Nieznany element!! Wyłącznik Krańcowy??
-
Autor tematu - Znawca tematu (min. 80)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 83
- Rejestracja: 24 cze 2010, 08:47
- Lokalizacja: Białka
Nieznany element!! Wyłącznik Krańcowy??
Witam.
Niedawno zakupiłem oś Z i X do maszyny cnc, od znanego sprzedawcy na allegro.
Zastanawia mnie jeden element w tym wózku otóż w osi Z znajduje się malutki prostokątny element (15x15mm) tak jakby przecięty na pół, do którego podczas ruchu osi "wjeżdża" malutka blaszka.
Zastanawia mnie to ponieważ nie wiem co to może być. Mi to wygląda na krańcówkę, ponieważ znajduję się to w końcowej pozycji ruchu osi.
Napisy, które udało mi się z tego odczytać to:
OPB 9997
9834
MEXICO
Dochodzą do tego 4 kabelki (czerwony czarny biały zielony).
Jeżeli ktoś wie do czego to służy i jak to podłączyć proszę o odpowiedź.
Niedawno zakupiłem oś Z i X do maszyny cnc, od znanego sprzedawcy na allegro.
Zastanawia mnie jeden element w tym wózku otóż w osi Z znajduje się malutki prostokątny element (15x15mm) tak jakby przecięty na pół, do którego podczas ruchu osi "wjeżdża" malutka blaszka.
Zastanawia mnie to ponieważ nie wiem co to może być. Mi to wygląda na krańcówkę, ponieważ znajduję się to w końcowej pozycji ruchu osi.
Napisy, które udało mi się z tego odczytać to:
OPB 9997
9834
MEXICO
Dochodzą do tego 4 kabelki (czerwony czarny biały zielony).
Jeżeli ktoś wie do czego to służy i jak to podłączyć proszę o odpowiedź.
Pozdrowienia dla YOU
Tagi:
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 2788
- Rejestracja: 15 sty 2006, 18:34
- Lokalizacja: Wrocław
Możliwe że ten "znany sprzedawca" jest też producentem podzespołu więc najprościej będzie zasięgnąć u niego języka. Jeżeli jednak jest tylko pośrednikiem handlowym to będziesz musiał sam ożywić ten element. Jak powiedział pukury, jest to najpewniej transoptor. Tak więc należałoby w pierwszej kolejności wyodrębnić w nim końcówki połączone z jego diodą nadawczą i drugą parę związaną z odbiornikiem (fototranzystorem) Można to zrobić przy użyciu omomierza bądź takiego ustawienia multimetru przy którym bada się kierunek przewodzenia diod półprzewodnikowych. Dioda nadawcza zachowa się przy takim pomiarze jak każda inna, czyli w jednym kierunku wykaże przewodzenie a w drugim nie. Badając kolejno przewody (każdy z każdym) znajdziesz właściwą parę oraz kierunek w którym ta para przewodzi. Druga para związana jest z fototranzystorem. Teraz robi się już mniej bezpiecznie dla elementu bo należałoby zasilić tę diodę w kierunku przewodzenia minimalnym prądem rzędu kilku do kilkudziesięciu mA i sprawdzić jaki to ma wpływ na przewodzenie fototranzystora. Przesłaniająca blaszka nie może znajdować się w tym czasie w szczelinie. Znowu omomierz , tym razem przykładany już tylko do końcówek fototranzystora "raz w te raz wewte"
przy jednoczesnym zasilaniu diody nadawczej coraz wyższym prądem aż w końcu fototranzystor zacznie przewodzić. Kiedy dojdziesz do tego momentu a fotoelement nie wyzionie ducha to reszta już jest prosta jak sznurek konopny w kieszeni. Jeżeli zemrze cichutko to też niewielki problem bo w sklepach podobny detal ale o znanych parametrach dostaniesz za grosze.

-
Autor tematu - Znawca tematu (min. 80)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 83
- Rejestracja: 24 cze 2010, 08:47
- Lokalizacja: Białka