Liczniki, układy cyfrowe CMOS, wejścia ustawiające.
-
Autor tematu - ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 21
- Posty: 1724
- Rejestracja: 27 gru 2012, 02:40
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Witam i bardzo dziękuję. Naprowadzając mnie na układ 7450 daliście do zrozumienia którędy droga i nią podążając dotarłęm do CD 4019. Myślę, że o to mi chodzi i podając sterujący poziom wysoki na Ka, Kb, da się na Dn przekazać sygnał podawany do An i Bn. W dodatku można jedną kostką załatwić tak 4 wejścia. Rozwiązanie sprawy z licznikiem wymaga zamiany wejść w momencie przejścia licznika przez zero, ale jeszcze nie wiem jak to zrealizować. Pojawiła się jeszcze sprawa tego rodzaju, że licznik rewersyjny CD 40110 nie może otrzymywać sygnału, prosto z podwójnego enkodera o przesunięciu sygnałów 90 stopni, na oba wejścia bo będzie stał w miejscu. Potrzebny jest jakiś układ wykrywający kierunek obrotu który będzie blokował odpowiednio do kierunku jedno z wejść. Na to też nie mam pomysłu. Tak na marginesie to bawiłem się już troszeczkę kostkami 74xx
Tagi:
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 10
- Posty: 9323
- Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
- Lokalizacja: mazowieckie
Skończy się na kilkunastu scalakach, a i tak nic pewnego że zadziała.pioterek pisze:Pojawiła się jeszcze sprawa tego rodzaju, że licznik rewersyjny CD 40110 nie może otrzymywać sygnału, prosto z podwójnego enkodera o przesunięciu sygnałów 90 stopni, na oba wejścia bo będzie stał w miejscu. Potrzebny jest jakiś układ wykrywający kierunek obrotu który będzie blokował odpowiednio do kierunku jedno z wejść. Na to też nie mam pomysłu.
Prawidłowym rozwiązaniem jest najtańszy mikrokontroler, np. AT89C2051 za trzy złote, któremu do szczęścia wystarczy towarzystwo bramek EX-OR np. 74HCT86 (żeby skorzystać z układu przerwań).
Nie tylko odczyta stan enkoderów, ale też zliczy, przeliczy i wyda w takiej formie jak sobie zażyczysz.
Oczywiście trzeba się nauczyć programowania takich maleństw, a tam bez asemblera nie poszalejesz, ale uczysz się raz, a potem zrobienie dość skomplikowanego układu zabiera godzinę.
Natomiast to co robisz to masochizm o znikomej wartości edukacyjnej, bo się namęczysz a zdobytej wiedzy gdzie indziej nie wykorzystasz.
.
-
Autor tematu - ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 21
- Posty: 1724
- Rejestracja: 27 gru 2012, 02:40
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Witam.
No pięknie, raczej programowania się prędzej nie nauczę, więc nie tędy moja droga. Tak nad tym myślałem, że zamiany wejść w momencie przejścia licznika przez zero można by uskutecznić za pomocą wyjść i wejść przeniesienia najmłodszej cyfry, ale jeszcze nie wiem jak to zrealizować.
Ponieważ licznik rewersyjny CD 40110 nie może otrzymywać sygnału, prosto z podwójnego enkodera o przesunięciu sygnałów 90 stopni, to może załatwi to układ wykrywający strona 6:
http://mrsebe.bplaced.net/studia/5_sem/ ... utniki.pdf
Będzie więc wiadomo które wejście zablokować. Ale i tak nie wiem jakimi kostkami to zrobić i jak je połączyć. Może jeszcze coś wynajdę albo może Ktoś podpowie? - Było by dobrze, a nawet najlepiej.
No pięknie, raczej programowania się prędzej nie nauczę, więc nie tędy moja droga. Tak nad tym myślałem, że zamiany wejść w momencie przejścia licznika przez zero można by uskutecznić za pomocą wyjść i wejść przeniesienia najmłodszej cyfry, ale jeszcze nie wiem jak to zrealizować.
Ponieważ licznik rewersyjny CD 40110 nie może otrzymywać sygnału, prosto z podwójnego enkodera o przesunięciu sygnałów 90 stopni, to może załatwi to układ wykrywający strona 6:
http://mrsebe.bplaced.net/studia/5_sem/ ... utniki.pdf
Będzie więc wiadomo które wejście zablokować. Ale i tak nie wiem jakimi kostkami to zrobić i jak je połączyć. Może jeszcze coś wynajdę albo może Ktoś podpowie? - Było by dobrze, a nawet najlepiej.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 11
- Posty: 2920
- Rejestracja: 27 maja 2013, 22:18
- Lokalizacja: gdzieś
Podstawy techniki cyfrowej, to włąściwy etap będący wprowadzeniem do układów mikroprogramowalnych. Tyle że trzeba zacząć od chęci do nauki i przyswojenia sobie podstaw teoretycznych działania układów cyfrowych, a nie od poszukiwania gotowych rozwiązań. To droga donikąd. Zrozumiesz jak to działa, wtedy zrobisz wszystko sam, bez pomocy durnych projekcików w stylu AVT. Na szczęście książek na ten temat nie brakuje.
Technika cyfrowa jest o tyle przyjemna, że można być nogą z elektroniki. Jedyne co jest potrzebne na początek, to zasilacz 5V i próbnik stanów logicznych.
Bez rozumienia logiki cyfrowej, nie ma co podchodzić do programowania w jakimkolwiek języku. Więc jest to etap następny a nie poprzedzający. Z jakichś, zupełnie dla mnie nie zrozumiałych powodów, atmele są bardzo popularne. To jest tym bardziej dziwne, że ani nie są tańsze, alni wygodniejsze, ani nie mają lepszych narzędzi, i na dodatek są zawsze o krok ZA innymi. Chyba dlatego, że korzeniami tkwią w popularnej rodzinie 51.
Na nauczenie się podstaw programowania potrzeba około miesiąca, nie tygodnia.
Technika cyfrowa jest o tyle przyjemna, że można być nogą z elektroniki. Jedyne co jest potrzebne na początek, to zasilacz 5V i próbnik stanów logicznych.
Bez rozumienia logiki cyfrowej, nie ma co podchodzić do programowania w jakimkolwiek języku. Więc jest to etap następny a nie poprzedzający. Z jakichś, zupełnie dla mnie nie zrozumiałych powodów, atmele są bardzo popularne. To jest tym bardziej dziwne, że ani nie są tańsze, alni wygodniejsze, ani nie mają lepszych narzędzi, i na dodatek są zawsze o krok ZA innymi. Chyba dlatego, że korzeniami tkwią w popularnej rodzinie 51.
Na nauczenie się podstaw programowania potrzeba około miesiąca, nie tygodnia.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 10
- Posty: 9323
- Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
- Lokalizacja: mazowieckie
Myślę, że to nie jest jedyna rzecz której nie rozumiesz.mc2kwacz pisze:Z jakichś, zupełnie dla mnie nie zrozumiałych powodów, atmele są bardzo popularne. To jest tym bardziej dziwne, że ani nie są tańsze, alni wygodniejsze, ani nie mają lepszych narzędzi, i na dodatek są zawsze o krok ZA innymi. Chyba dlatego, że korzeniami tkwią w popularnej rodzinie 51.
Ten mikrokontroler jest dobry, który jest tani, dobrze znany i wystarczający do danej aplikacji.
Ja sporo użytecznych układów zrobiłem na AT89C2051 (2,5 zł/szt) i wnerwia mnie pieprzenie że inne są bardziej zaawansowane, skoro i tak nie wykorzystałem nawet 1/3 zasobów.
A budowanie układów z bramek i programowanie mikrokontrolerów to też nie ta sama bajka.
Niektóre rzeczy robi się zupełnie inaczej i niekoniecznie wiedza zdobyta w jednej dziedzinie jest przydatna w drugiej.
.
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 885
- Rejestracja: 02 maja 2007, 20:55
- Lokalizacja: inąd
a jak już mowa o połączeniu mikrokontrolera z bramkami logicznymi to warto też zainteresować się układami programowalnymi FPGA czy CPLD (altera, xilinx itp.), taki układzik z liczników który chcesz zbudować zrobisz w pół godziny wpisując kilkanaście linijek kodu
Choć nie jestem detektywem, zawsze znajdę budkę z piwem!
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 885
- Rejestracja: 02 maja 2007, 20:55
- Lokalizacja: inąd
To jeszcze napiszę, że aby zrozumieć co dzieje się w układach programowalnych trzeba zmienić tok swojego myślenia. Tam wszystko dzieje się równolegle (pomijając celowe działania użytkownika). Nie ma czegoś takiego jak licznik programu itp. Każda instrukcja jest wykonywana równolegle. Ciężko się na początku przestawić ale jak już się dojdzie do wprawy to programowanie tych układów jest o wiele prostsze niż mikroprocesorów. Chociaż jakieś elementy wymagające zależności czasowych, np. obejście mikro drgań przycisków, jest trochę trudniejsze niż by się wydawało
Dużym plusem jest też to, że w każdym programie który udostępnia producent jest dosyć zaawansowany symulator (w nowszych wersjach Xilinxa chyba go już nie udostępniają, w wersji 9.2i jeszcze jest). Od razu wiadomo jak zachowa się układ.

Choć nie jestem detektywem, zawsze znajdę budkę z piwem!
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 11
- Posty: 2920
- Rejestracja: 27 maja 2013, 22:18
- Lokalizacja: gdzieś
Z pewnością. Na szczęście zawsze można zapytać jakiegoś guru-linuksiarza, który wie wszystko, łącznie z tym o co się nie otarłtuxcnc pisze:Myślę, że to nie jest jedyna rzecz której nie rozumiesz.


Ten kontroler był dobry 15 lat temu, kiedy wszedł masowo na rynek. Też na nim sporo zrobiłem. W tej chwili to jednak średniowiecze i tylko zatwardziali amatorzy się go trzymają w nowych projektachtuxcnc pisze:Ten mikrokontroler jest dobry, który jest tani, dobrze znany i wystarczający do danej aplikacji. Ja sporo użytecznych układów zrobiłem na AT89C2051 (2,5 zł/szt) i wnerwia mnie pieprzenie że inne są bardziej zaawansowane, skoro i tak nie wykorzystałem nawet 1/3 zasobów.


1. mają przerwania na wszystkich nogach albo przynajmniej na kilku
2. mają wbudowany sprzętowy dekoder kwadraturowy
3. nie potrzebują zewnętrznego oscylatora
4. pobierają ułamek prądu tego co 2051 przy kilka/kilkadziesiąt razy większej prędkości działania
5. mają obciążalność wyjść kilkakrotnie większą niż 2051
6. nie wymagają niczego oprócz zasilania i kondensatora blokującego zasilanie
7. działają od 2V lub nawet mniej
8. mają już od 6 wyprowadzeń (w tym 2 nogi na zasilanie)
9. są produkowane w gigantycznym wyborze, że można mieć układ posiadający dokładnie to co akurat potrzeba
10. co ważne dla początkujących, za nieco ponad 100zł można do nich podłączyć debugger i uruchamiać program krokowo, stawiać pułapki, łatwo szukać błędów.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 2788
- Rejestracja: 15 sty 2006, 18:34
- Lokalizacja: Wrocław
Czy tylko ja mam wrażenie że oto pojawił się nowy pretendent do korony który pragnie błyskawicznie udowodnić że wszyscy tutaj są daleko za..., że nie dorastają do pięt i w ogóle powinni przestać oddychać? pioterek zdaje się nie takiej "pomocy" oczekiwał.

Może gospodarz forum stworzy odrębny dział (worek, śmietnik, jak kto woli) i tam przerzuci co smaczniejsze pyskówki. Będzie jak znalazł dla amatorów mocnych wrażeń. Cały kwas w jednym miejscu.
Tym dzwon głośniejszy im bardziej pusty w środku.

Może gospodarz forum stworzy odrębny dział (worek, śmietnik, jak kto woli) i tam przerzuci co smaczniejsze pyskówki. Będzie jak znalazł dla amatorów mocnych wrażeń. Cały kwas w jednym miejscu.
Tym dzwon głośniejszy im bardziej pusty w środku.