Chciałbym w pewnym urządzeniu zastosować łożyskowanie głowicy obrotowej o masie ok 2 kg na wale pionowym. W teorii zagadnienie jest proste - dwa łożyska kulkowe proste, jedno unieruchomione, drugie pływające, schemat obciążeń belka statycznie wyznaczalna.
Zastanawiam się jednak czy nie uprościć sobie zadania i nie zastosować jednego łożyska dwurzędowego, mogło by ono po za obciążeniem osiowym i promieniowym przenosić jakiś niewielki moment ? Moment ten wynikał by z naciągu paska zębatego, rzędu 30 N na ramieniu kilkunastu mm, przy łożysku o średnicy d 15 mm przy prędkości rzędu 60 obr/min.
Teoretycznie wydaje się to sensowne - niestety nie mam pojęcia jak oszacować obciążenie zastępcze tak obciążonego łożyska.
Poniżej znajduje się szkic podejścia z łożyskiem dwurzędowym:

A tutaj w sposób taki jaki zostałem nauczony na PKUP

Przyznam że rozważam jeszcze jedną alternatywę - nauczono mnie bym raczej kupował niż projektował i zastanawiam się nad zintegrowaniem w tej konstrukcji kompletnego bloku łożyskującego FK15. Rozumiem, że blok ten posiada dwa łożyska skośne w układzie otwartym - wnioskuję to z rysunków na stronie sklepu (żadnych innych informacji o nich nie znalazłem po za wymiarowymi)
Pozdrawiam.