Praktyczne zastosowanie metody spiekania proszków DMLS
-
Autor tematu - Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 638
- Rejestracja: 03 lut 2008, 23:24
- Lokalizacja: Lublin
Praktyczne zastosowanie metody spiekania proszków DMLS
Witam,
Czy zna ktoś praktyczne zastosowanie drukowania 3d metali? Mam taką drukarkę za kilka mln i w dodatku udostępniam ją za darmo. Jedyne co trzeba pokryć to koszty materiału i pracownika który to zrobi, ewentualnie filtru. Mimo to chętnych na testowanie tej technologii coś nie ma. Wszyscy wolą tradycyjnie a przy prostych małych detalach jest to nie opłacalne. Czy w ogóle istnieje szansa że ta technologia znajdzie swoje zastosowanie w praktyce?
Czy zna ktoś praktyczne zastosowanie drukowania 3d metali? Mam taką drukarkę za kilka mln i w dodatku udostępniam ją za darmo. Jedyne co trzeba pokryć to koszty materiału i pracownika który to zrobi, ewentualnie filtru. Mimo to chętnych na testowanie tej technologii coś nie ma. Wszyscy wolą tradycyjnie a przy prostych małych detalach jest to nie opłacalne. Czy w ogóle istnieje szansa że ta technologia znajdzie swoje zastosowanie w praktyce?
Tagi:
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 607
- Rejestracja: 07 kwie 2008, 21:41
- Lokalizacja: Bedzin
Witam,
Ceny materiałów do tego rodzaju produkcji są tak wysokie że, opłacalność wyrobów jest wogóle nie opłacalna.
Wykorzystanie takiej technologii w produkcji masowej czy wielkoseryjnej będzie dotąd nie opłacalna dopóki wytrzymałość i trwałość detali wykonanych takim sposobem przynajmniej nie dorówna obecnej technice wytwarzania .
Ceny materiałów do tego rodzaju produkcji są tak wysokie że, opłacalność wyrobów jest wogóle nie opłacalna.
Wykorzystanie takiej technologii w produkcji masowej czy wielkoseryjnej będzie dotąd nie opłacalna dopóki wytrzymałość i trwałość detali wykonanych takim sposobem przynajmniej nie dorówna obecnej technice wytwarzania .
-
Autor tematu - Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 638
- Rejestracja: 03 lut 2008, 23:24
- Lokalizacja: Lublin
Jest to Eosint 280. Można na tym drukować nawet tytan. Co prawda nie mamy licencji na tytan medyczny ale lotnicze zastosowanie jest możliwe. Wytrzymałości tytanu bym raczej nie podważał. Materiały mają swoje specyfikacje wytrzymałościowe. Aktualnie mam to zasypane proszkiem GP1. Jest to rodzaj stali nierdzewnej. Jego specyfikacja jest tutaj https://scrivito-public-cdn.s3-eu-west- ... GP1_en.pdf Gotowe detale można nawet obrabiać cieplnie ale cena tej technologii jest faktycznie droga. Tylko jakieś poważne zastosowanie ma tutaj prawo bytu. Są informacje o zastosowaniu w formach wtryskowych z chłodzeniem konformalnym ale czy ktoś się tego podjął wykonać w praktyce to nie widziałem. Czytałem w mechaniku o oprawkach hydraulicznych z drukowaną komorą. Być może to jest dobre zastosowanie tylko trzeba kogoś kto nie będzie się bał tego testować.
Ostatnio zmieniony 20 kwie 2016, 21:26 przez pasierbo, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 948
- Rejestracja: 28 gru 2009, 15:56
- Lokalizacja: Miasto nieudaczników
Grupa Hoffman (ta od narzędzi) już od jakiegoś czasu drukuje trzonki do wierteł węglikowych składanych tą metodą. Z tą wytrzymałością to jest różnie. Pewnie w bardzo dużym stopniu zależy to od parametrów jakie Kolega zapoda podczas drukowania (moc lasera, grubość warstwy oraz prędkość posuwu). Z czystej ciekawości: Dlaczego Kolega kupił taki drogi sprzęt bez wcześniejszego rozeznania czy będzie na to robota?
Jeżeli pomogłem kliknij pomógł 

-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 607
- Rejestracja: 07 kwie 2008, 21:41
- Lokalizacja: Bedzin
Przymierzałem się do zakupu drukarki do form z mas odlewniczych. Po zapoznaniu się z kosztami eksploatacji, odpuściłem, nie wspominając o cenie samej maszyny ( ponad milin euro ) . Gdyby faktycznie było duże zapotrzebowanie naszej gospodarki to byłby to bardzo intratny interes ale jest jak jest. Do pracy potrzebna jest masa dwuskładnikowa ( oczywiście skład opatentowany ).
Już sam fakt istnienia takiej maszyny rozbudza wyobraźnie.
Podobnie jest z maszyną którą posiada Kolega, chociaż próby z metalem są jeszcze w fazach laboratoryjnych.
Już sam fakt istnienia takiej maszyny rozbudza wyobraźnie.
Podobnie jest z maszyną którą posiada Kolega, chociaż próby z metalem są jeszcze w fazach laboratoryjnych.
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 8
- Posty: 1715
- Rejestracja: 16 kwie 2009, 07:55
- Lokalizacja: Kraków/Kornatka
@ONATOS jeśli chodzi o drukowanie form dla odlewnictwa nie metalowych to jedna firma z Krakowa ma SLS-a do piachu drukującego formy z tego co wiem potrafi wykonywać modele na wosk tracony SandMade znajdziecie w internetach.
Ciekawe
myślałem że tylko jedna w polce firma ma tą maszynkę stosunkowo stara rok 2007 - 2008 maszynka jeśli jest sprawna i ma laser nie padnięty jest warta około 1 mln złotych może teraz trochę mniej.
Faktycznie robi się się kanały konformalne na takich maszynkach, części do chłodzenia gdzie kanały wewnętrzne mają zmienny przekrój coś w stylu zgniecionych rurek, biżuterie a właściwie prototypy biżuterii lub modele koncepcyjne
(chociaż do biżuterii jest solidscape taki FDM do wosku o niebotycznie cienkiej warstwie od 0,013 podobno) można robić np elektrody do elektroerozji i do obórki elektrochemicznej.
Trochę tego jest tylko głównym problemem jest przede wszystkim świadomość - bo ciężko jest kogoś przekonać, że można robić coś szybciej i lepiej
jak ktoś coś robił przez więcej niż 20 lat
Pył ze złota też mógłbyś tam wrzucać i drukować. EOS do złota i platyny ma dedykowaną maszynkę
Do tej maszyny można sypać tytan z wanadem, stopy aluminium z krzemem, a co fajniejsze inconel to jest bardzo atrakcyjna rzecz nawet dla lotnictwa i różne brązy.
Szkopów tkwi w tym żeby dodać kolejny materiał trzeba za każdy kolejny zapłacić z osobna i niema możliwości edytowania parametrów spiekania. Wybiera się z zakładki i już, a jak wiadomo wszystko zależy od warunków i jakości proszku, niestety wadą tej maszyny jest to że ma w sobie laser CO2 dwie tuby synrada dają radę ale nie nadal to CO2 w nowszych konstrukcjach jest już "fiber laser".
Mogło by się wydawać że zastosowania medyczne są tu atrakcyjne rzeczywiście tak ale wspomniany tytan z wanadem, a nawet nawet stopy z niklem i chromem które do niedawna uważano za neutralne wykazują skłonności zapalne i nowotworowe, obecnie badania trwają nad drukowaniem kości z "kości wołowych" robią to na razie Rosjanie bo oni to tylko potrafią to robić w procesie podobnym do FDM
Jeśli ktoś by chciał ja polecam renishaw-a maszyna z lasem włóknowym wszystkie parametry otwarte inna konstrukcja mechaniczna znacznie nowsza elektronika, jasne że nie jest doskonała bo choćby sposób ładowania proszku do pojemników jest po prostu niewypałem ale można sobie sypać właściwie co się chce byle nie zapaprać soczewki
i wyciskać niezłe efekty.
Chyba w mechaniku marcowym jest maszynka renishaw-a i z tego co pamiętam są tam zdjęcia powierzchni.
Jeśli kolega pozwoli to chciałbym sobie coś wydrukować
ale to się skontaktuje na PW
Pozdrawiam
Ciekawe

Faktycznie robi się się kanały konformalne na takich maszynkach, części do chłodzenia gdzie kanały wewnętrzne mają zmienny przekrój coś w stylu zgniecionych rurek, biżuterie a właściwie prototypy biżuterii lub modele koncepcyjne
(chociaż do biżuterii jest solidscape taki FDM do wosku o niebotycznie cienkiej warstwie od 0,013 podobno) można robić np elektrody do elektroerozji i do obórki elektrochemicznej.
Trochę tego jest tylko głównym problemem jest przede wszystkim świadomość - bo ciężko jest kogoś przekonać, że można robić coś szybciej i lepiej


Pył ze złota też mógłbyś tam wrzucać i drukować. EOS do złota i platyny ma dedykowaną maszynkę

Do tej maszyny można sypać tytan z wanadem, stopy aluminium z krzemem, a co fajniejsze inconel to jest bardzo atrakcyjna rzecz nawet dla lotnictwa i różne brązy.
Szkopów tkwi w tym żeby dodać kolejny materiał trzeba za każdy kolejny zapłacić z osobna i niema możliwości edytowania parametrów spiekania. Wybiera się z zakładki i już, a jak wiadomo wszystko zależy od warunków i jakości proszku, niestety wadą tej maszyny jest to że ma w sobie laser CO2 dwie tuby synrada dają radę ale nie nadal to CO2 w nowszych konstrukcjach jest już "fiber laser".
Mogło by się wydawać że zastosowania medyczne są tu atrakcyjne rzeczywiście tak ale wspomniany tytan z wanadem, a nawet nawet stopy z niklem i chromem które do niedawna uważano za neutralne wykazują skłonności zapalne i nowotworowe, obecnie badania trwają nad drukowaniem kości z "kości wołowych" robią to na razie Rosjanie bo oni to tylko potrafią to robić w procesie podobnym do FDM
Jeśli ktoś by chciał ja polecam renishaw-a maszyna z lasem włóknowym wszystkie parametry otwarte inna konstrukcja mechaniczna znacznie nowsza elektronika, jasne że nie jest doskonała bo choćby sposób ładowania proszku do pojemników jest po prostu niewypałem ale można sobie sypać właściwie co się chce byle nie zapaprać soczewki

Chyba w mechaniku marcowym jest maszynka renishaw-a i z tego co pamiętam są tam zdjęcia powierzchni.
Jeśli kolega pozwoli to chciałbym sobie coś wydrukować

Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 06 maja 2016, 10:39 przez blue_17, łącznie zmieniany 1 raz.
"I siedzieli oni razem pod nagim DOS-em i nie wstydzili sie tego." 

-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 8
- Posty: 1715
- Rejestracja: 16 kwie 2009, 07:55
- Lokalizacja: Kraków/Kornatka
nie sprzedaje się tego na gramy bo trzeba i tak zasypać maszynę kilkoma gramami było by ciężko, pojemniki są 5kg ale chyba i 3kg też są wszysytko zależy od kursów walut.
co do wydruku to jak w klasycznym druku materiał przygotowanie, ilość godzin pracy itp oprogramowanie to liczy w starszym sofcie eos-a nie było takiej funkcjonalności
Zazwyczaj zamawia się u producenta maszyny
Pozdrawiam
co do wydruku to jak w klasycznym druku materiał przygotowanie, ilość godzin pracy itp oprogramowanie to liczy w starszym sofcie eos-a nie było takiej funkcjonalności
Zazwyczaj zamawia się u producenta maszyny
Pozdrawiam
"I siedzieli oni razem pod nagim DOS-em i nie wstydzili sie tego." 
