zgubienie kroku/"przekręcenie" silnika krokowego p
: 23 cze 2014, 16:10
Nie bardzo wiem do którego działu wrzucić zapytanie - tutaj czy MACH2/3...
Jest sobie cnc. Sterowanie z PC MACH, karta USB 200KHz AKZ250, drivery wykonawcze na TB6600 zasilane 40V, zasilanie z zasilacza 48v 15A (skręconego do 40V) i filtrowane 4x 10 000uF/63v low-esr. Zasilanie nie siada, stabilne... TB6600 ustawione na /8 (albo /16, nie pamiętam) mikrokrok. Silniki Nema23 "długie" jakieś ~2Nm plus-minus na oko, 200krok/obr...
Wszystko fajnie działa, ustawienia silników w "motor tuning" wydają się być ok (Steps per=640, Velocity 8000 mm/min, Acceleration 300mm/sec^2). Da się ustawić jeszcze wyżej, i też działa - nawet przy przyspieszeniu 500 jeździ tak samo brama X, jak Y, oraz Ztka bez problemu (również do góry).
Tylko że nie zawsze.
Czasem - gdy chcę wykonać jakiś "jog" ruch z palca (z klawiatury) - mach wysterowuje silnik, on rusza ale po paru milimetrach dostaje ewidentnej blokady, tak jakby przyspieszenie było pierdylion - dana oś staje dęba, słychać tylko pisk z silnika jak startująca i hamująca turbina (czyli tak jak sterowanie silnika, zablokowanego bo się nie zdążył rozpędzić w takt tak szybkiego taktowania). Albo jakby taktowanie(obroty/step) rosło prawidłowo ale gdzieś DIR się na chwilę przełączył bez sensu, czego oczywiście silnik nie jest w stanie wykonać.
Przez co oczywiście całe bazowanie w danej osi idzie w diabły, współrzędne są do kitu, softlimity są do kitu...
Testowo zmniejszyłem przyspieszenia z 350 do 200 - prawie połowę wolniej, gdy działa - rozpędza się jak ślimak
Ale sporadycznie (raz na parę godzin/dni) walnie sobie i i tak się zagubią kroki... Jak coś takiego się stanie - to mogę jeździć osiami przez godzinę, męczyć rozpędzaniem i hamowaniem i już nigdy się nie dzieje... aż znów stanie się w najmniej oczekiwanym momencie, w pół roboty, gdy np chcę odsunąć na chwilę wrzeciono by odkurzyć wiór...
Nigdy nie udało mi się oscyloskopem takiej sytuacji przyłapać, gdzie (w sterowaniu czy w mechanice) leży problem, nie zdarzyło mi się też by "zgubienie kroku" wystąpiło podczas pracy z g-kodu (ale prawie wcale nie używam szybkich przejazdów G00, więc ciężko powiedzieć).
Czy macie takie doświadczenia, żeby coś takiego się działo w jakiejś sytuacji ? Czy to może być zonk w sterowaniu z MACH, czy raczej jakiś problem z elektroniką... ? Jak dziada zdiagnozować
bo ciężko mieć oscyloskop na wszystkich sygnałach naraz i jeszcze zdążyć wcisnąć "hold" jak się coś takiego zdarzy.
Jest sobie cnc. Sterowanie z PC MACH, karta USB 200KHz AKZ250, drivery wykonawcze na TB6600 zasilane 40V, zasilanie z zasilacza 48v 15A (skręconego do 40V) i filtrowane 4x 10 000uF/63v low-esr. Zasilanie nie siada, stabilne... TB6600 ustawione na /8 (albo /16, nie pamiętam) mikrokrok. Silniki Nema23 "długie" jakieś ~2Nm plus-minus na oko, 200krok/obr...
Wszystko fajnie działa, ustawienia silników w "motor tuning" wydają się być ok (Steps per=640, Velocity 8000 mm/min, Acceleration 300mm/sec^2). Da się ustawić jeszcze wyżej, i też działa - nawet przy przyspieszeniu 500 jeździ tak samo brama X, jak Y, oraz Ztka bez problemu (również do góry).
Tylko że nie zawsze.
Czasem - gdy chcę wykonać jakiś "jog" ruch z palca (z klawiatury) - mach wysterowuje silnik, on rusza ale po paru milimetrach dostaje ewidentnej blokady, tak jakby przyspieszenie było pierdylion - dana oś staje dęba, słychać tylko pisk z silnika jak startująca i hamująca turbina (czyli tak jak sterowanie silnika, zablokowanego bo się nie zdążył rozpędzić w takt tak szybkiego taktowania). Albo jakby taktowanie(obroty/step) rosło prawidłowo ale gdzieś DIR się na chwilę przełączył bez sensu, czego oczywiście silnik nie jest w stanie wykonać.
Przez co oczywiście całe bazowanie w danej osi idzie w diabły, współrzędne są do kitu, softlimity są do kitu...
Testowo zmniejszyłem przyspieszenia z 350 do 200 - prawie połowę wolniej, gdy działa - rozpędza się jak ślimak

Nigdy nie udało mi się oscyloskopem takiej sytuacji przyłapać, gdzie (w sterowaniu czy w mechanice) leży problem, nie zdarzyło mi się też by "zgubienie kroku" wystąpiło podczas pracy z g-kodu (ale prawie wcale nie używam szybkich przejazdów G00, więc ciężko powiedzieć).
Czy macie takie doświadczenia, żeby coś takiego się działo w jakiejś sytuacji ? Czy to może być zonk w sterowaniu z MACH, czy raczej jakiś problem z elektroniką... ? Jak dziada zdiagnozować
