lutowanie aluminium
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 2788
- Rejestracja: 15 sty 2006, 18:34
- Lokalizacja: Wrocław
Dzięki Bogu bo czułbym się podle, jakbym wysłał niewidomego na wyprawę w Himalaje.Z całym szacunkiem dla Twojej dociekliwości, energii i ambicji taka przetwornica jest na razie daleko od Twoich możliwości. Chyba że się mylę Żebyś jedna nie palił niepotrzebnie kolejnych transformatorów i bezpieczników zapoznaj się może z tym opracowaniem http://elektronikadlawszystkich.fm.inte ... awarka.htm
Na marginesie-jest takie akademickie pytanie:
Czy transformator nawinięty konopnym sznurkiem na dębowym rdzeniu będzie transformował napięcie i czy można zmierzyć jego napięcie wyjściowe?
Dla ułatwienia podam odpowiedź -Tak, ale pod pewnymi warunkami. Kiedy poznasz zjawiska fizyczne na tyle że będziesz umiał wymienić te warunki to powiem otwarcie że naprawdę się myliłem.
Na marginesie-jest takie akademickie pytanie:
Czy transformator nawinięty konopnym sznurkiem na dębowym rdzeniu będzie transformował napięcie i czy można zmierzyć jego napięcie wyjściowe?
Dla ułatwienia podam odpowiedź -Tak, ale pod pewnymi warunkami. Kiedy poznasz zjawiska fizyczne na tyle że będziesz umiał wymienić te warunki to powiem otwarcie że naprawdę się myliłem.
Tagi:
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 143
- Rejestracja: 19 sty 2007, 21:17
- Lokalizacja: Wielkopolska
Jeszcze 2 pytania i przestaje kolege męczyć:
1) we wzorze na siłe elektromotoryczną (spawarka pierwsza) po przekształceniu i podstawieniu wartości indukcji i częstotliwości pozostają 3 niewiadome: liczba zwojów, siła elektromotoryczna i przekrój rdzenia. Pytanie skąd autor znał siłe elektromotoryczną potrzebną do wyliczeń?
2) ile wynosi wartość indukcji dla prętów stali st3? ew. czym ją zastąpić?
1) we wzorze na siłe elektromotoryczną (spawarka pierwsza) po przekształceniu i podstawieniu wartości indukcji i częstotliwości pozostają 3 niewiadome: liczba zwojów, siła elektromotoryczna i przekrój rdzenia. Pytanie skąd autor znał siłe elektromotoryczną potrzebną do wyliczeń?
2) ile wynosi wartość indukcji dla prętów stali st3? ew. czym ją zastąpić?
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 2788
- Rejestracja: 15 sty 2006, 18:34
- Lokalizacja: Wrocław
W wielu obliczeniach w elektrotechnice i innych dziedzinach wiedzy stosuje się uproszczone wzory empiryczne z wieloma składnikam przyjętymi dla przeczyszczenia pola obserwacji jako średnie dla danego zgrubnego obszaru badań. Podobnie jest przy obliczaniu transformatorów. Przyjmuje się na przykład częstotliwość zasilania 50 Hz i już część wzoru upraszcza się do jakiejś liczby wynikowej, której pochodzenia przeciętny zjadacz chleba znać nie musi. Przyjmuje się wartość indukcji wg danych doświadczalnych bądź katalogowych i powstaje pewien schemat obliczania .
Np dla transformatora sieciowego (spawarka transformatorowa to też taki transformator):
P=S*O*B*J*kcu
P - moc trafa
S - powierzchnia kolumny [cm2] (grubość * szerokość)
O - powierzchnia okna [cm2] (wysokość * wysokość)
B - Amplituda indukcji [T] (rdzeń EI z blachy walcowanej na gorąco 1,2T; rdzeń zwijany z taśmy walcowanej na zimno 1,6T) (zauważ że ta wartość zależy nawet od procesu wytwarzania
J - gęstość prądu [A/mm2] (wpływa na temperaturę uzwojenia);
zwykle dla okna o szerokości:
1cm -> 3 do 5A/mm2
2cm -> 2 do 3.5A/mm2
3cm -> 1.5 do 2.5A/mm2
4cm -> 1 do 2A/mm2
kcu - wsp. wypełnienia miedzią (zależy od staranności nawijania i grubości drutu np.:
średnica kcu
b.staranne fabryczne
0.05mm 0.12 0.2
0.1 0.17 0.3
0.2 0.25 0.4
0.5 0.35 0.45
1 0.45 0.5
W każdym razie nie rozczulając się specjalnie nad wartością SEM z treści http://elektronikadlawszystkich.fm.inte ... awarka.htm po wszelkich zaokrągleniach wynika że "Przyjmując założenia, że F=50 Z (częstotliwość sieci) i B=1 T (wartość indukcji w przeciętnych blachach transformatorowych), można określić liczbę zwojów przypadających na 1 V powstałej siły elektromotorycznej Z=E:(4,44f*B*S,*10-4)zw./1V, czyli Z=45/S zw./1V" O ten parametr ilości zwojów/V nam chodzi żeby liczyć dalej uzwojenia a z powyższego wzoru wynika w skrócie że jest on odwrotnie proporcjonalny do przekroju rdzenia. Czyli inaczej- im masywniejszy rdzeń tym mniej zwoi. To cała wiedza której potrzebujesz, jeżeli częstotliwość jest 50 Hz a materiałem blacha transformatorowa.Zapytałeś skąd autor znał... żeby obliczyć SEM... Otóż autor na tym etapie wcale nie obliczał SEM. Podał ten wzór żeby pokazać powiązanie między SEM, indukcją, ilością zwoi itd. Dalej po kolejnych podstawieniach i uproszczeniach powstała wynikowa zależność między ilością zwoi/V a przekrojem rdzenia dla wstępnie ustalonych wartości częstotliwości napięcia i parametrów magnetycznych rdzenia. Znając już ostatecznie ilość zwoi/V można obliczać SEM a właściwie odwrotnie, zakładając że SEM (napięcie biegu luzem) dla uzwojenia wtórnego wynosi ok 70V (żeby zajarzył się łuk) obliczyć ilość potrzebnych zwoi. Podobnie dla pierwotnego, wiedząc że indukowana SEM wyniesie ok 230V....bo jak doczytasz się w elektrotechnice w tym uzwojeniu też indukuje się SEM o wartości takiej jak zasilanie, tylko o przeciwnym kierunku. Dlatego jeżeli transformator nie jest obciążony to gdyby nie straty to nie pobierałby w ogóle mocy z zasilania.
Jeżeli chcesz uparcie użyć innego materiału (st3) to odpowiednich parametrów magnetycznych należy szukać w jakichś zestawieniach których niestety nie posiadam. Pewnie też indukcja będzie zależała od obróbki mechanicznej i termicznej. Dla porządku jeszcze raz uczulę Cię na prądy wirowe które indukują się w rdzeniu magnetycznym(Wspomniałeś o prętach z st3). Właśnie z powodu tych prądów które są istotą nagrzewania indukcyjnego wszelkie rdzenie transformatorów, przekaźników elektromagnesów zasilanych prądem przemiennym wykonuje się z izolowanych od siebie blach. im cieńsza blacha tym mniejsze straty na grzanie rdzenia. Izolację stanowi choćby jednostronne pomalowanie każdej blachy jakimś lakierem. Okrągłe pręty na rdzeń będą się grzały jak żelazko.Dużo jest zjawisk fizycznych które trzeba uwzględnić już na etapie projektowania wstępnego a i tak wszystkiego przewidzieć nie sposób. Dlatego zwykle obliczenia jedynie wstępnie zbliżają konstruktora do założonych potrzeb a pomiary ostatecznie wykonanego transformatora pokazują co z oczekiwań i pobożnych życzeń udało się zrealizować.
Tu mamy do czynienia z małą i stałą częstotliwością. Sytuacja komplikuje się gdy wzrasta częstotliwość i do tego jest niezbyt stabilna (przetwornice) a parametry rdzeni proszkowych to już naprawdę wiedza tajemna.
Np dla transformatora sieciowego (spawarka transformatorowa to też taki transformator):
P=S*O*B*J*kcu
P - moc trafa
S - powierzchnia kolumny [cm2] (grubość * szerokość)
O - powierzchnia okna [cm2] (wysokość * wysokość)
B - Amplituda indukcji [T] (rdzeń EI z blachy walcowanej na gorąco 1,2T; rdzeń zwijany z taśmy walcowanej na zimno 1,6T) (zauważ że ta wartość zależy nawet od procesu wytwarzania
J - gęstość prądu [A/mm2] (wpływa na temperaturę uzwojenia);
zwykle dla okna o szerokości:
1cm -> 3 do 5A/mm2
2cm -> 2 do 3.5A/mm2
3cm -> 1.5 do 2.5A/mm2
4cm -> 1 do 2A/mm2
kcu - wsp. wypełnienia miedzią (zależy od staranności nawijania i grubości drutu np.:
średnica kcu
b.staranne fabryczne
0.05mm 0.12 0.2
0.1 0.17 0.3
0.2 0.25 0.4
0.5 0.35 0.45
1 0.45 0.5
W każdym razie nie rozczulając się specjalnie nad wartością SEM z treści http://elektronikadlawszystkich.fm.inte ... awarka.htm po wszelkich zaokrągleniach wynika że "Przyjmując założenia, że F=50 Z (częstotliwość sieci) i B=1 T (wartość indukcji w przeciętnych blachach transformatorowych), można określić liczbę zwojów przypadających na 1 V powstałej siły elektromotorycznej Z=E:(4,44f*B*S,*10-4)zw./1V, czyli Z=45/S zw./1V" O ten parametr ilości zwojów/V nam chodzi żeby liczyć dalej uzwojenia a z powyższego wzoru wynika w skrócie że jest on odwrotnie proporcjonalny do przekroju rdzenia. Czyli inaczej- im masywniejszy rdzeń tym mniej zwoi. To cała wiedza której potrzebujesz, jeżeli częstotliwość jest 50 Hz a materiałem blacha transformatorowa.Zapytałeś skąd autor znał... żeby obliczyć SEM... Otóż autor na tym etapie wcale nie obliczał SEM. Podał ten wzór żeby pokazać powiązanie między SEM, indukcją, ilością zwoi itd. Dalej po kolejnych podstawieniach i uproszczeniach powstała wynikowa zależność między ilością zwoi/V a przekrojem rdzenia dla wstępnie ustalonych wartości częstotliwości napięcia i parametrów magnetycznych rdzenia. Znając już ostatecznie ilość zwoi/V można obliczać SEM a właściwie odwrotnie, zakładając że SEM (napięcie biegu luzem) dla uzwojenia wtórnego wynosi ok 70V (żeby zajarzył się łuk) obliczyć ilość potrzebnych zwoi. Podobnie dla pierwotnego, wiedząc że indukowana SEM wyniesie ok 230V....bo jak doczytasz się w elektrotechnice w tym uzwojeniu też indukuje się SEM o wartości takiej jak zasilanie, tylko o przeciwnym kierunku. Dlatego jeżeli transformator nie jest obciążony to gdyby nie straty to nie pobierałby w ogóle mocy z zasilania.
Jeżeli chcesz uparcie użyć innego materiału (st3) to odpowiednich parametrów magnetycznych należy szukać w jakichś zestawieniach których niestety nie posiadam. Pewnie też indukcja będzie zależała od obróbki mechanicznej i termicznej. Dla porządku jeszcze raz uczulę Cię na prądy wirowe które indukują się w rdzeniu magnetycznym(Wspomniałeś o prętach z st3). Właśnie z powodu tych prądów które są istotą nagrzewania indukcyjnego wszelkie rdzenie transformatorów, przekaźników elektromagnesów zasilanych prądem przemiennym wykonuje się z izolowanych od siebie blach. im cieńsza blacha tym mniejsze straty na grzanie rdzenia. Izolację stanowi choćby jednostronne pomalowanie każdej blachy jakimś lakierem. Okrągłe pręty na rdzeń będą się grzały jak żelazko.Dużo jest zjawisk fizycznych które trzeba uwzględnić już na etapie projektowania wstępnego a i tak wszystkiego przewidzieć nie sposób. Dlatego zwykle obliczenia jedynie wstępnie zbliżają konstruktora do założonych potrzeb a pomiary ostatecznie wykonanego transformatora pokazują co z oczekiwań i pobożnych życzeń udało się zrealizować.
Tu mamy do czynienia z małą i stałą częstotliwością. Sytuacja komplikuje się gdy wzrasta częstotliwość i do tego jest niezbyt stabilna (przetwornice) a parametry rdzeni proszkowych to już naprawdę wiedza tajemna.
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 1555
- Rejestracja: 01 wrz 2005, 00:23
- Lokalizacja: trójmiasto
podbijam temat
tylko bardzo proszę o konkretne rady
zrobiła się mała problema z aluminium
otóż jest koniecznośc wykonania radiatora o bardzo dziwnym kształcie -mianowicie ma to być rurka przez którą będzie płynąć woda i ona ma odebrać nadmiar ciepła -czemu tak ?
nie wiem .... mam to zrobić i już
już pobieżne wyliczenia pokazały że aby to to działało musiałbym zastosować kilka metrów rury
więc wykombinowałem że zrobię radiator na tej rurce -coś na kształt tego co robią koledzy na elektrodzie czyli kolektor słoneczny
ale żeby nie było za łatwo -musi to być z aluminium i to anodowane
mój pomysł polega na tym żeby rurkę opasać blachą aluminiową bo to dosyć długie wyjdzie -ok 1,2 mb -
opasanie sobie a przewodzenie przez styk to drugie -więc należałoby to jakoś połaczyć -tę rurę z blachą
po połaczeniu do anodowania więc nie może się rozpuścić
spawanie nie wchodzi w grę bo za cienkie ścianki ( kasa) tylko lutowanie
googlam juz kilka dni i oprócz reklam o cudownym lucie z allegro niczego nie mogę znaleźć
pomożecie ?
inny sposób to zgrzewanie
ale nie mam doświadczenia ze zgrzewaniem aluminium -zgrzewarkę mam ale tu chyba lepiej aby zgrzew był liniowy co ?
tylko bardzo proszę o konkretne rady
zrobiła się mała problema z aluminium
otóż jest koniecznośc wykonania radiatora o bardzo dziwnym kształcie -mianowicie ma to być rurka przez którą będzie płynąć woda i ona ma odebrać nadmiar ciepła -czemu tak ?
nie wiem .... mam to zrobić i już
już pobieżne wyliczenia pokazały że aby to to działało musiałbym zastosować kilka metrów rury
więc wykombinowałem że zrobię radiator na tej rurce -coś na kształt tego co robią koledzy na elektrodzie czyli kolektor słoneczny
ale żeby nie było za łatwo -musi to być z aluminium i to anodowane
mój pomysł polega na tym żeby rurkę opasać blachą aluminiową bo to dosyć długie wyjdzie -ok 1,2 mb -
opasanie sobie a przewodzenie przez styk to drugie -więc należałoby to jakoś połaczyć -tę rurę z blachą
po połaczeniu do anodowania więc nie może się rozpuścić
spawanie nie wchodzi w grę bo za cienkie ścianki ( kasa) tylko lutowanie
googlam juz kilka dni i oprócz reklam o cudownym lucie z allegro niczego nie mogę znaleźć
pomożecie ?
inny sposób to zgrzewanie
ale nie mam doświadczenia ze zgrzewaniem aluminium -zgrzewarkę mam ale tu chyba lepiej aby zgrzew był liniowy co ?
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 3433
- Rejestracja: 06 sie 2004, 01:42
- Lokalizacja: Śląsk
- Kontakt:
Samo lutowanie aluminium nie jest większym problemem pomijając przewodność cieplna aluminium, największym problemem jest pobielenie miejsca lutowania i w żaden mądry i elegancki sposób tego nie można przeskoczyć. Są lutownice ultradźwiękowe do właśnie takiego lutowania ale to tylko dla drobnicy. Pozostaje zatem zgrzewanie zgrzewarkami impulsowymi.
Ale mimo to można próbować i są dostępne topniki np. tu http://sklep.armack.pl/?k=katalog&w=&d= ... f6a1131c45
Ale mimo to można próbować i są dostępne topniki np. tu http://sklep.armack.pl/?k=katalog&w=&d= ... f6a1131c45
-
- Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 2
- Posty: 4
- Rejestracja: 21 wrz 2010, 21:11
- Lokalizacja: Ostrów wielkopolski
niedawno chciałem sobie polutować aluminium (pękną mi pewnie kątownik) ale mi to nie wychodziło ;/ Znalazłem faceta co lutuje uszkodzone chłodnice ale powiedział że się tego nie da naprawić. (Zapewne uznał że nie zarobi na tym dużo) Ale w ostateczności znalazłem fajną firmę (http://www.abis-ostrow.com.pl/ ) zadzwoniłem na podany nr i facet powiedział że muszę mu podać z jakiego stopu aluminium mam ten kątownik a on dobierze mi odpowiednią pastę lutowniczą. wytłumaczył co i jak mam zrobić i w 15 minut wszystko naprawiłem. Tak z ciekawości sprawdzałem wytrzymałość takiego lutu (na innym kawałku Aluminium) i byłem pod wrażeniem tego że gdy zginając kawałek materiału pękną on obok lutu a nie w tym samym miejscu gdzie wcześniej go przeciąłem.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 11575
- Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
- Lokalizacja: Skępe
Jeśli zwykłą cyną jakieś niezbyt obciążone elementy, ja używam tego
http://allegro.pl/lutowanie-aluminium-l ... 71367.html
lutowałem nawet folię alu w pakiecie Li-Pol
Lut dobrze trzyma.
http://allegro.pl/lutowanie-aluminium-l ... 71367.html
lutowałem nawet folię alu w pakiecie Li-Pol
Lut dobrze trzyma.
pozdrawiam,
Roman
Roman
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 420
- Rejestracja: 29 gru 2007, 21:01
- Lokalizacja: Warszawa
Czym i jak grzałeś materiał?GiZmooO pisze:niedawno chciałem sobie polutować aluminium (pękną mi pewnie kątownik) ale mi to nie wychodziło ;/ Znalazłem faceta co lutuje uszkodzone chłodnice ale powiedział że się tego nie da naprawić. (Zapewne uznał że nie zarobi na tym dużo) Ale w ostateczności znalazłem fajną firmę (http://www.abis-ostrow.com.pl/ ) zadzwoniłem na podany nr i facet powiedział że muszę mu podać z jakiego stopu aluminium mam ten kątownik a on dobierze mi odpowiednią pastę lutowniczą. wytłumaczył co i jak mam zrobić i w 15 minut wszystko naprawiłem. Tak z ciekawości sprawdzałem wytrzymałość takiego lutu (na innym kawałku Aluminium) i byłem pod wrażeniem tego że gdy zginając kawałek materiału pękną on obok lutu a nie w tym samym miejscu gdzie wcześniej go przeciąłem.
pozdrawiam
Maciek
miłośnik maszyn parowych i silników GAD
Maciek
miłośnik maszyn parowych i silników GAD
-
- Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 2
- Posty: 4
- Rejestracja: 21 wrz 2010, 21:11
- Lokalizacja: Ostrów wielkopolski
Pasta z topnikiem nie korodującym z grupy 028 i nazwa produktu to chyba 028Cs albo 028CsD nie pamiętam dokładne. Koleś mi powiedział że muszę porządnie wyczyścić miejscem w którym będę lutował (ja zrobiłem to alkoholem) A do podgrzania użyłem zwykłego palnika który kupiłem w INTERMAR....Czym i jak grzałeś materiał?