć aż uzyska się względnie dobre uziemienie. Zakład energetyczny nie robi nic innego - wbijają szpile w ziemie w skrzynce i przyjeżdżają pomiarować co jakiś czas - przynajmniej tak jest u mnie w rejonie.