Strona 1 z 3

Sila nacisku - jak to rozumiec

: 26 wrz 2010, 18:52
autor: kostner
Panowie

Mam zlecenie na remont dwoch szlifierek. Aktualnie oklejam prowadnice tworzywem slizgowym i natrafilem na problem. Sciskam dana prowadnice sciskami stolarskimi.
W danych tworzywa jest napisane ze wytrzymuje nacisk 35Mpa. Jak to rozumiec. Jaka sile moge wytworzyc na maxa skreconym sliskiem stolarskim. Cholera czemu spalem na Fizyce :)

Pozdrawiam
Daniel

: 26 wrz 2010, 19:51
autor: BYDGOST
Pora się obudzić. W sumie musisz przeobrazić sobie jednostkę ciśnienia na bardziej zrozumiałą. MPa to megapascal, pomijając przedrostek mamy do czynienia z Pascalem a to jest N/m2. Jeden metr kwadratowy każdy widział, gorzej już z niutonem [N]. A to po prostu jednostka siły, która jednemu kilogramowi nadaje przyspieszenie o wartości 1 m/s2. Żeby to było jakoś bardziej miarodajne to trzeba wrócić do starej jednostki KILOGRAM SIŁA [kG] gdzie 1 kG ≈ 9,81 N. Stąd nacisk jednego kilograma można utożsamiać z 10 niutonami ( z pewnym zaokrągleniem). A resztę to już można sobie wyliczyć - potrzebne będzie pole powierzchni, na którą naciska ścisk stolarski. Proste prawda?
Tu masz przelicznik jednostek:
http://www.liczby.pl/index.php?r=10&j=98&d=j&jd=9

: 26 wrz 2010, 20:58
autor: marchru
Nacisk to Siła do powierzchni p=F/S
na przykład 1cm ^2 to 0,0001m^2
Daje to 3500 N czyli około 357 kg

: 26 wrz 2010, 21:22
autor: kostner
Bydgost dzieki za wyczerpujaca odpowiedz. W sumie doszedlem do tych samych wynikow ale wolalem sie upewnic. Jezeli tworzywo ma powierzchnie 1000mm x 35mm to jaki maksymalny nacisk moge wywrzec na ta prowadnice.

Czy wie ktos z doswiadczenia jaki nacisk wytworze maxymalnie skreconym sciskiem stolarskim ??

Pozdrawiam
Daniel

: 26 wrz 2010, 21:49
autor: pasierbo
Masz na myśli maksymalna siłę zapewne bo nacisk to te wyżej wymienione 35MPa. Skoro nacisk=siła/pole powierzchni to siła=nacisk*pole powierzchni. Z doświadczenia wiem, że jak podstawić naciski w MPa, pole powierzchni w mm^2 to siła jest w niutonach. Czyli: Fmax= 35MPa*1000mm*35mm=1225000N=1225kN przeliczając tak żeby sobie łatwiej było wyobrazić to odpowiada naciskowi spowodowanemu masą 122,5t. Tylko Czy tym ściskiem stolarskim aby na pewno naciskasz jednocześnie na ca powierzchnię prowadnicy? Jeżeli stosujesz jakąś przekłądkę to ona zapewne się odkształca i nacisk nie jest tak równomierny jakby się wydawało.

Dodano:
Pytanie z jakiego materiału jest ta przekładka? Jakich jest wymiarów? Ile jest ścisków na prowadnicy?

: 26 wrz 2010, 22:34
autor: kostner
Wyszlo mi tak samo. Czyli na cala powierzchnie moge naciskac ciezarem 122.5t. Ale cos mi sie nie wydaje ze osmioma sciskami stolarskimi wytworze duzo wiekszy nacisk niz 122.5 t !! Co do przekladki to mam solidny klocek aluminium, specjalnie obrobiony pod ta prowadnice (to jest wewnetrzna prowadnica jaskolczego ogona).

Problem jest taki ze okladzina nie trzyma tak mocno jak powinna. Po przyklejeniu przycialem ja na odpowiednia dlugosc. Gdy sie zorintowalem ze nie trzyma tak jak powinna odkleilem ja cla i po 30 sek. stwierdzilem ze sie skurczyla na dlugosci o jakies 5 mm !! Dlatego podejrzewalem ze ja za mocno scisnalem i pod wplywem nacisku sie rozciagnela. Po zdjeciu nacisku chciala wrocic do pierwotnego stanu i sciela polaczenie z klejem.
Ale kurcze nie wierze ze uzyskalem nacisk 120 ton.

Przekladka jest z alu scieta pod katem 30st. DLugosc tego scietego boku to jakies 40 mm. Stosuje 8 sciskow skreconych na maksa reka.

: 26 wrz 2010, 22:49
autor: pasierbo
Dużo nie pomogę bo nie miałem z tym doświadczenia ale te 35MPa to chyba dopuszczalne naciski podczas pracy przy których ta okładzina ulega zniszczeniu. Do klejenia może trzeba dużo mniejszego nacisku.

: 26 wrz 2010, 22:50
autor: pukury
witam.
bez jaj ! - 8 ścisków miało by rozciągnąć materiał ?
z czego to - z gumy ?
osobiście dał bym ściski co jakieś 10 cm ( max ) i dowalił jak się da .
jest przysłowie - klej najlepiej trzyma jak go wcale nima :lol:
jak powierzchnie są równe i czyste to generalnie chodzi o to żeby wycisnąć ile się da kleju .
to raczej ogólnie obowiązujące prawidła klejenia .
pozdrawiam .

: 26 wrz 2010, 22:58
autor: kostner
dzieki za dotychczasowe odpowiedzi.

@pukury
Tak samo sobie pomyslalem wiec dowalilem ile sie da. Malo tego podgrzelem to cale ustrojstwo bo pod temperatura klei szybciej wiaze i ma na koncu dwukrotnie wieksza wytrzymalosc. Klej to UHU plus endfest 300 - 2 skladnikowy. Wszystko wykapalem w acetonie. Juz nie wiem co mam o tym myslec. Okladzina to jakis stop poliestru.

Pozdrawiam
Kostner

: 26 wrz 2010, 23:18
autor: pukury
witam.
a czy ONI polecają kąpiel w acetonie ?
aceton to okropna zaraza - może rozkładać klej - nawet jak go zostaną śladowe ilości ( wsiąknie trochę w prowadnicę - a to w końcu chemia i dużo nie trzeba .
trzeba było spróbować sobie na jakimś kawałku - szkoda całości .
pozdrawiam .