Sterownik l297-l298, grzeje się l297

Rozmowy na temat układów elektronicznych sterowania obrabiarek CNC
Awatar użytkownika

Autor tematu
johny0688
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Posty w temacie: 4
Posty: 36
Rejestracja: 28 gru 2011, 00:08
Lokalizacja: Kolbudy k.Gdańska

Sterownik l297-l298, grzeje się l297

#1

Post napisał: johny0688 » 30 cze 2013, 21:01

Witam, przeszukałem forum, ten temat był już poruszany ale nie znalazłem konkretnej odpowiedzi. Ja ma parę pytań i proszę o krótką odpowiedź, a mianowicie. Sytuacja wygląda tak, że po podłączeniu sterownika do zasilania, najpierw elektronika +5V potem silnik +12V, silnik zaczyna trzymać, i w tym momencie l297 zaczyna się grzać i to bardzo mocno. Co może być przyczyną? Zasilam wszystko z zasilacza komputerowego a układ jest na bazie schematu z datasheet l297.
- Vref ustawione na 0,8V zakres jego regulacji ograniczony na początek do max1,8V
- Rezystory Rs1 i Rs2 mam wstawione 0,25W cztery sztuki po 2Ohm połączone równolegle, czy to że są 0,25W może mieć jakieś znaczenie przy napięciu zasilania 12V i ograniczonym Vref, jak silnik trzyma to pobiera prąd 0,5A
- Czy grzanie się może mieć coś wspólnego z pinem 16 l297 (OSC) obecnie jest podłączone zgodnie ze schematem, czy można go podłączyć do GND?
Proszę o odpowiedź, może ktoś już spotkał się z podobnym problemem, ewentualnie może wiecie gdzie szukać przyczyny, gdzie może być zwarcie czy coś?



Tagi:


bateryjka
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 1
Posty: 220
Rejestracja: 03 wrz 2008, 18:14
Lokalizacja: Opolskie

#2

Post napisał: bateryjka » 30 cze 2013, 22:24

Nie jest to związane z twoim problemem ale warto poczytać. Może pomoże.
Tu


krzysiekgrab
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 1
Posty: 741
Rejestracja: 16 lip 2008, 15:07
Lokalizacja: Polska, Augustow

#3

Post napisał: krzysiekgrab » 01 lip 2013, 08:09

Proszę się zapoznać z instrukcją sterownika B01 sposnsora http://www.ebmia.pl/pliki/dodatkowe/ins ... MiA.pl.pdf na stronie 14 jest schemat - proszę porównać i wyciągnąć wnioski. oscylator jest potrzebny - na jego postawie sterowany jest prąd silnika.
„Jeżeli nie znasz portu do którego płyniesz,
to żadne wiatry nie będą Ci sprzyjać”

Programowanie sterowników PLC Fatek, HMI Weintek, sterowniki maszyn CNC, Mach3;

Awatar użytkownika

Autor tematu
johny0688
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Posty w temacie: 4
Posty: 36
Rejestracja: 28 gru 2011, 00:08
Lokalizacja: Kolbudy k.Gdańska

#4

Post napisał: johny0688 » 01 lip 2013, 20:25

Witam, no niestety instrukcję czytałem już kilka razy ale przeczytałem po raz kolejny :/ no i niestety nic. Dzisiaj jak znowu podłączyłem układ to l297 nie grzał się wszystko pracowało normalnie ale jak go wyłączyłem w celu podpięcia do komputera i włączyłem ponownie, znowu to samo l297 grzeje się. Podejrzewam że jest on uszkodzony, jak będę zamawiał jakieś graty na allegro to zamówię też nowy układ. No chyba że macie jeszcze jakieś podejrzenie. A powiedzcie mi jeszcze do czego dokładnie służy pin 11 (CONTROL) na razie podpięty do masy. Czym różni się podpięcie do +5V?
Zrobić coś z czymś to jest nic. Zrobić coś bez czegoś żeby było jak z tym czymś, to dopiero coś!


gpls
Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
Posty w temacie: 3
Posty: 21
Rejestracja: 01 lut 2013, 10:18
Lokalizacja: Poznań

#5

Post napisał: gpls » 07 lip 2013, 08:30

johny0688 pisze:Dzisiaj jak znowu podłączyłem układ to l297 nie grzał się wszystko pracowało normalnie ale jak go wyłączyłem w celu podpięcia do komputera i włączyłem ponownie, znowu to samo l297 grzeje się.
czy w dokumentacji sterownika jest napisane jakie on spełnia normy ? jakie wytrzymuje zakłócenia impulsowe i wyładowania wysokiej energii na swoim zasilaniu i wejściach ?
Może poszło przepięcie i układ "odjechał", to się często zdarza w amatorskich konstrukcjach sterowników i sterowań. Ciężko takie uszkodzenie zdiagnozować w amatorskim sprzęcie, bo niby scalaki pracują ale są "szturchnięte" przez przepięcie. Dlatego profesjonalne serowniki posiadają sporo zabezpieczeń przepięciowych na wejściach i zasilaniu, i dlatego są droższe, ale potem nie siedzisz przy tym i nie patrzysz dlaczego pracowało np. miesiąc i nagle przestało.
Kiedyś, może z 7 lat temu, miałem podobne doświadczenia z producentem amatorskich serowników w miarę znanym. Sterownik pracował w maszynie jakieś 2 tyg potem dzień, dwa dni pracował niestabilnie, co praktycznie utrudniało pracę maszyny, no i zgon. Sraciłem tak 3 sterowniki, nawet przerobiłem skrzynię sterowania co nic nie dało. Okazało się że sterownik zakłóca się od sąsiedniej maszyny poprzez sieć zasilania, po wymianie sterownika na innej firmy problemy ustąpiły.

Awatar użytkownika

tuxcnc
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 7887
Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
Lokalizacja: mazowieckie

#6

Post napisał: tuxcnc » 07 lip 2013, 10:05

gpls pisze:czy w dokumentacji sterownika jest napisane jakie on spełnia normy ? jakie wytrzymuje zakłócenia impulsowe i wyładowania wysokiej energii na swoim zasilaniu i wejściach ?
Może poszło przepięcie i układ "odjechał", to się często zdarza w amatorskich konstrukcjach sterowników i sterowań. Ciężko takie uszkodzenie zdiagnozować w amatorskim sprzęcie, bo niby scalaki pracują ale są "szturchnięte" przez przepięcie. Dlatego profesjonalne serowniki posiadają sporo zabezpieczeń przepięciowych na wejściach i zasilaniu, i dlatego są droższe, ale potem nie siedzisz przy tym i nie patrzysz dlaczego pracowało np. miesiąc i nagle przestało.
Przede wszystkim to gówno prawda.
"Profesjonalne" sterowniki faktycznie są owocem wieloletnich doświadczeń i zwykle pracują stabilnie i bezawaryjnie, ale wysoka cena wyklucza ich stosowanie w amatorskich konstrukcjach.
Ta cena tak nawiasem mówiąc ma się nijak do jakości, bo płaci się przede wszystkim za utrzymanie firmy, która prowadzi kosztowne badania, te układy produkuje, latami je magazynuje i na koniec wysyła samolotem wraz z ekipą serwisantów, żeby klientowi ruszyła linia której przestój kosztuje tysiące dolarów na godzinę.
Prawda oczywiście jest taka, że poprawnie zaprojektowany i wykonany układ będzie pracował dobrze, nawet jeśli go wykona amator.
Sporo chińskich urządzeń pracuje rewelacyjnie, nawet no name.

W tym temacie natomiast do powiedzenia jest tylko tyle, że L297/298 to przestarzała konstrukcja, na którą po prostu szkoda czasu i pieniędzy żeby ją naprawiać.
Nawet układ pracujący poprawnie, czyli zgodnie z normą producenta, a czasie pracy buczy/piszczy i się grzeje.
Ponadto ten sterownik jest w stanie wyciągnąć z silnika połowę tego co nowoczesne układy.
Po wymianie L297/298 na TB6560 (którego nie polecam z innych powodów) silniki zaczęły się kręcić dwa razy szybciej przy tym samym napięciu zasilania.

Ja używam sterownika trzyosiowego Zelrp, ale inni chwalą sobie też inne rozwiązania.
Tak czy inaczej, porządny sterownik na trzy osie można mieć za 400-600 zł, nie trzeba płacić kilku czy kilkunastu tysięcy.

Żeby było weselej, jakiś czas temu pojawiły się na Ebay sterowniki StepStick na układach A4983 lub A4988.
Z radiatorem ma to dawać dwa ampery jak L298, bez radiatora jeden amper.
Cena od siedmiu dolarów za sztukę, czyli od dwudziestu paru złotych, łącznie z wysyłką.
Nawet kupiłem trzy takie sterowniki, ale nie miałem czasu przetestować.

.


gpls
Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
Posty w temacie: 3
Posty: 21
Rejestracja: 01 lut 2013, 10:18
Lokalizacja: Poznań

#7

Post napisał: gpls » 07 lip 2013, 14:53

tuxcnc pisze:"Profesjonalne" sterowniki faktycznie są owocem wieloletnich doświadczeń i zwykle pracują stabilnie i bezawaryjnie, ale wysoka cena wyklucza ich stosowanie w amatorskich konstrukcjach.
Ta cena tak nawiasem mówiąc ma się nijak do jakości, bo płaci się przede wszystkim za utrzymanie firmy, która prowadzi kosztowne badania, te układy produkuje, latami je magazynuje i na koniec wysyła samolotem wraz z ekipą serwisantów, żeby klientowi ruszyła linia której przestój kosztuje tysiące dolarów na godzinę..
1) Profesjonalne sterowniki to koszt 1tys do 4tys za sterownik silnika skokowego lub DC
2) Cena jest wprost proporcjonalna do jakości, również do ilości użytych elementów elektronicznych do ich budowy i do ceny opłacenia konstruktora który to perfekcyjnie projektuje
3) Nie magazynuje się sterowników, produkcja i od razu sprzedaż (piszę o polskich realiach a nie o chińskich). Leżakowanie nie wypływa na cenę, co najwyżej na jakość jeżeli odbywa się w złych warunkach.
4) w PL do klienta wysyłka sterownika jest kurierem, po co wysyłać profesjonalny sterownik z serwisantem ? :-) Profesjonalny znaczy lepiej zaprojektowany i niezawodny a nie wymagający serwisu do podłączenia kabelków.

Widzę że kolega myśli że profesjonalny sterownik kupują tylko jakieś wielkie fabryki z długimi liniami technologicznymi - tu może się kolega mylić, bo sterownik profesjonalny kupuje każda firma, która chce niezawodności, również firmy z polski.
Tani amatorski badziew kupują amatorzy z mnóstwem wolnego czasu, ale wiadomo że oni nigdy nie wyjdą poza poziom amatorstwa swoich maszyn i urzadzeń. Gdyby chcieli sprzedawać maszyny masowo po prostu nie zarobią na kary umowne, reklamacje i przestoje maszyn.
tuxcnc pisze:Prawda oczywiście jest taka, że poprawnie zaprojektowany i wykonany układ będzie pracował dobrze, nawet jeśli go wykona amator.
Sporo chińskich urządzeń pracuje rewelacyjnie, nawet no name.
prawda jest taka, że amator nigdy nie wykona profesjonalnego sterownika :-)
Dlatego profesjonalista nie zatrudnia amatorów.
ps. amator nawet nie wie jak i jakich elementów elektronicznych użyć aby zbliżyć się w swej konstrukcji do profesjonalnego sterownika. Dlatego większość amatorskich konstrukcji to kopie kart katalogowych elementów elektronicznych :-)
Weryfikacja jakości projektu sterownika nie odbywa się na biurku przy zasilaczu i silniku. Sterownik elektroniczny żeby uznać go za normalne urządzenie przemysłowe powinien spełnić kilka istotnych norm ważnych z punktu widzenia jego odporności na uszkodzenia i zakłócenia. Tego nie sprawdzisz na biurku... Np. powinien wytrzymać zakłócenia przepięciem normatywnym około 1,5kV kilka razy z rzędu do minutę. Podpowiem, że jeżeli założysz takiemu sterownikowi na wejściu warystor - to takich prób nie wytrzyma :-)
tuxcnc pisze: W tym temacie natomiast do powiedzenia jest tylko tyle, że L297/298 to przestarzała konstrukcja,
prawda, bardzo stara, wręcz archiwum techniki

Ogólnie napiszę tak: dobry sterownik silnika musi mieć możliwość spełnienia norm przemysłowych, musi kosztować nie 100zł ale np. 500...2000

Awatar użytkownika

tuxcnc
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 7887
Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
Lokalizacja: mazowieckie

#8

Post napisał: tuxcnc » 07 lip 2013, 15:24

@ gpls
Facet, pieprzysz takie głupoty, że szkoda czasu na ich prostowanie.
Profesjonalne urządzenia automatyki przemysłowej mają wieloletni support, natychmiast dostaniesz element produkowany dziesięć lat temu, bo on sobie leży gdzieś na półce i czeka aż komuś będzie potrzebny.
To za to się płaci pieniądze i to niemałe.

Sterownik silnika krokowego nie musi wytrzymać uderzenia pioruna, od tego są inne zabezpieczenia.

A przede wszystkim twoje teorie nie mają potwierdzenia w praktyce.
Chyba nie wiesz gdzie trafiłeś, bo tu jest wielu konstruktorów i wiele ich konstrukcji, które sobie działają wbrew temu co piszesz.
Jest kilka modeli sterowników które psują się notorycznie (np. TB6560), ale większość chińskiej produkcji pracuje bezawaryjnie, a kosztują w okolicy dwustu złotych na kanał.
Ja po długiej walce z niebieskim chińczykiem (trzy kanały, 150 zł z dostawą) zdecydowałem się na zakup polskiego sterownika Zelrp (trzy kanały, 400 zł z dostawą).
Działa rewelacyjnie i nie rozumiem po cholerę miałbym zapłacić dziesięć razy więcej.

.

Awatar użytkownika

grg12
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 2
Posty: 1670
Rejestracja: 03 sty 2007, 14:27
Lokalizacja: Wiedeń

#9

Post napisał: grg12 » 07 lip 2013, 16:47

a wracając do tematu (kolega ma już sterownika i zanim wywali go do śmieci aby wydać kolejną stówę na nowy pewnie wolałby go naprawić). CONTROL steruje "chopperem" - jeśli jest niski (jak u ciebie) chopper steruje liniami inhibit, jeśli wysoki (podciągnięty do vcc) - bezpośrednio liniami ABCD - w moim sterowniku linia CONTROL jest podciągnięta do VCC przez rezystor 10k. Schemat mojego sterownika (zrobiłem już 4 sztuki, wszystkie działają) jest tutaj http://members.chello.at/~Grzegorz12/ . Porównaj z swoim schematem - szczególnie linie OSC, RESET, VREF i CONTROL - choć szczerze mówiąc nie rozumiem dlaczego L297 miałby się jakoś szczególnie grzać (to domena L298) - chyba że przez pomyłkę zamiast 5V podałeś tam wyższe napięcie.

Awatar użytkownika

tuxcnc
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 7887
Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
Lokalizacja: mazowieckie

#10

Post napisał: tuxcnc » 07 lip 2013, 17:15

grg12 pisze:choć szczerze mówiąc nie rozumiem dlaczego L297 miałby się jakoś szczególnie grzać (to domena L298)
Przyczyn może być wiele, sam scalak może być uszkodzony, jakiś kondensator, coś może mieć przez pomyłkę inną wartość niż potrzeba, w jakieś oscylacje coś może wpadać ...
Układy L297/298 oprócz tego że są kiepskie, to są jeszcze drogie, komplet będzie kosztował ze dwie dyszki, z wysyłką może nawet trzy, a wymiana niekoniecznie rozwiąże problem.
Jak się doda robociznę, to rodzi się pytanie o sens tej naprawy.
W końcu nawet jak zacznie działać, to będzie to nadal kiepski i przestarzały sterownik.
Moim zdaniem warto zaryzykować w to miejsce StepStick z Ebay, chociaż jak już pisałem nie miałem czasu go przetestować.

.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Elektronika CNC”