Strona 1 z 4

Wykonanie płytek PCB - proszę o pomoc w wyborze metody

: 15 lis 2007, 01:53
autor: berrrcik21
Witam,
Zwracam się do Was koledzy z prośba o pomoc w wyborze metody wykonywania płytek drukowanych. Od razu mówię, że nie miałem nigdy z tym żadnego styku. Pszeszukałem trochę sieć i chyba najbardziej popularne metody to:
- metoda "żelazkową" polegająca na przyprasowaniu schematu wydrukowanego na papiarze kredowym
- metoda z użyciem emulsji światłoczułej
Ta druga metoda jest droższa, ale podobno daje lepsze efekty od tej pierwszej, ale czytałem też opinie, że bardzo dobre efekty można osiągnąć przy pomocy pierwszej metody no i mam dylemat. Proszę o porady, będę wdzięczny za każdą pomoc.
Pozdrawiam! :)

: 15 lis 2007, 02:16
autor: pukury
witam !! może po prostu spróbuj najpierw metody " żelazkowej " ? . jest na pewno prostsza i mniej skomplikowana . nie robiłem nic emulsją - stopień skomplikowania płytek które projektuje jest nie wielki . jak sobie dobierzesz parametry i papier to powinno wystarczyć . może zapodaj jakąś przykładową płytkę ? . cena prób to papier , trochę laminatu i wydruk na laserówce - to dość tanio . pozdrawiam !!

: 15 lis 2007, 02:25
autor: berrrcik21
Schematu nie mam na komputerze, ale nic trudnego (zasilacz warsztatowy impulsowy). Chyba spróbuje metodą żelazową zobaczymy jak to wyjdzie ;)

: 15 lis 2007, 08:36
autor: Asza PL
Tylko żelazko :!: :!: :!:
Kiedyś robiłem różnie , malowałem , próbowałem frezować , próbowałem żelazka i folii itd.
Niedawno nauczyłem się dobrze "prasować" i wg. mnie najważniejsze to:
1. wydruk w rozdzielczości minimum 1200dpi - wtedy jest wystarczająca ilość tonera( ostatnio drukowałem nawet na laserówce HP i wychodzi trzeba tylko ręcznie ustawić 1200dpi.
2. papier KREDOWANY (ma powierzchnię lekko błyszczącą) ja używam produkcji "Strzegom Unipap" 115g/m2.
Resztę znajdziesz w opisach w internecie polecam - www.elektroda.pl
pozdrawiam

: 15 lis 2007, 08:58
autor: Leoo
Używałem emulsji POSITIV. Proces daje dobre wyniki ale jest wieloetapowy. Na początek trzeba przygotować miedź, wyczyścić, odtłuścić i nanieść warstwę emulsji, najlepiej w półmroku. Trzeba robić to przy otwartym oknie lub pod wyciągiem. Po wstępnym przeschnięciu trzeba płytkę "wypiec" najlepiej w piekarniku. Teraz trzeba zrobić maskę, czyli wydrukować projekt na przezroczystej folii do xero. Nie wszystkie gatunki folii przyjmują dużą ilość tonera, która jest konieczna dla uzyskania kontrastu. Teoretycznie można przenosić obraz na płytkę z papieru, po potraktowaniu go preparatem TRANSPARENT ale w moim wypadku wyniki były znacznie gorsze. Nastęnie mamy proces naświetlania. Potrzebna będzie żarówka UV o odpowiednio dużej mocy lub kwarcówka (do opalania). Czas naświetlania trzeba dobrać eksperymentalnie, czyli trzeba zmarnować trochę emulsji. Oczywiście potrzebujemy taflę szkła kwarcowego lub innego materiału, który przepuszcza ultafiolet. Szkło służy do dociśnięcia maski do płytki. Teraz naświetloną płytkę trzeba wywołać. W moim wypadku dość często były kłopoty. Bywało tak, że po zanurzeniu spływała cała emulsja i proces pokrywania, suszenia i naświetlania trzeba było powtarzać.
Przy metodzie żelazkowej mogę gotową płytkę wziąć do ręki po 20min pracy. Najważniejszym ogniwem metody jest dobra drukarka, która jest w stanie nanieść odpowiednio dużą ilość tonera na papier kredowy. Nie posiadam lasera, mam drukarkę LED OKIPAGE ale jakość PCB jest zadowalająca.

: 15 lis 2007, 09:18
autor: berrrcik21
I chyba narazie spróbuje metody żelazkowej. Tylko muszę w punkcie ksero zapytać czy by mi wydrukowali w takiej jakości, ale podejrzewam, że tak. A jaką temperaturę trzeba zastosować? Czytałem też już co nieco na elektrodzie i w sumie największy problem jakiego się doczytałem podczas wykonywania płytek termo transferem to dobranie czasu i temperatury żelazka. Co do uniknięcia przesunięcia wydrukowanego wzoru względem płytki podczas prasowania to można by przykleić laminat małymi kawałkami cienkiej taśmy dwustronnej do stołu, przyłożyć kserówkę z do płytki i przykleić taśmą do stołu. Wtedy nawet jakby się trochę przytrzymało za długo to toner nie powinien się rozmyć. Co o tym sądzicie? Czekam na opinię i porady :)
Pozdrawiam!

[ Dodano: 2007-11-15, 10:43 ]
Tak w ogóle chciałbym zbudować sobie jakiś zasilacz warsztatowy o regulowanym prądzie (0-3A) i napięciu wyjściowym (0-30V). Schematów jest dużo na sieci, ale może macie jakieś sprawdzone konstrukcje o podobnych parametrach? Znalazłem coś takiego no ale nie wiem.
http://www.electronics-lab.com/projects ... index.html Czekam na opinię. Byłbym bardzo wdzięczny :)

: 15 lis 2007, 11:00
autor: pukury
witam !! jasne że spróbuj żelazka . sam mam starą drukarkę HP 4L - max 300dpi . i da się zrobić większość płytek bez problemu . z moich doświadczeń wynika jednoznacznie że podstawą jest dokładne przygotowanie powierzchni .
1 - oszlifować ( zmatowić ) dokładnie papierem wodnym 800
2 - nie dotykać " paluchami " - zawsze jest jakiś tłuszcz na naskórku
temperaturę musisz dobrać , wg. mnie papier nie powinien się zażółcać - ale tak prawie - prawie . dokładnie odmoczyć - trzymam z godzinę w wodzie z płynem " ludwik " . potem do chlorku i po sprawie . pozdrawiam !!

: 15 lis 2007, 11:28
autor: markcomp77
Ważne przy termo-transferze:

1. właściwy papier kredowy... bywają lepsze i gorsze... ważne aby był cienki

2. dobrze przygotowane podłoża miedzianego... lekko zmatowione i dobrze odtłuszczone

3. prasowanie - temperatura zmierzona u mnie to ok. 160C (stabilizacja w żelazku ma histerezę ok. 20C) - dla tonera ActiveJet
żelazko mocuje w imadle tak aby powstał stół grzewczy
następnie kładę na "stół grzewczy" pcb (laminatem do góry) z przyklejonym wydrukiem (tonerem do miedzi)
kawałkami zwiniętego papieru toaletowego dociskam... przesuwam... tak aby obraz dobrze się przeniósł
po dobrym przetermotransferowaniu wrzucam płytkę do wody... można dodać nieco ludwika cytrynowego
jeśli papier kredowy został szczęśliwie dobrany - do po krótkim namaczaniu bardzo łatwo daje się go usunąć... dodatkowo trzeba palcem lub gąbką usunąć resztki kredy

: 15 lis 2007, 12:35
autor: gmaro
berrrcik21 pisze:ak w ogóle chciałbym zbudować sobie jakiś zasilacz warsztatowy o regulowanym prądzie (0-3A) i napięciu wyjściowym (0-30V). Schematów jest dużo na sieci, ale może macie jakieś sprawdzone konstrukcje o podobnych parametrach? Znalazłem coś takiego no ale nie wiem.
http://www.electronics-la.../003/index.html Czekam na opinię. Byłbym bardzo wdzięczny :)
Ja mam ten zasilacz poskładany trochę info i danych było o nim na elektrodzie ale po wykonaniu niestety nie miałem czasu aby go dokończyć (obudowa itp) i leży i kurzem okryty .

: 15 lis 2007, 12:37
autor: astony
Ja drukuję na kalce technicznej. Kładę płytkę laminatem do góry , na to kalka i podczas prasowania przytrzymuje kalke ręka. Pozostawiam do wystygnięcia . Nieraz muszę poprawić cieńkopisem , ale to są drobne ubytki.
Pozdro