Uszkodzone sterowniki i co dalej

Rozmowy na temat układów elektronicznych sterowania obrabiarek CNC

Autor tematu
lukasW
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 2
Posty: 2
Rejestracja: 26 lut 2010, 15:09
Lokalizacja: Osiny

Uszkodzone sterowniki i co dalej

#1

Post napisał: lukasW » 27 cze 2011, 12:46

Witam
Po długim okresem wziąłem się w reszcie za budowę Maszyny CNC. Na razie modelu zabawki.
Cel dla pierwszej konstrukcji nie jest wygórowany wystarczy mi pisanie flamastrem.
Na razie jest to zajęcie frustrujące: )
Zakupiłem coś takiego 3-Axis-Stepper-Motor-Driver-Board-Controller-TB6560 (na forum jest wątek o nim)
Zanim cokolwiek zrobiłem udało mi się go już uszkodzić. (a tak prawdę mówiąc to udało mi się już dwa spalić takie ale drugi nie mam zielonego pojęcia jak) . (objawy na początku świeciła się tylko dioda od osi gdzie podłączony był silnik. Po resecie kompa pala się wszystkie diody nie ważne czy jest gdzieś silniczek podłączony czy nie)
Potrzebuję rady.
Po pierwsze miło by było gdybym wiedział co zrobiłem nie tak że udało mi się uszkodzić sterowniki. Rozumiem że nikt mi zdalnie nie odpowie na to pytanie ale może ktoś wskaże punkty krytyczne.
Przedstawię sytuacje.
Użyłem zasilacza komputerowego +12 V wiem że raczej nie powinien taki być. Choć zdarzają się konstrukcje które używają ich (być może przeróbki).
Czy jest jakaś różnica w kolejności podłączenia zasilania i kabla LPT?
Czytałem że najpierw podłącza się zasilanie logiki a potem silników. Za pierwszym razem podłączyłem najpierw zasilanie a potem kabel LPT. Wydaje mi się działało niestety po resecie kompa (nie odłączyłem zasilania od sterowników ) przestało działać poprawnie.
W drugim wydaje mi się że podłączyłem odwrotnie (najpierw lpt) i od razu świeciły się wszystkie diody nie zależnie czy silnik był gdzieś podłączony czy nie.
Czy mogłem zniszczyć sterowniki poprzez nie odpowiednie podłączenie silnika?
Czy mogłem zniszczyć sterowniki dla tego że nie podłączyłem silników? (za drugim razem chyba tak zrobiłem)
Wymontowałem silnik ze starej drukarki malutki mogło to mieć wpływ na uszkodzenie sterowników?
Czy na pewno sterowniki uszkodziłem?
Tak jak pisałem wcześniej świecą się wszystkie diody nie zależenie czy silniki są podłączone czy nie.
Jeżeli podłączę tylko zasilanie to święcą się dwie diody.
Po drugie i ważniejsze co dalej po okresie drobnej frustracji i wygospodarowaniu budżetu i zwieszeniu budżetu (na razie wydałem 330 zł i mam kupę złomu).
Pojawia się co dalej.
Co mi doradzicie?
Na razie nie śmiało pomyślałem o czymś takim http://allegro.pl/sterownik-silnika-kro ... 76248.html i do tego zasilacz http://allegro.pl/zasilacz-przemyslowy- ... 07831.html lub http://allegro.pl/zasilacz-przemyslowy- ... 07854.html
Być może co innego.
Jak z silnikami czy muszę jakieś porządne kupować czy na razie do zwykłego ruszania pisakiem wystarczą malutkie ze zwykłej atramentówki ? Czy mogą być różne?
Wołał bym uniknąć własnoręcznego lutowania.
Maiłem styczność z lutownica wytrawiłem ze dwie 3 płytki parę lat temu. Moje doświadczenie w tym względzie jest bardzo skromne.
Prosił bym o jakąś radę.
Pozdrawim



Tagi:


PiotrCz
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 1
Posty: 146
Rejestracja: 08 cze 2007, 16:02
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#2

Post napisał: PiotrCz » 27 cze 2011, 18:08

Czesc,

moja złota rada jest nastepująca:

1. Sprawdz kabel LPT<->sterownik czy ma 25 drutów...

Mialem dokładnie takie same objawy i okazało sie, ze nie każdy przedłużacz DB25 ma w środku 25 kabli :D. Nie miałem np. pierwszego pinu połaczonego i po prostu nie dawał mi sygnału enable - a reszta diod świeciła jak miło...

Daj znac czy pomogło.

Awatar użytkownika

tuxcnc
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 9326
Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
Lokalizacja: mazowieckie

#3

Post napisał: tuxcnc » 27 cze 2011, 20:00

Faktycznie są kable RS232 (windowsowe określenie COM), które używają takich samych złącz, ale wystarcza im kilka żył.
Kabel do sterowania CNC musi mieć wszystkie 25 żył.
Można to sprawdzić omomierzem, a nawet bateryjką i żarówką od latarki (może być LED).

Co do rzekomego uszkodzenia, to ledy tak właśnie się zachowują, a te sterowniki palą się w dosłownym tego słowa znaczeniu.
Na cztery układy TB6560, które mi się spaliły, wszystkie miały popękane obudowy, a dwa upalone końcówki.
Jeśli masz miernik uniwersalny, (jak nie masz to kup !), ustaw go na 200 omów albo pomiar diód i sprawdzaj wszystkie diody na wyjściu, oczywiście przy wyłączonym sterowniku.
Jeśli któraś dioda będzie wyglądała na przebitą (wskazanie 0) to masz spalony TB6560.

Ogólnie to kabla LPT nie podłącza się przy włączonym komputerze, bo można port uszkodzić.
Natomiast jak kabel jest podłączony, to kolejność włączania komputera i sterownika nie ma znaczenia.

.


jacek-1210
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 1
Posty: 1023
Rejestracja: 25 mar 2011, 20:16
Lokalizacja: Radomsko

#4

Post napisał: jacek-1210 » 27 cze 2011, 22:28

tuxcnc pisze:Faktycznie są kable RS232 (windowsowe określenie COM), które używają takich samych złącz
To nie są takie same łącza - to są odmienne "płciowo" łącza (nawet te komputerLPT<->przełącznik drukarki też nie pasują płciowo do RS-ów), natomiast występują -szczególnie dawniej- przewody drukarkowe bodaj 18 czy 19 przewodowe (choć złącze miały DB25-pinowe), które w zupełności wystarczały do starszych drukarek igłowych, natomiast nie wystarczały do drukarek atramentowych/laserowych itp. w których potrzebna jest komunikacja zwrotna, dlatego obecnie standard to 25 przewodów
Jeśli moja rada Ci nie zaszkodziła, to może trochę POMOGŁa ? :wink:

Awatar użytkownika

tuxcnc
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 9326
Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
Lokalizacja: mazowieckie

#5

Post napisał: tuxcnc » 28 cze 2011, 06:36

Z tą "odmiennością płciową" to niezupełnie tak, bo są kable typu "przedłużacz", które właśnie pasują fizycznie do połączenia komputera ze sterownikiem.
Natomiast z oszczędzaniem kilku żył w kablach drukarkowych LPT to też prawda i taką badziew można trafić.

.

Awatar użytkownika

skrzat
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 1
Posty: 885
Rejestracja: 02 maja 2007, 20:55
Lokalizacja: inąd

#6

Post napisał: skrzat » 28 cze 2011, 11:34

do zasilania sterownikow nie powinno sie uzywac zasilaczy impulsowych! tzn dzialac bedzie ale mozna je latwo uszkodzic, silnik przy hamowaniu dziala jak pradnica i wlasnie ten dodatkowy prad zwarciowy taki zasilacz musi wytrzymac


Autor tematu
lukasW
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 2
Posty: 2
Rejestracja: 26 lut 2010, 15:09
Lokalizacja: Osiny

#7

Post napisał: lukasW » 28 cze 2011, 13:09

Wielkie dzięki za wszystkie informacje i szybą odpowiedzi.
Będę informował jak wygląda sprawa.
Dzięki szczególnie że znowu mam nadzieje że coś z tego wyjdzie.: )
A miałem okres zwątpienia.

Awatar użytkownika

pascalPL
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 1
Posty: 546
Rejestracja: 10 cze 2011, 14:19
Lokalizacja: Lublin

#8

Post napisał: pascalPL » 28 cze 2011, 18:56

skrzat pisze:silnik przy hamowaniu dziala jak pradnica i wlasnie ten dodatkowy prad zwarciowy taki zasilacz musi wytrzymac
A nie można w takim razie zabezpieczyć zasilacza stosując np. szybką diodę prostowniczą. Tak jak zabezpiecza się mikrokontroler przed indukowanym prądem z cewki przekaźnika.

Obrazek

np. UF5404 (400V 3A) powinna wystarczyć. Jest z nadmiarem "prędka" na przekazywanie zasilania o charakterze impulsowym i wytrzymuje spory prąd.

Awatar użytkownika

tuxcnc
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 9326
Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
Lokalizacja: mazowieckie

#9

Post napisał: tuxcnc » 28 cze 2011, 22:56

Zasilacze impulsowe lubią się jeszcze wyłączać, przynajmniej te lepsze.
Problemy zwykle rozwiązuje najprostszy filtr przeciwzakłóceniowy, czyli dławik z kondensatorem.
Zupełnie inna historia jest z niektórymi zasilaczami do laptopów, które dają prąd tętniący.
Takiego tętniącego prądu szczególnie nie lubią stabilizatory 78XX, które po prostu głupieją.
Rozwiązaniem jest odseparowanie zasilacza od układu diodą i wygładzenie tętnień kondensatorem od strony zasilanego układu.

.

Awatar użytkownika

blue_17
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 1
Posty: 1715
Rejestracja: 16 kwie 2009, 07:55
Lokalizacja: Kraków/Kornatka

#10

Post napisał: blue_17 » 04 lip 2011, 00:40

pascalPL pisze:A nie można w takim razie zabezpieczyć zasilacza stosując np. szybką diodę prostowniczą. Tak jak zabezpiecza się mikrokontroler przed indukowanym prądem z cewki przekaźnika.
No nie do końca bo w przypadku kontrolera to powiedzmy jest to statyczne bo w porównaniu z silnikiem nie zmienia się i na dodatek dioda pracuje tylko w momencie przełączenia przekaźnika do pochłaniania napięcia z silników można dać coś takiego

Obrazek

Schemat nawet z naszego forum :D
"I siedzieli oni razem pod nagim DOS-em i nie wstydzili sie tego." :D

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Elektronika CNC”