Strona 1 z 2

Stare sterowanie CNC dziala po podgrzaniu.

: 09 wrz 2015, 13:30
autor: blasterpl
Sterowanie Fanuc 5T 1979r produkcji. Problem polega na tym ze napęd główny przy probie gwałtownego zmniejszenia szybkości wyrzuca błąd ( i oczywiście zatrzymuje się). Przekopałem się przez internet i widzę ze jest to dość częsta przypadłość. Testowałem i znalazłem prawdopodobnie przyczynę. Na płycie głównej sterowania są hybrydowe układy scalone A-OS03 , A-OS04 kiedy podgrzałem je nieco opalarka maszyna działa idealnie. Co możne powodować takie zachowanie :?: zimne luty , czy raczej uszkodzenie któregoś układu albo coś jeszcze innego :?:

Widok całej płyty:
Obrazek

A tu rzeczone układy hybrydowe:
Obrazek

: 10 wrz 2015, 17:53
autor: mc2kwacz
Wszystko.
Zmierzyć, rozebrać, skopiować lub skonstruować odpowiednik.
A jeśli nie, to bye bye fanuc.
A jesteś PEWIEN że to podgrzanie hybrydy pomogło a nie czegoś obok? Oraz że jest to jedyny sposób rozwiązania problemu?
Podgrzewanie i zamrażanie elementów, czyli techniki rodem z serwisu RTV, to jest praktycznie bezmyślne szukanie na pałę, właściwe ludziom po technikum elektronicznym. Często wnioski z takich badań są całkowicie fałszywe lub przynajmniej prowadzą do zniszczenia czegoś co specjalista naprawiłby w pół godziny bez użycia lutownicy.

To są układy synchronizacji czegoś z czymś. Widać że przy każdym z nich jest jakiś PR co oznacza, że układ wymaga precyzyjnego działania i bez dostrojenia się nie dało obyć. Tak więc przypuszczam że regulacja tymi PR rozwiązuje problem. ALE najpierw trzeba wiedzieć co to robi, i jaki stan jest oczekiwany. Dopiero wtedy można pokusić się o regulację, bo ona musi być świadoma w przeciwnym razie prawdopodobnie w ogóle wszystko się rozsypie.

: 10 wrz 2015, 19:42
autor: blasterpl
Kopiować nie trzeba , układy te o dziwo są jeszcze dostępne ( ok.100 dolcow za szt.)poszedłem w stronę grzania/chłodzenia bo zauważyłem ze jak w warsztacie jest zimno/wilgotno to praktycznie nie ma szans aby maszyna zatrybila. Jak były letnie upały to maszyna działała bez problemu. Na zachodnich forach znalazłem ze to może właśnie uszkodzenie któregoś z tych układów powoduje takie zachowanie.

http://www.cnczone.com/forums/fanuc/784 ... drive.html

: 10 wrz 2015, 19:49
autor: 251mz
blasterpl pisze:zimne luty
2 godziny z lutownicą i będziesz wiedział..
czemu tego jeszcze nie zrobiłeś?

: 10 wrz 2015, 20:27
autor: blasterpl
Zanim wezmę się za poprawianie lutowania chciał bym maksymalnie zawęzić pole działania , nie uśmiecha mi się przelutowywanie "na hura" polowy płyty :evil:
Zaznaczone nóżki tych podejrzanych układów , jak widać jeden z nich był kiedyś wymieniany.

Obrazek

: 10 wrz 2015, 20:33
autor: mc2kwacz
blasterpl pisze:Kopiować nie trzeba , układy te o dziwo są jeszcze dostępne ( ok.100 dolcow za szt.)
Żeby się tylko nie okazało że wydasz 1000$ i w ogóle przestanie działać. Wielce prawdopodobne.
Do takich usterek podchodzi się ze sprzętem, pomysłem, wiedzą i metodycznie. A nie "to co mi przyjdzie do głowy i a nóż zadziała" (pytanie na jak długo).

: 10 wrz 2015, 21:00
autor: pukury
witam.
może by tak na początek umyć dokładnie te luty.
aż przykro patrzeć.
jak ktoś źle polutował to mógł nieco naruszyć metalizację - na przelotkach.
pozdrawiam.

: 10 wrz 2015, 21:43
autor: cosimo
Tak więc przypuszczam że regulacja tymi PR rozwiązuje problem.
Jak już strzelamy to też dołączę ;-) Na dolnym zdjęciu (w pierwszym poście) widać elektrolit - górna krawędź zdjęcia (takie okrągłe ;-)) Wymieniłbym go – obkurczona koszulka świadczy, że termicznie swoje oberwał i zapewne ma 0,01 nominalnej pojemności.

: 10 wrz 2015, 22:26
autor: mc2kwacz
Kiedyś niektóre firmy tak produkowały elektrolity pionowe, że osłona nie zachodziła na denko.
Jakkolwiek każdy programista ma teraz zakodowane, że jak urządzenie nie działa to się od razu elektrolity wymienia ( :grin: ), i takie działanie nie zaszkodzi (pod warunkiem użycia komponentów odpowiednio wysokiej klasy), to wcale nie musi być potrzebne bo takich elektrolitów jakie się robiło 30 lat temu już nikt dawno nie produkuje. Miały nieprawdopodobną trwałość, bo nie były zminiaturyzowane.
Na "zmęczenie" narażone są kondensatory pracujące impulsowo albo grzane z zewnątrz. Jeśli praca nie jest impulsowa, to trwałość elektrolitu zależy wyłącznie od jego szczelności, czyli jakości wykonania.

: 10 wrz 2015, 22:53
autor: cosimo
Jakkolwiek każdy programista ma teraz zakodowane, że jak urządzenie nie działa to się od razu elektrolity wymienia ( )
;-) Tylko nie myśl, że jestem jakimś młodym programistą – już pod koniec lat 80 ubiegłego wieku pracowałem Unitrze-Serwis ;-) Co do kondensatorów masz oczywiście świętą rację – ale, a nuż widelec trafię ! ;-)