lutowanie aluminium

Tematy inne dotyczące mechaniki nie pasujące do żadnego z działów.

rokare
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 1
Posty: 162
Rejestracja: 27 gru 2005, 13:19
Lokalizacja: okolice Radomia

spawanie aluminium

#31

Post napisał: rokare » 16 kwie 2006, 00:55

ja wtrące kilka własnych słów ale z góry zaznacze że się tylko dużo interesuje spawalnictwem ale praktyki mam nieduzo a więc jeżeli coś źle napiszę to tylko z niewiedzy bo jeszcze się uczę :lol:

jeśli chodzi o ten + na masę to poprostu potocznie przyjeło się używać takiego wyrażenia przy spawanieu prądem przemiennym ( mimo tego że jest o prąd pezmienny to tak sie potocznie mowi "+ na masę" i nie kłućcie sie panowie o to), ale jak to było zauważone przez jednego kolegę już wcześniej zmiana polaryrzacji (mimo że jest to i tak prąd przemiennyny) ma bardzo duże znaczenie i może znacznie pogorszyc a nawet uniemożliwic spawanie ponieważ nowoczesne uządzenia do spawania aluminium posaidające takie funkcjie jak:
- balans (z tego jak ja to rozumię i najłatwiej to zrozumiec chodzi poprostu o ilosc potencjału dodatniego badź ujemnego na elektrodzie czy na masie co ma wpływ na samoczyszczeni alu w spoinie)
- puls dzięki niemu nie mamy "okopconego" spawu na czarno, "upraszcza" spawanie, ułatwia układanie ładnej "łezki" na spoinie co ma bezposredni wpływ na rozkład napręzeń w spoinie jak i na wytrzymałośc spawu. oraz na estetyke samego spawu
- częstotliwość prądu ( zdaje się ze od 2 do 200 Hz ale niewiem tak na 100% bo bawiłem sie gdzieś migomatem w którym można było ustawić nawet 400Hz ale chyba i tak takich dużych częstotliwości się nie używa) ma decydujący wpływ na głębokośś wtopienia w materiał (przetopu)
- charakterystyka prądu: sinusoida, prostokąt, czy piłokształtny, te parametry można ustawaić w spawarkach z najwyższej półki ( ale i tak nie we wszystkich). ale o tym wie mało kto a jak sie czasami gdzieś o to zapytam to zreguły sprzedawcy i znawcy sprzętu spawalniczego robią WIELKIE oczy :shock: :shock: o co wogule chodzi :twisted: :twisted:

tak więc bardzo ważne jest aby ten "+ zawsze był na masę" przy sapwaniu : tigiem, wigiem

jeśli chdzi o gazy osłonowe do spawania tigiem uzywamy tylko i wyłacznie argonu bądź helu niezależnie od tego co spawamy: satl, alu czy KO. jeśli chodzi o argon 4.9 to chodzi o jego czystość tzn. im wiekszy numerek to jest czystszy 99,99999% argonu ale ile miejsc po przecinku to tego juz dokładnie niewiem :(

jeśli chodzi o hel to uzyskujemy "jak gdyby wiekszą tempereture" spawania a więc lepszy przetop aczkolwiek używa się go wtedy gdy jest to konieczne ze wzgldu na duzą cene helu :(

a jeśli chodzi o rolki przy spawaniu migomatem to przy spawaniu alumunium zmieniamy na rolki z kanalikiem (rowkiem) okrągłym a nie trapezowym jaki jest w przypadku spawania stali bo jeśli tego nie zrobimy a będziemy spawać drutem AlSi a nie AlMg3 badź 5 to może dojść do zdeformowania( zgniecenia) drutu i późniejszego jego zakleszczania na wyjściu z palnika w dyszy prądowej

jeśli codzi o wkładkę w przewód do migomatu używa się wkładki teflonwej ( "wkładka teflonowaa" jest również wyrażeniem używanym potocznie. bo jeszcze kto powie że to nie teflon tylko jakie inne tworzywo :wink: , ale juz w to nie wnikam potocznie przyjeło się wkładka teflonowa)aby nie nastepowało zacieranie się drutu aluminiowego ze stalowa wkładką która jest standardowo przez co zwiększaja sie opory przesuwu drutu jak również w spoinie mogą występować wtrącenia obcych metali co niejest pożądane. w sprzedaży mozna kupić wkładki cięte z metra ale osobiście nie polecam. ja mialem taką wkładke przywiezioną z niemiec jednej z ogulnie dostępnych firm która była wykonana z czarnego twardego twozywa i musze powiedzieć że firma ta sama ale to co u nas sprzedają to niema porównania do tego co można kupić na zachodzie pod nazwą tej samej formy. poprostu szkoda słów na to co u mas jest do kupienia.

tak na marginesie mam znajomego który spawa chłodnice aluminowe i niema problemu ze spawaniem cienkich blach jeżeli ma sie odpowiedni sprzęt.

kiedys zrobie fotki to pokaże jak wyglądają fachowo położone spawy aluminiowe. a dziś jest późno i idę spać :D jeśli sie gdzieś pomyliłem to pewnie ze zmęczenia i prosze o porawienie :P

[ Dodano: 2006-04-28, 23:39 ]
obiecane zdięcia spawów wykonanych w aluminium ;-)

ciemy nalot wokól spoiny powstaje w wyniku działania prądu przemiennego i czyszczenia aluminium z tlenków. jak będe miał czas to zamieszcze zdięcia pospawanego TYTANU i bardzo cienkich blach ;-)
Załączniki
1.jpg
przyspawana tulejka
1.jpg (33.26 KiB) Przejrzano 8170 razy
2.jpg
2.jpg (34.93 KiB) Przejrzano 8167 razy
3.jpg
3.jpg (31.98 KiB) Przejrzano 8173 razy


hmm

Tagi:


Kołchoz
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 6
Posty: 143
Rejestracja: 19 sty 2007, 21:17
Lokalizacja: Wielkopolska

#32

Post napisał: Kołchoz » 28 kwie 2007, 12:44

Moze to nie jest najlepszy temat na to pytanie, ale nie wiedzialem gdzie to wrzucić.
Nie znam sie na spawaniu i spawarkach wiec mam pytanie:
Transformator domowej roboty z jednej strony 230 zwojów z drugiej 60. Drut miedziany 1mm. Do tego podłączyc kable od masy i uchwytu elektrod. Czy to zadziała?

[ Dodano: 2007-04-28, 13:05 ]
I jeszcze jedno do czego + do czego -


diodas1
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 6
Posty: 2788
Rejestracja: 15 sty 2006, 18:34
Lokalizacja: Wrocław

#33

Post napisał: diodas1 » 28 kwie 2007, 14:26

Do Kołchoz
Zanim specjaliści zjedzą Cię bez popijania, powiem krótko-zapomnij o pomyśle wykorzystania tego transformatora do spawania. Nie napisałeś nic na temat mocy trafa, (przekroju jego rdzenia) ale informacja że uzwojenia nawinięte są drutem 1 mm wystarczy. Po prostu jest za słaby. W tym krótkim pytaniu które zadałeś jest więcej nieścisłości z którymi nie wiadomo co zrobić. Zatem bez tortur psychicznych- Żeby dało się wyodrębnić + i -, oprócz transformatora potrzebny jest jakiś prostownik. Sam transformator na wyjściu daje napięcie przemienne.


Kołchoz
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 6
Posty: 143
Rejestracja: 19 sty 2007, 21:17
Lokalizacja: Wielkopolska

#34

Post napisał: Kołchoz » 28 kwie 2007, 14:47

Ok. to chcialem wiedzieć. po to jest forum.


diodas1
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 6
Posty: 2788
Rejestracja: 15 sty 2006, 18:34
Lokalizacja: Wrocław

#35

Post napisał: diodas1 » 28 kwie 2007, 15:14

Do Kołchoz
No dobrze. Skoro lubisz buszować i odkrywać.. po nieznanych sobie rewirach to podpowiem Ci że ten transformatorek oprócz wykorzystania do budowy jakiegoś zasilacza, może Ci posłużyć też do pierwszych eksperymentów w innej ciekawej dziedzinie, czyli w elektrodrążeniu.Oglądałeś ten wątek https://www.cnc.info.pl/topics67/drazen ... vt4544.htm ? Nigdy nie wiadomo kiedy taka umiejętność może się przydać.


Kołchoz
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 6
Posty: 143
Rejestracja: 19 sty 2007, 21:17
Lokalizacja: Wielkopolska

#36

Post napisał: Kołchoz » 28 kwie 2007, 15:39

A tak odnośnie ej "spawarki" jak gruby powinien być drut (do 160A) i z czego można zrobić rdzeń? Tzn. czy musi to być blacha transformatorowa cz mogą być zwykłe płaskowniki?


diodas1
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 6
Posty: 2788
Rejestracja: 15 sty 2006, 18:34
Lokalizacja: Wrocław

#37

Post napisał: diodas1 » 28 kwie 2007, 15:55

Musi być blacha transformatorowa. W zwykłych płaskownikach w wyniku powstawania prądów wirowych wydzielałaby się ogromna ilość ciepła (straty) Rdzeń najczęściej ma specjalną konstrukcję umożliwiającą zmianę mocy transformatora przez mechaniczną zmianę efektywnego przekroju rdzenia. "Drut" nawojowy o przekroju kilkudziesięciu (-nastu) mm kw. w odpornej na temperaturę izolacji. W skrócie zrobienie własnoręczne dobrej spawarki przekracza możliwości przeciętnego amatora a ostateczny sumaryczny koszt może być większy niż zakup spawarki fabrycznej. Zresztą zobacz czy za takie pieniądze jesteś w stanie zmajstrować coś takiego http://allegro.pl/item189140982_spawark ... _fakt.html. Przy okazji obejrzyj inne umieszczone tam oferty spawarek transformatorowych i inwertorowych.
Ostatnio zmieniony 28 kwie 2007, 16:12 przez diodas1, łącznie zmieniany 1 raz.


Kołchoz
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 6
Posty: 143
Rejestracja: 19 sty 2007, 21:17
Lokalizacja: Wielkopolska

#38

Post napisał: Kołchoz » 28 kwie 2007, 16:09

to ma tylko spawać. wiem że za 300zl kupie porządną spawarke na siłe ,ale chce sie pomęczyc i zrobic swoją. czym mozna by zastąpić blachy transformatorowe? I co można zastosować do regulacji nateżenia? z góry dziekuje za odpowiedzi.


diodas1
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 6
Posty: 2788
Rejestracja: 15 sty 2006, 18:34
Lokalizacja: Wrocław

#39

Post napisał: diodas1 » 28 kwie 2007, 16:52

Jesteś "pyszny". Tylko spawać...
Jeżeli chcesz się pomęczyć to możesz oczywiście zastąpić rdzeń z blach transformatorowych rdzeniem proszkowym i przejść z 50 Hz zasilania do wyższych częstotliwości, czyli zbudować mocarną przetwornicę. Wtedy regulację prądu również można rozwiązać elektronicznie, małym pokrętełkiem. Cała spawarka może być wielokrotnie lżejsza i mieć dużo wyższą sprawność. Druty (linki) nawojowe mogą być też cienkie.Następne parę dekagramów i uzyskasz możliwość pracy przy prądzie stałym... Jak to jednak zrobić? Na początek, nie mając koniecznej wiedzy spróbuj popełnić jakikolwiek mały zasilacz z przetwornicą. Sam się zorientujesz przy mniejszych kosztach nauki że w szczegółach siedzi naprawdę złośliwy diabeł. Zajrzyj pod obudowę zasilacza w PC lub urządzenia UPS. Są tam same niewielkie elementy a jest w stanie przetworzyć spore moce. Spawarka elektroniczna fabryczna o parametrach które podałeś jest tak mała i lekka że spawacz w trakcie spawania może ją nosić na pasku , na ramieniu. Niestety trudno będzie zdobyć schemat tego urządzenia a jeszcze trudniej zdobyć komponenty.


Kołchoz
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 6
Posty: 143
Rejestracja: 19 sty 2007, 21:17
Lokalizacja: Wielkopolska

#40

Post napisał: Kołchoz » 28 kwie 2007, 17:22

Dziękuje ale chyba zostane przy budowie prostej transformatorówki metodą prób, błędów i podnoszenie bezpieczników:)

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Mechanika”