Spalony SSK-B01, mały prąd w pozostałych
: 14 wrz 2009, 21:18
Witam
Dziś wreszcie udało mi się przetestować sterowniki które zlutowałem w zeszłym roku. Niestety w przypadku jednego nie skończyło się to dobrze. Sterownik podłączyłem do "generatora 1Hz" i kręciłem potencjometrem regulacyjnym. Mam wrażenie że nie wyczułem oporu na końcu zakresu potencjometru i przekręciłem go zbyt daleko. W każdym razie widać ( i czuć ) że uszkodził się układ L298. Jak sprawdzić czy nie uszkodził się też L297 ? Rozumiem że diody trzeba sprawdzić czy przewodzą w jednym kierunku, a blokują w drugim. Czy w tym celu trzeba je wylutować ?
Natomiast pozostałe sterowniki pracują bez problemu nawet z potencjometrem odkręconym do końca. W takiej sytuacji mierzę napięcie na rezystorach pomiarowych ( dwa równolegle połączone rezystory 1om ) i napięcie jakie się na nich odkłada to 0,665V. Czyli prąd wynosi 1,33A. Z czego to może wynikać tak mały prąd? Sądziłem że winny jest zbyt wolny miernik. Ale przy 0,5Hz wartość miała dość czasu aby się ustabilizować.
Pozdrawiam
Dziś wreszcie udało mi się przetestować sterowniki które zlutowałem w zeszłym roku. Niestety w przypadku jednego nie skończyło się to dobrze. Sterownik podłączyłem do "generatora 1Hz" i kręciłem potencjometrem regulacyjnym. Mam wrażenie że nie wyczułem oporu na końcu zakresu potencjometru i przekręciłem go zbyt daleko. W każdym razie widać ( i czuć ) że uszkodził się układ L298. Jak sprawdzić czy nie uszkodził się też L297 ? Rozumiem że diody trzeba sprawdzić czy przewodzą w jednym kierunku, a blokują w drugim. Czy w tym celu trzeba je wylutować ?
Natomiast pozostałe sterowniki pracują bez problemu nawet z potencjometrem odkręconym do końca. W takiej sytuacji mierzę napięcie na rezystorach pomiarowych ( dwa równolegle połączone rezystory 1om ) i napięcie jakie się na nich odkłada to 0,665V. Czyli prąd wynosi 1,33A. Z czego to może wynikać tak mały prąd? Sądziłem że winny jest zbyt wolny miernik. Ale przy 0,5Hz wartość miała dość czasu aby się ustabilizować.
Pozdrawiam