a może coś takiego
: 17 lut 2005, 21:30
Ja zastosowałem prowadnice ślizgowe (posuw na sucho, bez smarowania). Na zdjęciu poniżej specjalnie wysunołem tyleje z obudowy prowadnicy. Są to tulejki z wkładką teflonową i do tego pręt hartowany powierzchniowo i szlifowany. Bardzo dobrej jakości. Świetnie sie poruszają te tulejki na tym pręcie. Jestem zadowolony z ich kupna, a koszt nie był wcale taki duży za 2m prętu dałem 80zł + tylejki za jedną 10 (dużo wiem) ale się opłacało. Wystarczy w marę precyzyjnie wykonać obudowę (tokarka z głowicą 4 szczękową) i chodzi super. Może zastosujesz taką opcje, jak wiesz wykonać taki układ (precyzyjnie) jest trudno a tym bardziej wiercić w tych skosach. Druga rzecz takie prowadnice zajmują dużo miejsca i automatycznie cała maszyna musiała byc powiększona o rozmiar tych prowadnic
Pozdro...
Pozdro...