cnc.info.pl - FORUM CNC

Cześć,

To jest część druga mojego zapytania. Mam do podłączenia szlifierkę amerykańską na napięcie 3x220v (poprzedni temat pt "Szlifierka japońska z ameryki"- tam jest schemat i zdjęcia). Wcześniej pytałem jak ją podłączyć, a teraz wiedząc, że chcę transformator, chciałby jakąś poradę jaki konkretnie. Sklepy składające transformatory próbują mi wcisnąć co popadnie, byle bym tylko zapłacił i spadał...Więc pytania do was:
1. Czy powinienem brać transforamtor gwiazda-gwiazda, trójkąt-trójkąt, czy może gwizada-zygzag? A może przy takiej maszynie to wszystko jedno?
2. Czy rodzaj mojej sieci 3 fazowej ma jakieś znaczenie (sieć jest stara, 4 przewodowa).
3. Szlifierka posiada stół magnetyczny 150W,115V który ma swój transformator- czy obciążenie tym transformatora głównego 3x400 powinno być brane pod uwagę (chodzi mi tu o nierównomierne obciążenie faz)?

Tutaj temat pierwotny ze zdjęciami i schematem: japonska-szlifierka-z-ameryki-3x220-jak ... 20ameryki
Dzięki
Jerzy

Jerzyyy pisze: ↑

25 lut 2022, 14:10

1. Czy powinienem brać transforamtor gwiazda-gwiazda, trójkąt-trójkąt, czy może gwizada-zygzag?

To nie ma żadnego znaczenia.
Ma się zgadzać napięcie pierwotne i wtórne.

zamiast transformatora popytaj o autotransformator który gabarytowo jest mniejszy czyli tańszy.

Dodane 3 minuty 10 sekundy:
a dla stołu osobny trafiak. Nie podłączaj jego równolegle z jedną z cewek trafa silnikowego bo zakłócisz przebiegi prądu w silniku i w stole. Będą jaja.

A czy autotransformator ma z mojego (tj właściciela szlifierki) punktu widzenia jakieś minusy? No bo chyba jakieś musi mieć, co nie?

Jerzyyy pisze: ↑

25 lut 2022, 23:08

A czy autotransformator ma z mojego (tj właściciela szlifierki) punktu widzenia jakieś minusy?

Nie ma izolacji galwanicznej pomiędzy stroną pierwotną i wtórną.
W pewnych przypadkach może, choć nie musi, stanowić to problem.

Jerzyyy pisze: ↑

25 lut 2022, 23:08

A czy....

oczywiście.
Zamiast wprost z sieci która jest wydajna właściwie bez ograniczeń prądowych zasilasz silnik przez dodatkową indukcyjność co powoduje że charakterystyka obciążeniowa się pogarsza (wraz z obciążeniem i wzrostem pobieranego prądu część napięcia odkłada się na trafiaku co obniża napięcie zasilania tego silnika). I nie zależy to czy zastosowany jest auto czy pełny transformator. Tak więc warto moc trafa uwzględnić dla silnika przeciążonego - jak w rozruchu.
Co do braku izolacji to wcześniej też jej nie było.
Można też zajmować się zwiększoną ilością połączeń kablowych bo doszły elementy zewnętrzne.
No i wpływ traconej mocy emitowanej w postaci ciepła.
Tusk coś jeszcze z pewnością wymyśli. Jego wina.