Podzielnica 4 Oś początek prac

Tematy inne dotyczące mechaniki nie pasujące do żadnego z działów.

Autor tematu
Mex
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 5
Posty: 146
Rejestracja: 07 mar 2006, 14:44
Lokalizacja: Mysłowice

Podzielnica 4 Oś początek prac

#1

Post napisał: Mex » 14 wrz 2007, 14:11

Witam

Wreszcie zabieram się za budowę (podzielnicy) 4 osi do mojej maszyny,
zebrałem pewną wiedzę i materiały , głównie mechanika silnika i sterownika jeszcze nie mam .
Wiec główne założenia podzielnica przeznaczona będzie głównie do frezowania
stali do twardości 40 HRC wykonywać mam zamiar zębatki wałki ,wielowpusty,
wpusty ewolwentowe i tym podobne .
Mam już uchwyt tokarski trzy szczękowy 125 mm .
Oraz wybrałem jako dobrą bazę do dalszych prać stolik obrotowy 200 mm.
Stolik wybrałem raczej bardziej z powodu jego rozwiązania kasowania
luzu między zębnego , czyli tulei mimośrodowej która dosuwa ślimak
do ślimacznicy i w ten sposób kasowane są luzy miedzy zębne , no i oczywiście
jest to przekładnia samohamowna wiec układ wykaże się dużą sztywnością
podczas frezowania .
Dalej mam zamiar podłączyć do niego serwomotor o mocy 5 Nm
z moich wyliczeń powinien wystarczyć , przy przełożeniu 90 razy co
daje mi całkiem niezły wynik (sztywność) a enkoder 10 000 imp/obr
zamierzam podłączyć na osi wyjściowej , za uchwytem i mam nadzieje że przy
dobrym wykasowaniu luzu między zębnego i dobrym ustawieniu
sterownika ( na razie UHU) oś nie będzie wpadać w oscylacje .
Oczywiście tuleję która kasuje luzy, mam zamiar podłączyć z sprężyną
by luz zawsze był kasowany , pozostaje tylko kwestia dopasowania
siły sprężyny tak aby nie dobrać za słabej , co mogło by powodować
poddawanie się osi (obrót) przy większych obciążeniach podczas
frezowania . Lub za mocnej co będzie się przekładać na zwiększone
zużycie uzębień .
Uzębienia oraz powierzchnie współpracujące ze sobą mam zamiar
jeszcze dodatkowo utwardzić , zabezpieczyć przed zatarciem
tak aby się nadmiernie nie zużyły , podczas pracy .

Projekt ten traktuje bardziej jako poligon dla własnej przekładni
( a zajmuje się głównie uzębieniami )jaką mam zamiar skonstruować
na poczet mojego nowego projektu frezarki pięcioosiowej , mam nadzieje
że z zawszą pomocą uda mi się wykonać całkiem fajną przekładnie , za wszystkie
uwagi te krytyczne również dziękuje .

Rozbieram jeszcze starą podzielnie dla porównania jak zrobię fotki
to też umieszczę , tam też jest układ kasowania luzów tylko trochę
inny .
Załączniki
P1010001 (Custom).JPG
P1010001 (Custom).JPG (59.55 KiB) Przejrzano 3513 razy
P1010003 (Custom).JPG
P1010003 (Custom).JPG (50.76 KiB) Przejrzano 3498 razy
P1010006 (Custom).JPG
P1010006 (Custom).JPG (53.21 KiB) Przejrzano 3504 razy
P1010010 (Custom).JPG
P1010010 (Custom).JPG (48.63 KiB) Przejrzano 3499 razy
P1010062 (Custom).JPG
P1010062 (Custom).JPG (48.43 KiB) Przejrzano 3520 razy


Miało być tak pięknie a wyszło jak zwykle
http://www.cnc.info.pl/topics85/pila-tasmowa-vt3491.htm

Tagi:


Leoo
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 7
Posty: 4017
Rejestracja: 15 lis 2006, 22:01
Lokalizacja: Tarnobrzeg

#2

Post napisał: Leoo » 15 wrz 2007, 23:46

Ze zdjęć wynika, że ślimak i ślimacznica są stalowe. Taka "para" sprawdza się przy napędzie ręcznym ale po zastosowaniu serwa może być gorzej. Nie widać łożysk ślimaka, jeśli są panewki to pewnie trzeba będzie je zastąpić tocznymi. Kolega pracuje w metalu profesjonalnie. Czy będzie problemem przeszlifowanie zębów tak, by zmieścić między nimi kulki łożyskowe? Pewnie wykonanie zamkniętego ich obiegu też nie będzie jakimś wyczynem, choćby z poliamidu, tarnamidu czy teflonu? Można rozważyć zastosowanie hamulca przy przekładni kulowej ale jeśli będzie serwo, to raczej niema takiej konieczności.


b_j
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 4
Posty: 301
Rejestracja: 04 mar 2006, 22:36
Lokalizacja: poznan

#3

Post napisał: b_j » 16 wrz 2007, 22:44

witam , z cierpliwością będe sie przyglądał dokonaniom w sprawie 4 osi gdyż sam stram sie zmierzyć z tym tematem .. https://www.cnc.info.pl/topics85/4-os-o ... vt6290.htm .. niestety bez rewelacji. NIe miałem nigdy doczynienia z podzielnicą dlatego chciałem zadać kilka pytań ... czy występuje jakiś luz na takiej podzielnicy ? od strony wejściowej - wyjściowej ? Jakie efekty dałoby podłaczenie takiej osi 1:1 z silnikiem serwo ? Próbował moze juz ktos? Równiez mam juz uchwyt fi 125 i teraz kombinuje co mozna by z nim zorbic- interesuje mnie zastosowanie nie az tak bardzo wyrafinowane jak do maszyny kolegi Mex jednak super gdyby udalosie obrabiać na tym jakąs stal - np. nc10 c ale raczej z myslą o frezie grawerskim lub max fi 2-3 mm . Wiec 3mam kciuki za prace nad 4 osią - może i ja sie czegoś przy okazji dowiem i naucze.

Pozdrowienia.


kubuuss
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 1
Posty: 167
Rejestracja: 14 cze 2007, 08:06
Lokalizacja: Wrocław

#4

Post napisał: kubuuss » 17 wrz 2007, 10:23

Można też rozważyć zastosowanie reduktora jako 4 oś. Niektóre firmy maja w ofercie reduktory bezluzowe.


Autor tematu
Mex
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 5
Posty: 146
Rejestracja: 07 mar 2006, 14:44
Lokalizacja: Mysłowice

#5

Post napisał: Mex » 17 wrz 2007, 11:21

Leoo pisze:Ze zdjęć wynika, że ślimak i ślimacznica są stalowe. Taka "para" sprawdza się przy napędzie ręcznym ale po zastosowaniu serwa może być gorzej. Nie widać łożysk ślimaka, jeśli są panewki to pewnie trzeba będzie je zastąpić tocznymi. Kolega pracuje w metalu profesjonalnie. Czy będzie problemem przeszlifowanie zębów tak, by zmieścić między nimi kulki łożyskowe? Pewnie wykonanie zamkniętego ich obiegu też nie będzie jakimś wyczynem, choćby z poliamidu, tarnamidu czy teflonu? Można rozważyć zastosowanie hamulca przy przekładni kulowej ale jeśli będzie serwo, to raczej niema takiej konieczności.
Witam
Po pierwsze podzielnica ta to wersja wstępna , do sprawdzenia
pewnych moich założeń , to znaczy czy taki rodzaj przekładni
się sprawdzi , czy rozwiązanie kasowania luzu na tulei mimośrodowej i napięcie ją sprężyną będzie wystarczające , dalej czy zastosowanie enkodera na osi wyjściowej
da mi oczekiwaną dokładność , i czy nie będzie oscylować wał .
I wtedy gdy rozwieją się moje wątpliwości zabiorę się za projektowanie
własnej przekładni do której będę mógł spokojnie przykręcić uchwyt
tokarski 315 mm .
co do reszty pytań kolegi
ślimacznica jest żeliwna a ślimak stalowy tak jak pozostałe elementy
współpracujące ze sobą wiec nie widzę problemu , poza tym pisałem
że mam zamiar zabezpieczyć te elementy przed nadmiernym zużyciem
i za tarciami . A tak na marginesie panewki stosuje się tam gdzie wymagane
jest duża sztywność (tylko kwestia doboru odpowiednich materiałów smarowania
i kręcić się mogą z jaką kolega chce prędkością ) a stosowanie pakietów łożysk
o odpowiedniej sztywności było by nie ekonomiczne lub nie do zastosowania z powodu dużych gabarytów .
Jeśli chodzi o współprace metal z metalem to jak najbardziej jest to możliwe
i stosowane kwestia stosowania odpowiednich materiałów , obróbki i obróbki
cieplno chemicznej .
No i oczywiście serwo niema tu o czym nawet pisać połączone że ślimakiem
jeden do jednego tylko ślimak musze zrobić nowy z innego materiału
bo z tego nie da się już nic zrobić to przy okazji zrobię go dwu wchodowy
i zmniejszą mi się obroty na wejściu dwukrotnie i o to co koledze tak się rozchodzi
też czyli tarcie o połowę , oczywiście przełożenie też spadzie o
połowę z 90 na 45 razy .
Co do zastosowania hamulca to niema takiego przymusu przekładnia ta jest
samohamowna , a przy dobrym układzie kasowania luzu i odpowiedniej
dokładności wykonania (szlifowanych uzębieniach ) i zastosowanych
odpowiednich materiałach nie powinno , się nic stać niepokojącego .

tak powracając do tych kulek czy kolega może rozwinąć temat
bo nie za bardzo rozumiem o co koledze chodzi , a w temacie
uzębień coś wiem .

dołączam fotki uzębień podzielnicy którą sobie rozebrałem do porównań
i już wiem że takiego kasowania luzu nie zastosuje

oraz fotki uzębień które wykonuje do przekładni do napędu gąsienicy
w ładowarkach górniczych .

PS . Mam prośbę do kolegów którzy posiadają oryginalną taką oś obrotową
Czy możecie udostępnić foto tego urządzenia a szczególnie mechanizmu
no i może opiszcie ją w kilku zdaniach .

[ Dodano: 2007-09-17, 11:47 ]
b_j pisze: dlatego chciałem zadać kilka pytań ... czy występuje jakiś luz na takiej podzielnicy ? od strony wejściowej - wyjściowej ?
To zależy od dokładności wykonania , ta moja jest wykonana skandalicznie
a o materiałach użytych to się nawet nie wypowiadam, ale co się dziwie
wykonanie chinka . Ale jak kolega dobrze wykasuje luz miedzy zębny
a można je kasować , to prawie żadne oczywiście ja chce jeszcze
wprowadzić napięcie wstępne .



b_j pisze:
Jakie efekty dałoby podłaczenie takiej osi 1:1 z silnikiem serwo ? Próbował moze juz ktos?
Raczej mizerny pomyślał bym przynajmniej o zastosowaniu jakiejś przekładni
pasowej zębatej.

[ Dodano: 2007-09-17, 11:57 ]
kubuuss pisze:Można też rozważyć zastosowanie reduktora jako 4 oś. Niektóre firmy maja w ofercie reduktory bezluzowe.
Tak można tylko ceny liczone są już w tysiącach euro przerabiałem :???:
Załączniki
Podzielnica.JPG
Podzielnica.JPG (46.33 KiB) Przejrzano 3482 razy
Wał podzielnicy.JPG
Wał podzielnicy.JPG (48.09 KiB) Przejrzano 3522 razy
Uzębienie podzielnicy.JPG
Uzębienie podzielnicy.JPG (54.76 KiB) Przejrzano 3485 razy
Przekładnia.JPG
Przekładnia.JPG (24.58 KiB) Przejrzano 12690 razy
Ślimacznica.JPG
Ślimacznica.JPG (39.8 KiB) Przejrzano 3507 razy
Miało być tak pięknie a wyszło jak zwykle
http://www.cnc.info.pl/topics85/pila-tasmowa-vt3491.htm


Leoo
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 7
Posty: 4017
Rejestracja: 15 lis 2006, 22:01
Lokalizacja: Tarnobrzeg

#6

Post napisał: Leoo » 17 wrz 2007, 12:22

Mex pisze:tak powracając do tych kulek czy kolega może rozwinąć temat
bo nie za bardzo rozumiem o co koledze chodzi , a w temacie
uzębień coś wiem .
Chodzi o przekładnię kulową - śruba kulowa w rozwinięciu na ślimaka i ślimacznicę.


Autor tematu
Mex
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 5
Posty: 146
Rejestracja: 07 mar 2006, 14:44
Lokalizacja: Mysłowice

#7

Post napisał: Mex » 17 wrz 2007, 13:29

Leoo pisze: Chodzi o przekładnię kulową - śruba kulowa w rozwinięciu na ślimaka i ślimacznicę.
Nigdy się nie spotkałem z takim rozwiązaniem w przekładni
I nawet nie wiem czy jest to wykonalne .
Ale jeśli kolega znalazł coś takiego i ma jakieś materiały
To z chęcią obejrzę .
Miało być tak pięknie a wyszło jak zwykle
http://www.cnc.info.pl/topics85/pila-tasmowa-vt3491.htm


Leoo
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 7
Posty: 4017
Rejestracja: 15 lis 2006, 22:01
Lokalizacja: Tarnobrzeg

#8

Post napisał: Leoo » 17 wrz 2007, 13:37

Mex pisze:Nigdy się nie spotkałem z takim rozwiązaniem w przekładni
I nawet nie wiem czy jest to wykonalne .
Nie znalazłem tylko narysowałem ale skoro tak, to trzeba przeszukać sieć. Jeśli faktycznie nikt tego nie produkuje, to może być ciekawie.


qqaz
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 7
Posty: 2082
Rejestracja: 28 sty 2007, 16:12
Lokalizacja: Łódź

#9

Post napisał: qqaz » 17 wrz 2007, 13:59

Leoo pisze:nikt tego nie produkuje
bo teoretyczny styk slimacznicy ze slimakiem jest punktem i tylko konstrukcyjne rozwinięcie współpracujących płaszczyzn pozwala zwiększyć "powierzchnię tego punktu" do wielkości sensownie dającej się obciążyć - niestety kosztem przestrzennych-dwuwymiarowych- poślizgów ( i Bartusowej trybologii). Wprowadzenie pomiędzy takie płaszczyzny elementu tocznego nie poprawi wystarczająco trwałści - pozostaje składowa poprzeczna poślizgu która skutecznie niweluje korzyści z toczenia w jednym kierunku.
Druga sprawa to zamkniecie siłowe takiego węzła- w śrubie całość przenosi sztywny (względnie) kształt tulei nakrętki - tutaj rozwleczone by to było na łańcuch łożyskowania, obudowy, sumy bicia elementów itd. - efekt mizerny wobec koniecznychh nakładów.
W dokładnych rozwiazaniach stosowane są dwa slimaki lub dzielona ślimacznica, w popularnych mimośrodowe dosuwanie slimaka.


Leoo
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 7
Posty: 4017
Rejestracja: 15 lis 2006, 22:01
Lokalizacja: Tarnobrzeg

#10

Post napisał: Leoo » 17 wrz 2007, 22:46

qqaz pisze:Wprowadzenie pomiędzy takie płaszczyzny elementu tocznego nie poprawi wystarczająco trwałści - pozostaje składowa poprzeczna poślizgu która skutecznie niweluje korzyści z toczenia w jednym kierunku.
Druga sprawa to zamkniecie siłowe takiego węzła- w śrubie całość przenosi sztywny (względnie) kształt tulei nakrętki - tutaj rozwleczone by to było na łańcuch łożyskowania, obudowy, sumy bicia elementów itd. - efekt mizerny wobec koniecznychh nakładów.
Przekonał mnie Kolega. Budowanie przekładni ślimakowo-kulowej jest bez sensu.
Jednak nie do końca trafia do mnie argument "składowa poprzeczna poślizgu". Według moich rozważań poślizg nie powinien mieć miejsca w żadnej postaci, zwłaszcza że kolega Mex zamierza zastosować kasowanie luzu częściowo sprężyste. Ślimak otoczony wieńcem kulek, jak w klasycznej śrubie, jedynie nakrętka zostaje podzielona na odcinki i rozłożona po obwodzie ślimacznicy. Jeśli chodzi o wykonanie to oczywiście jest problem, bo potrzebna jest dokładność wymagana dla łożysk, podobnie jak dla śrub kulowych.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Mechanika”