Strona 1 z 3

kołkowanie .......

: 02 kwie 2008, 16:34
autor: termit_tm
jak zakołkować ze sobą np. dwa "płaskowniki" stalowe 800x200x15mm250x80x50mm (jak na rysunku) kupuje sie kolki o długości 70 mm ? a może robi sie otwór większej średnicy na np.40mm w tym detalu o grubości 50 mm i kołek 20mm ? czy otwory muszą być ultraprecyzyjne :mrgreen: ? (najlepiej jak by można wywiercić otwory ręczną wiertarką :razz: ) bo powiedzmy że jest duży problem aby umieścić ten detal na wiertarce/frezarce, detale mogą podczas kołkowania przemieścić sie o 1-2mm względem siebie ale przy ponownym montażu już nie :wink:
detale w przyszłości muszą być rozbieralne czy ciężko się to demontuje ? może w jednym detalu zrobić gwinty będzie można wkręcić w nie śrubę (coś w rodzaju ściągacz)

Obrazek

: 02 kwie 2008, 16:55
autor: pukury
witam!
samo kołkowanie ? - chyba jakoś też je trzeba skręcić .
kołkuje sie na końcu ( po ustawieniu względem siebie ) .
otwory muszą być " od strzału " ( jednego ) .
ustawiasz - wiercisz - kołkujesz .
najlepiej kołki stożkowe .
teoretycznie może i da się wiertarką ręczną - ale to straszne .
pozdrawiam !

: 02 kwie 2008, 16:59
autor: termit_tm
oczywiście śruby swoja drogą :razz: kołki stożkowe powiadasz .... doczytałem że wierci sie otwór i stożek robi się jakimś rozwiertakiem ręcznym - może mi to ktoś opisać :?:

: 02 kwie 2008, 17:26
autor: pukury
witam !
właściwie to co tu opisywać ?
wiercisz otwór i robisz stożek rozwiertakiem .
następnie - jeb ( wbijasz kołek ) i po sprawie .
kołki i rozwiertaki to tzw. normalia ( jak śruby ) .
pozdrawiam !
ps - odczytałeś pocztę ? - jak te obsady łożysk ?

: 02 kwie 2008, 17:46
autor: DZIKUS
pukury pisze: następnie - jeb ( wbijasz kołek ) i po sprawie .
:) to jest kwintesencja calego zagadnienia

: 02 kwie 2008, 18:19
autor: termit_tm
a gdzie się takie kołki i rozwiertaki kupuje ?

: 02 kwie 2008, 19:20
autor: upadły_mnich
kołokowanie kołkami walcowymi jest troszkę prostsze i odnośnie tych kołków się wypowiem (na podstawie tego co napisałeś -nie wiem czy to stal czy aluminium, jak często ma być demontowalne, czy ma wpływ strona wiercenia-kołokowania itp)
dla tych elementów to kołek walcowy fi 10 to według mnie (tak wstępnie) max - dobierasz według cieńszego elementu. Ogólnie: grubość materiału nie może być większa od grubości kołka - to moja reguła i nie będę się kłócił.
Przed kołkowaniem wiercisz, powiercasz i gwintujesz pod śruby do skręcenia. Czy to zrobisz osobno w każdym elemencie czy w zespole korzystając ze ścisków to inna sprawa - kwestia techmologii lub zaufania we własne możliwości
Elementy ustalasz tak jak mają być, skręcasz na te śruby.
Wiercisz otwory z uwzględnieniem naddatku na rozwiercanie (powiedzmy, że 0,1mm)
Rozwiercasz rozwiertakiem W ZESPOLE - cały czas 2 elementy skręcone.
Rozwiertaki na Allegro zaczynają się od 4zł (fi 4-5) do 6-10zł (fi 10-12) - w sklepie trochę drożej (40-70zł)
Wiertła na Allegro np fi 9,9 też dokupisz lub w trochę lepszym sklepie mechanicznym.
Przykre ale te tańsze rozwiertaki mogą być troszkę tępawe lub "rdzawe". Do alu może wystarczą ale do stali na dłużej...hmm - da sie to z pewnym błędem na Allegro "wyłuskać" jakie są jakie i za które licytujemy ale reguły nie zauważyłem...a mam komplet od kilku sprzedawców od fi 4 do fi 26 - można trafić tanie i dobre.
Na Allegro bywają rozwiertaki "niepewne" np H9 lub bez oznaczenia tolerancji wykonania - ja nie miałem do nich przekonania bo nie mam możliwości naostrzenia sobie rozwiertaka.
Przy tym elemencie i dla Ciebie polecam rozwiertaki ręczne.
Trzeba pamiętać, że rozwiercanie nie poprawia błędów otworu powstałych podczas nieprawidłowego wiercenia. Rozwiercanie poprawia chropowatość powierzchni i tolerancję.
Jeśli masz możliwość kołkowania od "spodniej strony" względem rysunku jaki zamieściłeś - czyli od cieńszego elementu to osobiście w grubszym elemencie powierciłbym otwór na "średnicę kołka +0,5mm" na głębokość jakieś 20mm - zależne od kołka. Chodzi o to, że jak będziesz wybijał kołek przy demontażu aby nie "przepychać" go przez 70mm bo po co?
Kołek dałbym 35-45mm.
Kołki takie możesz spokojnie kupić. Są znormalizowane i wcale nie kosztują majatek.
Ja kupuję w sklepie "mechaniczno-śrubowo łożyskowo-częściorolniczym" :grin: na pewno w Twojej okolicy jest jakiś sklep z takimi rzeczami
To tak w wielkim skrócie...mam nadzieję, że skróty myślowe koledzy mi wybaczą.
Aha...odnośnie wbijania kołka metodą "na jeb" :roll: Ważne jest sfazowanie otworu do wprowadzenia kołka i ...wciskanie...młotek to dobre narzędzie...nawet bardzo wszechstronne i ...dobra.. młotek ślusarza podstawowym narzędziem jest...ale...są lepsze :mrgreen:

: 02 kwie 2008, 20:07
autor: pukury
witam !
pisząc o wbijaniu kołka metodą " jeb " :lol: miałem na myśli kołki stożkowe .
z mojego doświadczenia wynika że są jednak lepsze .
sam wiesz jak to bywa z wiertłami/rozwiertakami - różnie .
i chyba kołowanie " na stożek " jest prostsze i trudniej się " walnąć " .
ale to tylko moje zdanie - bez młota to nie robota ( trzeba mieć delikatne uderzenie :lol: ) .
pozdrawiam !

: 02 kwie 2008, 20:29
autor: yoyer
upadły_mnich pisze:(...)
dla tych elementów to kołek walcowy fi 10 to według mnie (tak wstępnie) max - dobierasz według cieńszego elementu. Ogólnie: grubość materiału nie może być większa od grubości kołka - to moja reguła i nie będę się kłócił.:mrgreen:
Hmmm... jezeli bedzie plyta 25 i 40mm?

U nas zazwyczaj sie robi tak, ze np w tym wypadku, w plycie cienszej otwor przelotowy odpowiednio spasowany pod kolek walcowy, a w drugim elemencie (grubszym) otwor pod kolek na lekki wcisk np. na glebokosc = polowie dlg kolka i reszta otworu (jezeli jest taka mozliwosc i sens) przelotowo na srednice np. -0.5 sr kolka, tak aby po rozlaczeniu moznabylo kolek wybic... jezeli nie ma mozliowsci zrobienia otworu przelotowego to specjalne kolki z dodatkowym otworem gwintowanym przydatnym do ich demontażu

pewnie kazdy ma swoja metode...

: 02 kwie 2008, 20:42
autor: upadły_mnich
yoyer pisze:w plycie cienszej otwor przelotowy odpowiednio spasowany pod kolek
a dokładniej?
po co wykonywać 2 otwory o różnej tolerancji pod kołek walcowy ustalający? Czy to nie komplikuje technologii? A co z regeneracją w przypadku zużycia?
Mówiłem wyżej o połączeniu spoczynkowym i zaznaczyłem to wczesniej. Przy połączeniu często rozłączanym to i tak zastosowałbym otwór w tej samej tolerancji za to kołek stopniowy. Mało tego - przy często rozłączanym połączeniu na 2 kołki to te kołki wykonałbym w innych proporcjach i innym kształcie (niż norma na kołki walcowe podaje)aby zapobiec zakleszczaniu przy demontazu bo kołków wtedy bym nie wybijał.