remont frezarki konwencjonalnej
-
Autor tematu - Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 301
- Rejestracja: 04 mar 2006, 22:36
- Lokalizacja: poznan
remont frezarki konwencjonalnej
Witam ,
Od pewnego czasu jestem w posiadaniu frezaki narzędziowej BRIDGEPORT 2HP ( 1,5 KW ) SERIES I , jednak jak widać w załaczniku nie nadaje się do użytku tylko do remontu. Chciałbym ją dobrowadzić do jakiegoś względnie dobrego stanu nie wydając majątku na np szlifowanie wszystkich prowadnic , stołu etc . Dlatego interesowały by mnie jakies tansze rozwiązanie np bardzo miałki papier ścierny , środki chemiczne , etc . Zdaje sobię sprawę ze raczej cudów tym sposobemi nie osiągne jednak maszyna bedzie wykorzystywana tylko do celów prywatnych, np jakies elementy do cnc lub tym podobne .komercyjnego zastosowania nie przewiduję . Do dyspozycji mam jedynie wszelkie elektonarzędzia, tokarke , piaskarke..oraz moje własne ręce .
maszyna posiada kopiał ( TRUE TRACE II) , oraz posuwy hydrauliczne , mam również do tego agregat jednak zastanawiam się powaznie nad sensem uruchamiania tego . Czy jest to wykorzystywane w praktyce ? jak bardzo sie przydaje /?? Czy moze ze względu na stan i wiek maszyny lepeij sobie dać spokój z tym i tylko zdemontować ???
głowica tzn wrzeciono po wstępnym podłaczeniu działa bez zarzutów , posuw pinoli, zderzaki, bezstopniowa regulacja prędkości obrotowej ( max 3000 ) . Powierzchnia pinoli po wysunięciu jest w b. dobrym stanie, jedynie koncówka jak widać wymaga przeczyszczenia . jak znalazłem w sieci jest tam stożek R-8 ?? Jaki końcówki do tego pasują bo raczej chyba nie jest on popularny w porównaniu z np. ISO30,Sk .
jeśli chodzi o dokumentacje narazie nie posiadam , jednak jestem na etapie zakupu DTR`ki z angli -> tylko tam udało mi się znaleźć cokolwiek
niestety z wykształcenia nie jestem mechanikiem, ani frezerem , szlifierzem również ;-D
Dlatego za wszeklie uwagi , sugestie , porady będe bardzo wdzięczny. ( pomijając porade dotycząca zakupu sprawnej maszyny ;D )
Od pewnego czasu jestem w posiadaniu frezaki narzędziowej BRIDGEPORT 2HP ( 1,5 KW ) SERIES I , jednak jak widać w załaczniku nie nadaje się do użytku tylko do remontu. Chciałbym ją dobrowadzić do jakiegoś względnie dobrego stanu nie wydając majątku na np szlifowanie wszystkich prowadnic , stołu etc . Dlatego interesowały by mnie jakies tansze rozwiązanie np bardzo miałki papier ścierny , środki chemiczne , etc . Zdaje sobię sprawę ze raczej cudów tym sposobemi nie osiągne jednak maszyna bedzie wykorzystywana tylko do celów prywatnych, np jakies elementy do cnc lub tym podobne .komercyjnego zastosowania nie przewiduję . Do dyspozycji mam jedynie wszelkie elektonarzędzia, tokarke , piaskarke..oraz moje własne ręce .
maszyna posiada kopiał ( TRUE TRACE II) , oraz posuwy hydrauliczne , mam również do tego agregat jednak zastanawiam się powaznie nad sensem uruchamiania tego . Czy jest to wykorzystywane w praktyce ? jak bardzo sie przydaje /?? Czy moze ze względu na stan i wiek maszyny lepeij sobie dać spokój z tym i tylko zdemontować ???
głowica tzn wrzeciono po wstępnym podłaczeniu działa bez zarzutów , posuw pinoli, zderzaki, bezstopniowa regulacja prędkości obrotowej ( max 3000 ) . Powierzchnia pinoli po wysunięciu jest w b. dobrym stanie, jedynie koncówka jak widać wymaga przeczyszczenia . jak znalazłem w sieci jest tam stożek R-8 ?? Jaki końcówki do tego pasują bo raczej chyba nie jest on popularny w porównaniu z np. ISO30,Sk .
jeśli chodzi o dokumentacje narazie nie posiadam , jednak jestem na etapie zakupu DTR`ki z angli -> tylko tam udało mi się znaleźć cokolwiek
niestety z wykształcenia nie jestem mechanikiem, ani frezerem , szlifierzem również ;-D
Dlatego za wszeklie uwagi , sugestie , porady będe bardzo wdzięczny. ( pomijając porade dotycząca zakupu sprawnej maszyny ;D )
- Załączniki
-
- frezarka2.jpg (77.26 KiB) Przejrzano 2750 razy
Tagi:
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 346
- Rejestracja: 06 lut 2006, 12:08
- Lokalizacja: kraków
Zapamiętaj sobie raz i na zawsze papier ścierny jest dobry do szpachli i lakieru (mowie to o zastosowaniu do remontu frezarek ) a nie do prowadnic. Co do metod chemicznych podobnież w byłym ZSRR stosowano pastę do docierania z jakimiś kwasami ale była to metoda stosowana jedynie gdy obie współpracujące ze sobą prowadnice były podobnej długości (we frezarce wspornikowej niema takiej ani jednej ) zresztą i tak nie mam pojęcia gdzie taką poste zdobyć. Wiedz jeżeli niechżesz szlifować to jedynym rozwiązaniem dla ciebie jest skrobanie. Z tym że wymaga ono dużej cierpliwości (od razu Ci radze jeżeli prowadnice stołu tego wymagają przeszlifuj je ) krótsze prowadnice czyli pionowe i poprzeczne można przeskrobać. Skrobaniem da się uzyskać nawet efekt lepszy niż chodź by szlifowaniem czołowym(z tym że skrobacz musi być doświadczony ) . To że frezarka wizualnie wygląda dość kiepsko nie musi oznaczać że jej stan jest kiepski (chodź właściwie w wielu przypadkach to ze sobą się wiążę )Ale akurat Twoja nie wygląda tak najgorzej (znaczy się widziałem gorzej wyglądające ) jest to kopiarka wiedz najprawdopodobniej z produkcji została wycofana bo wyparło ją cnc a nie dla tego że była tak zużyta że w Anglii się jej nie opłacało remontować. To dobrze rokuje . Przy takim remoncie dobrze jest poodkręcać wszystkie dekle które tylko da się odkręcić żeby zobaczyć co się dzieje w środku (chyba że się rozbiera maszynę w imięt ). Pży remoncie zadbaj też o przeczyszczenie (jeśli potrzeba to wymianę rurek czy innych części ) w instalacji smarowania. Frezarka kopiarka to jest rozwojowo coś pomiędzy konwencjonalną a cnc obecnie absolutnie wyparta przez cnc nikt ich już nie produkuje ( chodź gdzie niegdzie są jeszcze używane ) ja bym amputował kopiał jego przydatność jest raczej wątpliwa . Jak tam jest realizowany ruch kopiujący ? Czy poprzez obrotowy silnik hydrauliczny podłączony do śruby czy poprzez siłownik ?
To chyba na tyle jeżeli masz jakieś pytania to pytaj .
PS
To nie jest Frezarka narzędziowa to jest frezarka promieniowa (przystosowana jako kopiarka ). Może to zboczenie jakieś ale jak czytam (tudzież słyszę ) frezarka narzędziowa a widzę frezarkę np. promieniową to mi się nuż sam w kieszeni otwiera.
To chyba na tyle jeżeli masz jakieś pytania to pytaj .
PS
To nie jest Frezarka narzędziowa to jest frezarka promieniowa (przystosowana jako kopiarka ). Może to zboczenie jakieś ale jak czytam (tudzież słyszę ) frezarka narzędziowa a widzę frezarkę np. promieniową to mi się nuż sam w kieszeni otwiera.
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 1714
- Rejestracja: 13 sty 2006, 16:41
- Lokalizacja: Stargard
- Kontakt:
O stanowczo podchodzi to pod zboczenie...czort pisze:Może to zboczenie jakieś ale jak czytam (tudzież słyszę ) frezarka narzędziowa a widzę frezarkę np. promieniową to mi się nuż sam w kieszeni otwiera.

https://www.instagram.com/cncworkshop.pl/
Obróbka CNC - frezowanie & toczenie
Obróbka CNC - frezowanie & toczenie
-
Autor tematu - Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 301
- Rejestracja: 04 mar 2006, 22:36
- Lokalizacja: poznan
dziekuje za odpowiedz , z tym nozem to ostroznie bo jeszcze cos uszkodzi
..w kieszeni bym lepiej nie otwierał .A tak na powaznie to przepraszam nie wiedziałem ze wogóle istenija promieniowe ;D , jak pisałem nijak sie na tym znam wiec prosze o zorozumienie . Narazie całość została popryskana środkiem chemserch (nie wiem jak to sie pisze ) do odrdzewiania , wiec po 2 tyg tak nasiąknieta wyglada moze troszke lepeij bo przynjamniej rdze spłukało
Skrobac ?? hm słyszalem cos tym ale chyba tylko tyle ze coś takiego istnieje , wiec na dzien dzisiejszy nie mam zielonego pojęcia jak sie do tego zabrac- za wszelkie informacje bede wiedzęczny , wiekszość elementów z tego co dojrzałem była skrobana . O papierze to miałem na mysli raczej >500 do usuniecia rdzy- recznie- moze bardzije by to niedługo było polerowanie ;D .Maszyna była w 100% sprawna , jednak z nieznanych względów zabrakło dla niej miejsca i spedziła rok na dworze pod folia wiec troche jej sie dostało . A pózniej juz trafiła do mnie (alternatywą było złomowanie ) Pracowała w polsce, przez dość długi czas , wszeklie skale są metryczne (uff... ) Jak narazie da się ruszyć wszystkim w każda stronę jednak wole tego nie robic bo tylko może sie coś zatrzeć. Planuje większość elementów poodkręcac, przeczyścić, przesmarować etc i złożyc
Posuw w kopiale - na oś x ,y sa silniki hydrauliczne ( połaczone tj w naszych CNC) za pomocą paska zebatego (z możliwością odsprzęglenia) do śruby trapezowej.
W osi z znajduje sie siłownik , jednak z wbudowana śruba aby ruch ręczny był także możliwy.
Załaczam fotki takiej samej frezarki w stanie - b.dobrym. A przy okazji to są jedyne powierzchnie które nie zardzewniały ;-> ciekawe;-D . Domyślam sie że tak własnie wygląda powierzchnia skrobana ;-D .... u mnie jest tak samo również na innych płaszczyznach z tego co widzać przez rdzę.
Co do kopiału to własnie też tak się skłaniam do amputacji tego elemenu jednak wolałbym miec czyste sumienie
. Napędy może zamienie jakims silnikami elektrycznymi z przekładnia . (w przyszłości jak juz całość bedzie w miarę sprawna )


Posuw w kopiale - na oś x ,y sa silniki hydrauliczne ( połaczone tj w naszych CNC) za pomocą paska zebatego (z możliwością odsprzęglenia) do śruby trapezowej.
W osi z znajduje sie siłownik , jednak z wbudowana śruba aby ruch ręczny był także możliwy.
Załaczam fotki takiej samej frezarki w stanie - b.dobrym. A przy okazji to są jedyne powierzchnie które nie zardzewniały ;-> ciekawe;-D . Domyślam sie że tak własnie wygląda powierzchnia skrobana ;-D .... u mnie jest tak samo również na innych płaszczyznach z tego co widzać przez rdzę.
Co do kopiału to własnie też tak się skłaniam do amputacji tego elemenu jednak wolałbym miec czyste sumienie

- Załączniki
-
- bp2hp4.jpg (75.39 KiB) Przejrzano 2560 razy
-
- 139370i.jpg (93.62 KiB) Przejrzano 2560 razy
-
- 139370j.jpg (82.71 KiB) Przejrzano 2565 razy
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 2347
- Rejestracja: 28 sty 2007, 16:12
- Lokalizacja: Łódź
O tym papierze ściernym wspominanym? (brr jeszcze się boję ) przez Czorta to jak powiedział żaden się nie nadaje bo:
1 żeliwo jest jednak miękkie i przy szlifowaniu nawbija się w nie ziarno papieru które póżniej dalej będzie skrobać i
2 w czasie pracy w oleju zeskrobane żeliwo zbija się w twarde grudki i lawinowo doprowadza do kompletnego zatarcia pracującej powierzchni wręcz wyrywając głębokie rowki
Wstępnym narzędziem jest zwykła druciana szczota obrotowa założona na flexa - zadziwiajace jakie efekty mżna zyskać.
Do skrobania , gdy brak wprawy, proponuję przygotować skrobaki w postaci oszlifowanych prostokątnych słupków np ze stalki SW, i takim narzędziem - jego krawedzią - trzymając na całej szerokości prowadnicy ( stąd oczekiwana długość narzędzia) skrobać jednostajnym ruchem przez całą jej długość. Jest wtedy szansa że niewprawny skrobacz nie wyskrobie dziur a tylko w miarę równomiernie usunie korozję z powierzchni. Zakładam, że kolega nie dysponuje liniałem,tuszem i innymi duperelami koniecznymi przy akiej pracy. Skrobiemy do stanu pojawienia się jasnych plam na płaszczyznie prowadnicy. Dalszy efekt uzyskać można stosując żyletkę, podobnie jak kiedyś miejscowo czyściło się parkiet, ale to już prktycznie tylko kosmetyka.
Podobnie traktujemy płaszczyzny stołu i belki. Tylko przy stole proszę zwrócić uwagę czy wcześniej był szlifowany czy tylko strugany - regularne ryski wzdłuż kanałków stołu - bo wtedy nie ma co się napinać na uzyskanie blasku - prędzej wyskrobie się dziury
1 żeliwo jest jednak miękkie i przy szlifowaniu nawbija się w nie ziarno papieru które póżniej dalej będzie skrobać i
2 w czasie pracy w oleju zeskrobane żeliwo zbija się w twarde grudki i lawinowo doprowadza do kompletnego zatarcia pracującej powierzchni wręcz wyrywając głębokie rowki
Wstępnym narzędziem jest zwykła druciana szczota obrotowa założona na flexa - zadziwiajace jakie efekty mżna zyskać.
Do skrobania , gdy brak wprawy, proponuję przygotować skrobaki w postaci oszlifowanych prostokątnych słupków np ze stalki SW, i takim narzędziem - jego krawedzią - trzymając na całej szerokości prowadnicy ( stąd oczekiwana długość narzędzia) skrobać jednostajnym ruchem przez całą jej długość. Jest wtedy szansa że niewprawny skrobacz nie wyskrobie dziur a tylko w miarę równomiernie usunie korozję z powierzchni. Zakładam, że kolega nie dysponuje liniałem,tuszem i innymi duperelami koniecznymi przy akiej pracy. Skrobiemy do stanu pojawienia się jasnych plam na płaszczyznie prowadnicy. Dalszy efekt uzyskać można stosując żyletkę, podobnie jak kiedyś miejscowo czyściło się parkiet, ale to już prktycznie tylko kosmetyka.
Podobnie traktujemy płaszczyzny stołu i belki. Tylko przy stole proszę zwrócić uwagę czy wcześniej był szlifowany czy tylko strugany - regularne ryski wzdłuż kanałków stołu - bo wtedy nie ma co się napinać na uzyskanie blasku - prędzej wyskrobie się dziury
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 1243
- Rejestracja: 10 kwie 2005, 14:18
- Lokalizacja: STALOWA WOLA W-WA
- Kontakt:
inaczej wyglada remont mazyny zuzytej, ktora stracila geometrie i np. ma miejscowo wyatrte prowadnice a inaczej wyglada remont czegos co jest po prostu troche zardzewiale. sadzac po tych kilku zdjeciach, po prstu masz troche rdzy do usuniecia i zczystym smieniem moge ci polecic posluzenie sie obrotowa szczotka druciana zalozna na wiertarke. jest to na tyle delikatne, ze nie wedrze sie w material wlasciwy, a z drugiej strony na tyle mocne, ze usunie rdze, choc troche to potrwa. oczywiscie calosc trzeba przed ta operacja rozebrac, po niej wyczysic nasmarowac itd.
jelsi natomiast nmaszyna nie trzyma geometrii, wowczas domowymi sposobami nie uda ci sie jej odzyskac - koneicnze jest wowczas struganei lub szlifowanie prowadnic i innych elemntow ustalajacych polozenie zespolow roboczych
p.s. przez jakis czas pracowalemw firmie remontujacej obrabiarki - czasami reanimowano w niej prawdziwe trupy majace po kilakdziesiat lat.
jelsi natomiast nmaszyna nie trzyma geometrii, wowczas domowymi sposobami nie uda ci sie jej odzyskac - koneicnze jest wowczas struganei lub szlifowanie prowadnic i innych elemntow ustalajacych polozenie zespolow roboczych
p.s. przez jakis czas pracowalemw firmie remontujacej obrabiarki - czasami reanimowano w niej prawdziwe trupy majace po kilakdziesiat lat.
-mamo, czy jestem Twoją małą księżniczką?
-nie, nie jesteś synu
-nie, nie jesteś synu
-
Autor tematu - Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 301
- Rejestracja: 04 mar 2006, 22:36
- Lokalizacja: poznan
witam,
w takim razie przygotuje sie jakos do tej operacji a wstepnie przeczyszcze wszystko szczotką miedzianą , a propo skrobiania zrozumiałem ze ma to wygladać tak: prostopadłościan ( tyko pod kątem tak by krawędź skrobała nie jak na szkicu ) z prowizoryczną rączką i ruchy wzdłuż prowadnicy prawie tak jak na szkicu poniżej ? To nasuwa mi sie pytanie skąd tam sie biorą takie ślady dość regularne ?Operację tą wykonywać na sucho ??? i czy tym sposobem uzyska sie taką powierzchnie (mozna powiedziec jak wypolerowana ) jak na zdjęciach innych maszyn które załączyłem wczesniej ?
w takim razie przygotuje sie jakos do tej operacji a wstepnie przeczyszcze wszystko szczotką miedzianą , a propo skrobiania zrozumiałem ze ma to wygladać tak: prostopadłościan ( tyko pod kątem tak by krawędź skrobała nie jak na szkicu ) z prowizoryczną rączką i ruchy wzdłuż prowadnicy prawie tak jak na szkicu poniżej ? To nasuwa mi sie pytanie skąd tam sie biorą takie ślady dość regularne ?Operację tą wykonywać na sucho ??? i czy tym sposobem uzyska sie taką powierzchnie (mozna powiedziec jak wypolerowana ) jak na zdjęciach innych maszyn które załączyłem wczesniej ?
- Załączniki
-
- skrobanie.jpg (13.16 KiB) Przejrzano 2547 razy
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 346
- Rejestracja: 06 lut 2006, 12:08
- Lokalizacja: kraków
Metoda skrobania przedstawiona na rysunku powyżej to według mnie nie najlepszy pomysł. takim drapaniem można sobie jedynie zrobić więcej złego niż dobrego (a przynajmniej takie jest moje zdanie ) chodź przy jakimś wytyrańcu można wstępnie takie rzeczy robić . Jeżeli wszystkich dpupereli do skrobania ( płyta traserska … ) to niema o czym rozmawiać . Pyzatym płyta traserska to bardzo przydatna sprawa jest.
Zatem płytę traserską lub jakiś inny wzorzec (np. trójkątny ) smarujesz tuszem (chyba najlepiej jest zwilżyć kalkę olejem i tak posmarować ) potem przykładasz płytę na prowadnice (lub odwrotnie zależy jak wygodniej ) i przesuwasz płytą po prowadnicy. Miejsca gdzie tusz odbił się na prowadnicy zeskrobujesz skrobakiem (najlepiej i najtaniej jest chyba zaostrzyć pilnik. Z tym ze zaostrzyć pod kątem 90 stopni lub nieco większym ) „rysy „ od skrobania powinny być pod kontem około 45 stopni do osi prowadnicy i na krzyż . Wiedz zeskrobujesz te wyższe miejsca potem znowu płyta i skrobiesz i tak do skutku (czyt. Do momentu gdy plamiaki od tuszu będę się w miarę gęsto i równomiernie na prowadnicy ).
Trochę to może jest zamieszane ale nie tak prosto to wyjaśnić na sucho. Nie wiem czy w jakichś książkach chodźby do technologii maszyn nie będzie to lepiej objaśnione
Ale myślę że powinieneś zacząć od wyczyszczenia i od sprawdzenia dokładności maszyny może się okaże że wcale skrobać nie trzeba. Najlepsza będzie chyba szczotka druciana (najlepiej z drutami mosiężnymi )
Jeżeli silniki hydrauliczne są obrotowe połączone paskiem zębatym ze śrubą a masz do tego agregat to ja na Twoim miejscu pozostawił bym silniki wywalił kopiał no i trzeba by było to połączyć jakoś sensownie elektro zaworami (sterowanie prędkością posuwową powinno być już uwzględnione chyba w kopiarce ) i możesz mieć całkiem przyjemną maszynkę z płynną regulacją posuwu. Tylko oś Z trochę lipa no ale cóż mówi się trudno
Zatem płytę traserską lub jakiś inny wzorzec (np. trójkątny ) smarujesz tuszem (chyba najlepiej jest zwilżyć kalkę olejem i tak posmarować ) potem przykładasz płytę na prowadnice (lub odwrotnie zależy jak wygodniej ) i przesuwasz płytą po prowadnicy. Miejsca gdzie tusz odbił się na prowadnicy zeskrobujesz skrobakiem (najlepiej i najtaniej jest chyba zaostrzyć pilnik. Z tym ze zaostrzyć pod kątem 90 stopni lub nieco większym ) „rysy „ od skrobania powinny być pod kontem około 45 stopni do osi prowadnicy i na krzyż . Wiedz zeskrobujesz te wyższe miejsca potem znowu płyta i skrobiesz i tak do skutku (czyt. Do momentu gdy plamiaki od tuszu będę się w miarę gęsto i równomiernie na prowadnicy ).
Trochę to może jest zamieszane ale nie tak prosto to wyjaśnić na sucho. Nie wiem czy w jakichś książkach chodźby do technologii maszyn nie będzie to lepiej objaśnione
Ale myślę że powinieneś zacząć od wyczyszczenia i od sprawdzenia dokładności maszyny może się okaże że wcale skrobać nie trzeba. Najlepsza będzie chyba szczotka druciana (najlepiej z drutami mosiężnymi )
Jeżeli silniki hydrauliczne są obrotowe połączone paskiem zębatym ze śrubą a masz do tego agregat to ja na Twoim miejscu pozostawił bym silniki wywalił kopiał no i trzeba by było to połączyć jakoś sensownie elektro zaworami (sterowanie prędkością posuwową powinno być już uwzględnione chyba w kopiarce ) i możesz mieć całkiem przyjemną maszynkę z płynną regulacją posuwu. Tylko oś Z trochę lipa no ale cóż mówi się trudno