Strona 1 z 1
Problem z wylutowaniem układów
: 26 sty 2008, 12:50
autor: berrrcik21
I znowu pojawiły mi się schody

Teraz mam problem typowo warsztatowy, a mianowicie mam problem z wylutowaniem układów TA8435H z płyty. Używam takiej lutownicy
http://tme.pl/lutownica-grzalkowa-40w-a ... sl963.html oraz takiego odsysacza
http://tme.pl/odsysacz-do-cyny-z-koncow ... ut108.html. Kilka nóżek nie chce się do końca odlutować (cała cyna nie zostaje odessana) i każda nóżka trzyma się na takim "włosku" cyny i nie mogę wyciągnąć układu

Boje się mocniej pociągnąć, nie chce go uszkodzić. Odsysanie wykonuje w ten sposób: rozgrzewam lut, gdy tylko widzę, że staje się płynny jeszcze sekundę przytrzymuje, przykładam odsysacz i w momencie gdy cofam lutownice jednocześnie dociskam odsysacz i zwalniam blokadę tłoczka. Efekt - to co napisałem wyżej. Proszę o pomoc i wyrozumiałość, nie robiłem nigdy takich rzeczy. Dziękuje za pomoc i czekam na odpowiedzi
Pozdrawiam!!!

: 26 sty 2008, 13:07
autor: ALZ
Nieodlutowane nóżki przylutuj ponownie i powtórz odsysanie. Jest jescze inny sposób- strzykawka z igłą. Odpowiednio grubą igłę ze strzykawką nałożyć na nóżkę układu i wydmuchać roztopioną cynę.
: 26 sty 2008, 13:11
autor: kostner
Albo poprostu grzac caly czas nozke i jak sie cyna roztopi to przy wlaczonej i przylozonej lutownicy odsysac - koncowka odsysacza jest termicznie odporna i nie powinna sie stopic.
: 26 sty 2008, 13:32
autor: Leoo
Mamy dość typowy przypadek problemów z wylutowywaniem.
Nóżka, której nie udało się wylutować musi zostać przylutowana na nowo z użyciem nowej cyny. Zawsze jest szansa, że między przelotką otworu a końcówką układu utknął lut, który jest spalony (przegrzany). Musisz stosować dodatkowy topnik, z obu stron płytki. Twoja lutownica nie jest najlepszej jakości i raczej nie posiada stabilizacji temperatury. W razie kolejnych niepowodzeń spróbuj po uzupełnieniu lutu nagrzać pin od strony układu, jednocześnie przykładając odsysacz - z drugiej. Odessaną końcówkę możesz trochę "pokołysać", o ile otwór na to pozwoli, za pomocą np. końcówki rurki. Kiedy wszystkie piny będą wyglądały na odlutowane możesz zakołysać całym układem. Najbardziej opornym końcówkom możesz pomóc lekko wpychając je do otworu, kiedy usłyszysz stuk, to sprawa będzie załatwiona.
W dramatycznych przypadkach PCB należy pociąć szlifierką i pozbyć się otworów pojedyńczo.
: 26 sty 2008, 18:47
autor: upadły_mnich
ja bym proponował igłę lekarską ale po modyfikacji.
Końcówkę igły opiłowujemy iglaczkiem i przełamujemy - pęknie a my otrzymamy prosty koniec.
Nakładamy wstępnie igłę na końcówkę, podgrzewamy lut. Po podgrzaniu lutu wciska się tę igłę między nóżkę układu. W 90% da się to zrobić bo otwory pod nóżki elementów nie są "na wcisk". Kończymy grzanie
Na zimnym już lucie wyciągamy igłę bo po takiej operacji lut igły się nie trzyma.
Najczęściej sama operacja trwa 2-3 sekundy i jest prostrza niż ten opis powyżej.
Dodatkowe zalety metody:
1. czysty otwór,
2. czysta końcówka elementu elektronicznego
: 26 sty 2008, 19:10
autor: berrrcik21
Hmm, ciekawa metoda
upadły_mnich 
Można by przd tą "operacją" podgrzać trochę igłe by nie oziębiła lutu zanim zdąże wsunąć igłę. Muszę jutro wyprubować

Napisze później co mi z tego wyszło

Pozdrawiam oraz czekam na inne propozycje

: 27 sty 2008, 01:41
autor: qqaz
1)Jeżeli potrzebą jest wydłubanie scalaka z nieptrzebnej płytki:
Bierzemy "lufthajcerkę" czyli zwykłą elektryczną opalarkę przystawiamy do laminatu od strony lutu i zwyczajnie grzejemy całość. Od strony elementu szczypczykami wyjmujemy scalaka tak jakby nie był przylutowany - bo wszystkie nóżki puszczaja jednocześnie. Przy odrobinie wprawy laminat nie ulega uszkodzeniu. Tylko wcześniej wyprostować ewentualne zagięcia nóżek - również i te które zą zalutowane po zagięciu - zwyczajnie małym śrubokręcikiem pod lutownicą.
2) jeżeli potrzeba wydłubać uszkodzony scalak z naprawianej płytki:
Bocznymi obcinaczkami wycinamy scalaczka "z nóżek"a nastepnie pojedynczo , trzymajac z resztkę nóżki wylutowujemy do czysta otwory.
Oba sposoby szybkie i bezpieczne dla ważniejszego elementu.
: 27 sty 2008, 12:53
autor: upadły_mnich
berrrcik21 pisze:Można by przd tą "operacją" podgrzać trochę igłe by nie oziębiła lutu zanim zdąże wsunąć igłę
Nie ma potrzeby podgrzewania igły ponieważ sama się podgrzeje przy topieniu lutu a pojemność cieplną ma znikomą.
Przy większości elementów jest ten sposób wg mnie o niebo lepszy od odsysaczy za 8 zł.
Aha i dodatkowy bonus - igłą można bez problemu naprostować zagięte końcówki.
: 27 sty 2008, 13:45
autor: rudzik6
Szkoda, że nie jesteś z moich okolic, mam lutownicę z takim grotem do wylutowywania, jest to rodzaj rurki metalowej z małym otworkiem takim aby weszła nóżka scalaka, a z drugiej strony wkłada się odsysacz, grzanie jest z boku tej rurki. nakładasz ja na nózkę scalaka , grzejesz chwilkę jak widzisz, płynny lut, wkładasz na drugi koniec osysacz, ciach i idealnie odessane. Wylutowywałem tym układy 40 nózkowe z płytek wielowarstwowych nie dosc ze scalak w ładnym stanie to i płytka również. Kupiłem to ustrojswo w latach 80 na wolumenie w Warszawie, od goscia co to uzywał profesjonalnie, tylko on miał do tego podłaczone na stałe węzykiem pompke podciśnieniową , naciskał noga pedał..i juz odessane. takie urzadzenia widziałem w katalogu Conrad. No i sa takie lutownice z wbudowanym odsysaczem...ale nigdy nie uzywałem tego. Wiesz, zwykłym odsysaczem, tak jak robisz do tej pory, to albo uszkodzisz płytkę, albo scalak.
Wiesiek
PS.
http://www.allegro.pl/item298072403_lut ... sylka.html
www.conrad.pl jest cos takiego pod hasłem: Zestaw do odlutowywania z dyszą 1,0 mm oraz wężem silikonowym 1,3 mm.
Takie coś łatwo dorobić, kawałek mosięznej rurki
