Łóżko opuszczane z sufitu - napęd, przeniesienie itp.
: 06 mar 2014, 07:50
Cześć!
Otóż będe remontował mieszkanie. Pokoje mam dość wysokie (3,7m).
Jako, że na razie pokój który kiedyś będzie tylko sypialnią, na razie będzie ogólnie pokojem, chciałbym maksymalnie wykorzystać w nim przestrzeń (w przyszłości również może się to przydać).
W związku z tym, pomyślałem o tym by zrobić łóżko opuszczane z sufitu, które zajmowałoby przestrzeń która w normalnej sytuacji jest pustą przestrzenią (np. dojście do biurka, przed kanapą itp.) - wersja prostsza jest po prostu do ziemi ( i chyba najbardziej prawdopodobna.
Wersja bardziej skomplikowana, ale na którą nie widzę pomysłu, a bynajmniej nie za rozsądne pieniądze, żeby opuszczało się do jakiejś wysokości ale np nad stolik itd (jak je usztywnić bo łózko to nie hamak...).
Jeśli chodzi o wariant 1 myślałem o tym, żeby zastosować jeden silnik elektryczny, z przekładnią ślimakową. Łóżko byłoby opuszczane/podnoszone na pasach - po 2 z każdej strony na krótszym boku łóżka. Silnik z przekładnią byłby z jednej strony w osi 1 wałka, natomiast na końcu tego wałka przekładnia kątowa, długi wałek na drugi koniec łóżka i znów przekładnia kątowa na drugi wałek i na nim zwijanie pasów tak jak na 1 wałku.
Zalety jakie widzę to brak problemu z nierównym składaniem - prosta synchronizacja prędkości, jeden napę.
Wady to oczywiście ułożyskowanie długiego wałka, koszt przekładni kątowych.
Czy komuś przychodzą do głowy jakieś inne pomysły na rozwiązanie napędu?
Oczywiście opuszczanie tego na stalowych linkach nie wchodzi w grę - muszą to być jakieś pasy, żeby było to estetyczne.
Otóż będe remontował mieszkanie. Pokoje mam dość wysokie (3,7m).
Jako, że na razie pokój który kiedyś będzie tylko sypialnią, na razie będzie ogólnie pokojem, chciałbym maksymalnie wykorzystać w nim przestrzeń (w przyszłości również może się to przydać).
W związku z tym, pomyślałem o tym by zrobić łóżko opuszczane z sufitu, które zajmowałoby przestrzeń która w normalnej sytuacji jest pustą przestrzenią (np. dojście do biurka, przed kanapą itp.) - wersja prostsza jest po prostu do ziemi ( i chyba najbardziej prawdopodobna.
Wersja bardziej skomplikowana, ale na którą nie widzę pomysłu, a bynajmniej nie za rozsądne pieniądze, żeby opuszczało się do jakiejś wysokości ale np nad stolik itd (jak je usztywnić bo łózko to nie hamak...).
Jeśli chodzi o wariant 1 myślałem o tym, żeby zastosować jeden silnik elektryczny, z przekładnią ślimakową. Łóżko byłoby opuszczane/podnoszone na pasach - po 2 z każdej strony na krótszym boku łóżka. Silnik z przekładnią byłby z jednej strony w osi 1 wałka, natomiast na końcu tego wałka przekładnia kątowa, długi wałek na drugi koniec łóżka i znów przekładnia kątowa na drugi wałek i na nim zwijanie pasów tak jak na 1 wałku.
Zalety jakie widzę to brak problemu z nierównym składaniem - prosta synchronizacja prędkości, jeden napę.
Wady to oczywiście ułożyskowanie długiego wałka, koszt przekładni kątowych.
Czy komuś przychodzą do głowy jakieś inne pomysły na rozwiązanie napędu?
Oczywiście opuszczanie tego na stalowych linkach nie wchodzi w grę - muszą to być jakieś pasy, żeby było to estetyczne.