Witam. Od jakiegoś czasu w ploterze posiadałem UHU i wszystko było w porządku .Ale z duchem postępu zakupiłem ,, Mamuty" i kontroler za 1000 zł.Między czasie uwalił mi się silnik na ,, Y " i kupiłem od wózka widłowego silnik wspomagania . dodałem enkoder i niby wszystko chodzi ale --sieje zakłóceniami ,, że aż strach " . A więc wszystkie kable zaekranowałem łącznie z wrzecionem bo myślałem że to od falownika i dalej nic .Działa to mniej więcej tak . Jak pracuje ,, Y' to nieregularnie szarpie ,, X " .Mało tego . Gdy robie parę warst jedna na drugiej to każda warstwa jest przesunięta w lewą stronę i to o parę milimetrów , czyli tak jak by zakłócał ,, Y " . Dalej -- po włączeniu monitora pojawiają się ,, mrówki " na ekranie . całe stado

( nawet przy wyłączonym wrzecionie ) . Po prostu ,, Cuda Panie Cuda " . A tak było dobrze to mi się kurna zachciało zmian

. Cała elektronika też jest oddalona od komputera o jakiś metr . Kable mają jakieś 5 metrów długości ale tak jak mówiłem są ekranowane , A więc pytanie - co dalej robić ? . Wymyślcie coś bo jak nie to ja mam już pewien sposób na niego ( w rogu stoi takie dość kąkretne narzędzie z długą rączka a to na 100 % pomoże

) . Pozdrawiam
Jarek