Strona 1 z 2

Lutowanie miedzi

: 04 sty 2009, 01:17
autor: jersey
Bardzo proszę o pomoc, próbuję lutować rurki miedziane. Parę miesięcy temu zakupiłem materiały: cynę, rurki, palnik, wełnę stalową, zrobiłem próbę i wszystko było ok. Dzisiaj zabieram się za lutowanie, wszystko robię według sztuki: czyszczę stalową watę, smaruję pastą, rozgrzewam, dotykam cyną i nic, cyna płynie wszędzie, ale nie tam gdzie powinna. Co jest źle? Proszę pomóżcie, bo szlak mnie trafi.

: 04 sty 2009, 01:52
autor: ALZ
Chodzi o rurki i kształtki typowe do instalacji wodnych??
Jeśli tak to należy wyczyścić powierzchnie lutowane posmarować rurkę(nie smarować pastą wnętrza kształtki), wsunąć ruchem obrotowym rurkę do kształtki i grzejemy. Jak pasta zacznie się pienić i zacznie zmieniać kolor na czarny to dodajemy lutu i gotowe. Po lutowaniu mokrą szmatą usuwamy pozostałości topnika.

: 04 sty 2009, 10:30
autor: galon
kup sobie szarą pastę która zawiera w sobie roztwór cyny i można przy jej użyciu lutować nawet bez cyny ale to wymaga bardzo dużej wprawy dla ciebie ogromną zaletą będzie to że po podgrzaniu będziesz miał pocynowane powierzchnie dodasz trochę cyny i masz 100/100 trwałe i szczelne jak kupisz pastę zrób prosty test posmaruj kawałek miedzi zagrzej palnikiem i obserwuj co się będzie działo jak się zacznie krystalizować cyna w postaci maleńkich kuleczek pogrzej jeszcze trochę aż znikną potem zetrzyj szmatką i zobaczysz efekt przy lutowaniu kształtek moment kiedy kulki się rozpływają to moment kiedy musisz dodać cyny tylko z umiarem i zależnie od średnicy i jak przy każdej innej paście pamiętaj żeby palnik nie dawał zbyt wysokiej temperatury bo miedź się utleni a cyna się z tlenkiem nie łączy jak będziesz miał jeszcze problem to wal jak w dym na ogólnym lub na pw powodzenia

: 04 sty 2009, 10:46
autor: clipper7
jersey pisze:rozgrzewam,
Prawdopodobnie przegrzewasz, zmniejsz płomień i podczas podgrzewania dotykaj cyną w pewnej odległości od płomienia, tak, aby płomień nie topił bezpośrednio cyny. Jak cyna zacznie się topić, to znaczy, że za chwilę złącze osiągnie właściwą temperaturę. Cynę masz oczywiście bez rdzenia z kalafonii ? Pasta jest do lutowania instalacji miedzianych (bo są jeszcze do blach stalowych)?

: 04 sty 2009, 12:54
autor: Leoo
Trzeba czyścić obie powierzchnie styku, wnętrze przykładowego kolanka też.

: 04 sty 2009, 14:52
autor: BYDGOST
jersey pisze:cyna płynie wszędzie, ale nie tam gdzie powinna.
Mi też się to zdarzało i ratowałem się w ten sposób: płomień na chwile można całkiem odsunąć lub przesunąć tak żeby nie grzał brzegu złączki. Na brzegu złączki robiłem pędzelkiem punkt z pasty lutowniczej, która pomagała usunąć zanieczyszczenia i w to miejsce przytykałem lut. Lut oczywiście z topnikiem. I tak jak napisał clipper7, nie wolno przegrzewać! I nie trzeba kierowac płomienia na lut, żeby nam nie spłynął zanim wniknie w szczelinę. Obserwuj czy z pasty wytopiła się cyna. Znaczy to, że jest prawidłowo nagrzane. Lut topiąc się w miejscu wykonania punktu z pasty wnikał w szczelinę i wypełniał ja całą. W tym czasie grzać już nie trzeba. Lut stygnie, miejsce połączenia jest jeszcze gorące. W tym momencie trzeba zmyć wodą wszelkie ślady pasty. W miejscu lutowania pojawia się czysty i błyszczący lut. Jest to bardzo ważne bo kwasy z pasty mogą spowodują korozję międzykrystaliczna miedzi i skrócą żywotność instalacji. Tam gdzie tego nie zrobiłem, bo wtedy nie wiedziałem o tym, mam teraz zielone plamki, których nie moge usunąć.

: 04 sty 2009, 16:47
autor: ARGUS
jersey pisze:zakupiłem materiały: cynę, rurki, palnik, wełnę stalową,
Nie wełnę stalową a powinien być czyścik do miedzi
najważniejsze to
ALZ pisze:wyczyścić powierzchnie lutowane posmarować rurkę(nie smarować pastą wnętrza kształtki), wsunąć ruchem obrotowym rurkę do kształtki i grzejemy. Jak pasta zacznie się pienić i zacznie zmieniać kolor na czarny to dodajemy lutu i gotowe. Po lutowaniu mokrą szmatą usuwamy pozostałości topnika.
pasta szara jest wygodniejsza bo po osiągnięciu właściwej temperatury zmienia wyrażnie kolor na "srebrny - cynowy " wtedy odsuwasz palnik - przestajesz grzać lutowane złącze i dokładasz cynę
Do każdej pasty należy dołożyć cyne aby złącze było szczelne i mocne
Taki efekt jak opisujesz powstaje tylko i wyłacznie wtedy gdy Przegrzejesz złacze
clipper7 pisze:Prawdopodobnie przegrzewasz, zmniejsz płomień i podczas podgrzewania dotykaj cyną w pewnej odległości od płomienia, tak, aby płomień nie topił bezpośrednio cyny. Jak cyna zacznie się topić, to znaczy, że za chwilę złącze osiągnie właściwą temperaturę. Cynę masz oczywiście bez rdzenia z kalafonii ? Pasta jest do lutowania instalacji miedzianych (bo są jeszcze do blach stalowych)?
według tego przepisu powinno sie udać
:-)

: 04 sty 2009, 20:43
autor: mako447
Musisz nałożyć dużo pasty w miejsce gdzie ma przyjść cyna i mocno nagrzać rurę. Mnie zawsze wychodzi pozdrawiam

: 04 sty 2009, 21:49
autor: jersey
Bardzo dziękuję za pomoc, zastosowałem się do wszystkich rad, wskazówek i
teraz jest super: lut jak żyletka :) żadnych kropel, nacieków ( chyba mam
talent :)). Faktycznie przegrzewałem no i smarowałem również złączkę, w
desperacji myślałem, że coś jest nie tak z pastą, czy też z cyną.
Dzisiaj pracowałem z dwoma rodzajami cyny i pasty i za każdym razem
wychodziło naprawdę ładnie.
Mam nadzieję, że z wyrozumiałością potraktujecie moje drugie pytanie.

Przymierzam się do zlutowania miedzianego cylindra ok. 40cm średnicy,
wysokość ok. 25cm. Muszę to jakoś wyciąć, wygiąć i dolutować dno.
To chyba powinien być twardy lut, czy coś takiego, a może istnieje
metoda
spawania miedzi z miedzią używając jakiś elektrod (przepraszam za tak
naiwne pytania, ale jestem na razie zupełnie zielony). Zależy mi żeby
całość była solidna i wyglądała estetycznie, żeby w miarę możliwości nie
było widać spawu.
W środku 5cm od rantu muszę wlutować pierścień, kołnierz (nie wiem jak to
nazwać).
Jak się do tego zabrać żeby nie spaprać?
Pozdrawiam
Jersey

lut

: 04 sty 2009, 22:06
autor: wt
Przymierzam się do zlutowania miedzianego cylindra ok. 40cm średnicy,
wysokość ok. 25cm. Muszę to jakoś wyciąć, wygiąć i dolutować dno.
To chyba powinien być twardy lut, czy coś takiego, a może istnieje
metoda

Najlepiej lutować na twardo, to będzie mocno. Dużo srebra w lucie ułatwia sprawę. W lutach o małej zawartości srebra jest więcej zanieczyszczeń z uwagi na dodatki. Połączenie kształtowe ułatwia i zabezpiecza przed spływaniem lutu, bo miedź grzeje się na dużej powierzchni. Jeśli lut miękki to najlepiej taki z cyny i miedzi. Lut Cyny z ołowiem nie bardzo lubi kontakt z palnikiem.