Sterownik CNC USB 4 osie TB6560
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 7887
- Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
- Lokalizacja: mazowieckie
Dla Chińczyka angielska język trudna.redin pisze:tylko rozchodzi się o price chinole są tanie,
kurde to mi chyba na oczy poszło :
http://www.ebay.pl/itm/4-Axis-Nema23-3- ... 3ccc0a8a5f
1 x 4 Axis TB6560 Stepper Motor Controller Box
1 x USB Cable
1 x CD Driver with Mach3 Demon.
Wcześniej sam napisał :
Te sterowniki nie pójdą z Machem, tylko i wyłącznie z dedykowanym oprogramowaniem CNCUSB autorstwa Planet-CNC.This driver board is controlled by USB port, can only use with the CNC software special designed for this board. It can't be used with MACH3, KCAM4 or other CNC softwares.
Mocno się zastanawiamy nad legalnością użycia tego programu z chińskim sprzętem.
Z tego co na razie sprawdziłem, to po pierwsze program nie jest po polsku.
Nie ma osobnych plików z tłumaczeniem, albo autor doda język polski, albo nie.
Co do licencji, to chyba wpisuje się kod, który jest porównywany z numerem seryjnym zaszytym w sterowniku.
W tej sytuacji użycie programu z chińskim sprzętem będzie nielegalne, bo pewnie wszystkie chińskie sterowniki mają ten sam numer, ukradziony z oryginalnego sprzętu.
Są niby i inne możliwości, ale to jest najbardziej prawdopodobne.
Szkoda, bo program jest naprawdę fajny.
Widzę że ma sporo funkcji, import wielu formatów i pokaźną listę obsługiwanych g-kodów.
Nawet podgląd kamery jest, co prawda bez funkcjonalności camview, ale ma "celownik" i programowy zoom, więc jakąś użyteczność sobą przedstawia.
Naprawdę szkoda, bo chiński sprzęt jest naprawdę tani, np. TEN .
A do Macha są interfejsy USB, ale inne.
.
[ Dodano: 2013-08-25, 12:44 ]
Sam już nie wiem co o tym myśleć, nigdzie nie mogę znaleźć licencji na ten program.
To że autor napisał że chińskie produkty są "nielegalne" zasadniczo nic nie znaczy.
Może jednak można używać programu z innym sprzętem zupełnie legalnie ?
.
-
- Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 49
- Rejestracja: 02 lut 2011, 13:09
- Lokalizacja: Gliwice
Nie wiem jak w viscie ale 7 od wersji professional w górę umożliwia ściągniecie i doinstalowanie dowolnego z obsługiwanych języków. Proponuje wejść na stronę Microsoftu i poczytać.Kupiłem sobie poleasingowy komputer z Niemiec, z licencją Windows Vista Business.
Próbuję dojść czy mogę legalnie zainstalować system po angielsku, bo po polsku to na pewno nie.
-
- Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 41
- Rejestracja: 20 paź 2013, 19:40
- Lokalizacja: Tomaszów Lubelski
Ciekawe czy ten PIC jest zabezpieczony przed odczytem, bo można by było zrobić klona. Ja zrobiłem sam sterownik ze strony PLANET-CNC w wersji DIY i w oryginale wgrywa się do PICa tylko bootloader po podłączeniu układu do USB i uruchomieniu softu wgrywa się firmware i tu jest problem bo bez licencji to interface ma ograniczenia i to poważne o ile pamiętam to max 20 kroków sterujących. Sam układ łatwo dostać z free ze strony microchipa jako sample. (mi przysłali 4szt w 10dni)redin pisze:sorka że post pod postem, ale podziele się swoimi pierwszymi wrażeniami,
Powiem tak - śmiga aż miło patrzeć i to jeszcze pod usb i windows 8 gcody czyta z heekscnc
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 324
- Rejestracja: 30 paź 2007, 20:40
- Lokalizacja: https://t.me/pump_upp
- Kontakt:
-
- Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 41
- Rejestracja: 20 paź 2013, 19:40
- Lokalizacja: Tomaszów Lubelski
Znajomy elektronik kiedyś mi tłumaczył jak to robię chinole - wysyła się do "nich" interesujący nas układ (cały interface) z którego chcemy odczytać zawartość mikrokontrolera, oni go szczytują zdzierając z niego pod mikroskopem elektronowym warstwę plastiku w jakim jest zalany chip i mając chipa odsłoniętego podpinają się do niego tak by zaczytać eprom i rom układu. Następnie w miejsce z czytanego chipa wlutowują nowy zaprogramowany układ i całość wraz z wsadem do układu przesyłają klientowi. Tak ponoć robi się to chinach, i coś w tym musi być bo potrafią ponoć sklonować wszystko. Znając życie to pewnie sterownik o którym rozmawiamy w tym temacie jest zabezpieczony przed odczytem. Ale może są szanse jakieś iluzoryczne, że zabezpieczony nie jest... Sam układ jest dość prosty do zrobienia przynajmniej ten DIY z Planet-CNC. Co do PicoCNC to trochę drogo ale mamy wolny rynek i to jaka jest cena nie od nas zależy, ale gdyby było taniej tak do 300zł nikt by nie ściągał chinola a przy niższej cenie było by większe zainteresowanie.corano pisze:Z tego co wiem chińczyki jakoś sklonowali te kość ...
[ Dodano: 2013-10-26, 22:34 ]
UPS.. kolega tuxcnc o tym fakcie wspomniał...
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 7887
- Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
- Lokalizacja: mazowieckie
Pomiędzy 500 a 300 zł to jest pewnie taka różnica, że trzeba by sprzedać dwa razy więcej żeby tyle samo zarobić, a jakby nie patrzeć to jednak niszowy produkt.wdzieg pisze:Co do PicoCNC to trochę drogo ale mamy wolny rynek i to jaka jest cena nie od nas zależy, ale gdyby było taniej tak do 300zł nikt by nie ściągał chinola a przy niższej cenie było by większe zainteresowanie.
A chińskie podróbki będą się sprzedawać tak długo, dopóki nie będzie po prostu obciach mieć kradzione.
Na razie przedmiotowy sterownik jest dobrym dodatkiem do pirackiego Windowsa i bez wątpienia znajdzie amatorów.
.
[ Dodano: 2013-10-27, 15:45 ]
Znalazłem na Ebay inny, fajny sterownik za 150 zł, bez końcówek mocy, za to z optoizolacją, to i może nic się nie będzie palić.
Też pod CNCUSB.
Tylko tyle, że w instrukcji jest napisane wyraźnie :
Nietrudno się domyślić dlaczego ...Please install the software totally from our CD,Remember。
.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 2920
- Rejestracja: 27 maja 2013, 22:18
- Lokalizacja: gdzieś
Procesor na płycie na pewno jest zabezpieczony przed odczytem. Nie ma możliwości obejścia zabezpieczenia w sposób elektryczny. Chyba że producent ma jakąś furtkę w postaci niejawnego protokołu.
nie jestem tez przekonany, czy współczesne pamięci flash da się tak łatwo odczytać podłączając się pod układ, jak to się odbywało 20 lat temu, czyli przez podłączenie się sondami pod strukturę pamięci. Obszary pamięci mają warstwowa strukturę i "dobranie się" do wyprowadzeń może zniszczyć całą konstrukcję. Takie rzeczy robi się inaczej. Podpina się pod magistrale systemu i na działającym układzie stopniowo wypełnia się luki w programie. Albo nawet jeszcze mniej inwazyjnie, analizuje się pobór prądu przez poszczególne obszary jednostki.
Tyle że wszystko to są kosztowne zabiegi i nie mają sensu w przypadku urządzeń za 30$. Po co, skoro można po prostu napisać program który będzie działał niemalże identycznie. To nie jest klasa urządzeń których stworzenie czy oprogramowanie jest dla specjalistów w tym fachu jakimkolwiek wyzwaniem.
Co do cen sterowników na rynku.
500zł za sterownik z oprogramowaniem to cena bardzo niska i od świadomości tego FAKTU należy wyjść. Do tego z oprogramowaniem rozwijającym się, zawierającym cam 2,5D oraz 3D. Mówimy tu najważniejszym, kluczowym elemencie sterowania obrabiarki.
Jeśli ktoś chce kupić chionola za 300zł i chrzanić się z poszukiwaniem softu który z tym zadziała, oczywiście pirackiego, bo legalny mocno podnosi cenę, to przecież nikomu nie można zabronić. Żeby tylko potem nie było płaczu, że "nie ma pracy w tym kraju" i jedyne co można znaleźć to pół etatu za najniższa krajową. Bo wszystko co robimy ma swoją przyczynę ale i skutek. Dopóki nie zaczniemy się uczyć szanować swojego, tak jak to od kołyski mają zakodowane Niemcy czy obywatele innych zamożnych krajów, zawsze będziemy oscylować na skraju wszechobecnego dziadostwa. Bo gospodarka jest ściśle zależna od stanu świadomości gospodarczej obywateli.
nie jestem tez przekonany, czy współczesne pamięci flash da się tak łatwo odczytać podłączając się pod układ, jak to się odbywało 20 lat temu, czyli przez podłączenie się sondami pod strukturę pamięci. Obszary pamięci mają warstwowa strukturę i "dobranie się" do wyprowadzeń może zniszczyć całą konstrukcję. Takie rzeczy robi się inaczej. Podpina się pod magistrale systemu i na działającym układzie stopniowo wypełnia się luki w programie. Albo nawet jeszcze mniej inwazyjnie, analizuje się pobór prądu przez poszczególne obszary jednostki.
Tyle że wszystko to są kosztowne zabiegi i nie mają sensu w przypadku urządzeń za 30$. Po co, skoro można po prostu napisać program który będzie działał niemalże identycznie. To nie jest klasa urządzeń których stworzenie czy oprogramowanie jest dla specjalistów w tym fachu jakimkolwiek wyzwaniem.
Co do cen sterowników na rynku.
500zł za sterownik z oprogramowaniem to cena bardzo niska i od świadomości tego FAKTU należy wyjść. Do tego z oprogramowaniem rozwijającym się, zawierającym cam 2,5D oraz 3D. Mówimy tu najważniejszym, kluczowym elemencie sterowania obrabiarki.
Jeśli ktoś chce kupić chionola za 300zł i chrzanić się z poszukiwaniem softu który z tym zadziała, oczywiście pirackiego, bo legalny mocno podnosi cenę, to przecież nikomu nie można zabronić. Żeby tylko potem nie było płaczu, że "nie ma pracy w tym kraju" i jedyne co można znaleźć to pół etatu za najniższa krajową. Bo wszystko co robimy ma swoją przyczynę ale i skutek. Dopóki nie zaczniemy się uczyć szanować swojego, tak jak to od kołyski mają zakodowane Niemcy czy obywatele innych zamożnych krajów, zawsze będziemy oscylować na skraju wszechobecnego dziadostwa. Bo gospodarka jest ściśle zależna od stanu świadomości gospodarczej obywateli.