Strona 1 z 2

ALTERNATOR SAMOCHODOWY

: 23 sie 2006, 20:17
autor: DZIKUS
rozwalilo mi sie lozysko w alternatorze (to polozone dalej od kolka pasowego) i narobilo troche balaganu w jego wnetrzu. latajace luizem kulki rozbily gniazdo pod lozysko i cos tam jeszcze porysowaly. gdy to rozkrecilem okazalo sie, ze lozysko nei siedzi bezposrednio w jednej z czesci korpustu tylko tkwi w plastikowej tulejce, ktora popekala. teraz nie wiem czy ta tulejka znajsdowala sie tam od nowosci i ma ona sluzyc izolacji walu wirnika od obudowy, czytez moze komus sie to wczesniej zepsulo i sam to tulejowal. jako ze tuleje musze dorobic nowa, bo stara popekala, chce sie dowiedziec, czy to faktycznie sluzylo izolacji wirnika, czy tez moge to zrobic z metalu przewodzacego? jesli sluzy do izolacji, to czy jakies popularne tworzywa sztuczne z rodziny poliamidow beda sie do tego nadawaly? czy temepratura ktora panuje w alternatorze poidczas jego pracy jest wysoka? chcialem to zrobic z tekstolitu, ale nie moglem w pracy znalezc odpowiedniego kawalka, a jutro chcialbym obrobic rozbite gniazdo oraz wykonac ta tulejke aby to wszystko w koncu zlozyc do kupy.

jesli to ma jakies znaczenie to samochod to vw passat td 1.6 90rok

: 23 sie 2006, 21:18
autor: bartuss1
nie widziałem żeby łozyska były izolowane zwłaszcza w alternatorach, widocznie ktoś se tak zrobił ...

: 23 sie 2006, 23:30
autor: ALZ
A może poprostu już kiedyś gniazdo łożyska było "wyrąbane" i ktoś łożysko osadził na kleju Loctite do osadzania łożysk?? A izolacja łożyska w alternatorze to jest bez sensu.

: 24 sie 2006, 01:21
autor: DZIKUS
jak sie przyjrzaelm tej tulejce, to zdaje sie, ze ona tam byla od nowosci, wyglada na elemnt z wtrysku, ma jakies malutkie nieczytelne znaczki nawet. wiec wydaje mi sie, ze moze to wlasnie jest jakas izolacja elektryczna. zaraz obok tego lzoyska jest komutator meidziany i on jest osadzony bezposrednio na wale. skoro w komutator wali prad, to lecial bym on przez lozysko rowniez na zewnetrzna obudowe alternatora. nie znam sie zbytnio an alektryce, ale chyba tak nie powinno byc.

: 24 sie 2006, 06:00
autor: ERNEST KUCZEK
kiedys czytalem na temat zuzycia lozysk w silnikach elektrycznych. w artykule bylo napisane ze lozyska znacznie szybciej sie zuzywaja jesli nie ma izolacji pomiedzy walem a obudowa. podobno nastepuja jakies mikro wyladowania elektryczne pomiedzy kulkami a panewkami. to jako ciekawostka, natomiast jesli chodzi o alternator to nie wiem jak byc powinno bo pierwszy taz takie cos slysze. moze poszukac w jakims katalogu czesci jak byc powinno, lub poprostu zrobic tak jak bylo.

: 24 sie 2006, 07:43
autor: małysz
Pewnia masz VW bo ja w swoim Pasku też rozbierałem alternator i tez sie ździwiłem na widok tej białej tulejki. Myślałem dokladnie to samo że ktoś tam wczesniej grzebał, ale tak jes oryginalnie to wykonane. Taką tulejke podobno można kupić w motoryzacyjnym , -tak mi mówił znajomy mechanik .Ja tęż wymieniłem 2 łożyska bo mi bił wirnik a okazało sie że powodem jest to plastikowe gówienko.

: 24 sie 2006, 14:11
autor: numerek
otóż fachowcem nie jestem ale..........
bardzo często zdarza się ze łożysko czy to alternatora czy silnika komutatorowego jest osadzone w tulejce
najczęściej z twardej gumy
przodują w tym niemcy czyli bosch B&D itp
ta tulejka ma za zadanie tlumić drgania wirnika tak aby gniazdo nie popękalo
jak wiadomo obudowa zazwyczaj jest ze znalu i to bardzo cienka (oszczędności) i taniej i bezpieczniej wlozyc tulejkę jak wymieniac całą obudowę
jest jeszcze jedna przyczyna stosowania
otóż wirniki osiągają dosyć spore obroty i zdarza się ze lozysko się spali i wówczas trze wlaśnie o tą tulekę az do zatrzymania
jeśli była tam tulejka z tworzywa trzeba ja wymienic -o ile gniazdo nie zostało uszkodzone no i poskładać do "kupy" jesli nie ma luzow to ok
jesli sa luzy trzeba dorobić tulejke z tworzywa ale takiego które nie jest sliskie -może ABS może PP
z postu nie wynika że wyrobione gniazdo to rozwalona tulejka czy faktycznie gniazdo w obudowie aluminiowej
napewno nie PE .PS
to nie może się w tym obracać !

: 24 sie 2006, 17:31
autor: DZIKUS
tulejka z tworzywa jest popekana, gniazdo w obudowie alternatora lekko zajechane (najbardziej dno, ktore zryly blaszki kryjace lozysko) teoria o oszczednosciach znalu zdaje sie meic rece i nogi, bo faktycznie wszystko jest tam, tak cienkie, ze gdy sie przymierzalem aby przeleciec otwor wytaczadlem zaczalem sie zasdtaanwiac, czy w pewnym momencie nie przebije sie na wylot.

co to jest PP ?

: 24 sie 2006, 17:41
autor: numerek
DZIKUS pisze:
co to jest PP ?
PP = Polipropylen :)

: 25 sie 2006, 09:15
autor: małysz
Osobiście radziłbym ci kupić używany alternator na allegro koszt około 80 zł. Zaz naprawe dasz pewnie tyle samo a orobisz sie że ho ho . Sam dopłaciłem do interesu bo źle go poskładałem i łożysko już wyje tak że niebabrałbym sie z tym.