jaki transformator

Rozmowy na temat układów elektronicznych sterowania obrabiarek CNC

Autor tematu
michal
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Posty w temacie: 2
Posty: 49
Rejestracja: 29 sie 2005, 08:07
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

jaki transformator

#1

Post napisał: michal » 06 sie 2009, 01:27

Mam problem z transformatorem, prawdopodobnie ma przebicia i muszę go wymienić na nowy, lecz nie mam pojęcia na jaki. Po sprawdzeniu miernikiem zarówno na wejściu jak i na wyjściu "+" oraz "-" są zwarcia. Niestety nie jestem w stanie odczytać symbolu transformatora, jest na nim jedynie naklejka
Obrazek
Z transformatora wychodzi 6 przewodów, które są podłączone do modułu zasilającego.
Sterownik zasilany tym transformatorem, to ODIN 3D http://www.deutsche-werke.de/odin3d.htm oparty na LMD18245T. Na schemacie sterownika są 2 wejścia 18V i 55V.
Nigdzie nie znalazłem transformatora 2x17V i 1x12V.
Czy odpowiednim rozwiązaniem będzie podłączenie dwóch transformatorów, jeden 2x17V 200W, drugi 12V 24W?
A może powinienem zamontować inny transformator?
Bardzo proszę o pomoc.



Tagi:


diodas1
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 2788
Rejestracja: 15 sty 2006, 18:34
Lokalizacja: Wrocław

#2

Post napisał: diodas1 » 06 sie 2009, 04:15

Drogi Kolego, bez paniki. Przede wszystkim nie ma pewności czy ten transformator rzeczywiście poległ. To że pomiar uzwojeń omomierzem pokazuje efekt zwarcia wynika ze sporej mocy tego transformatora. Im większa moc, tym grubszym przewodem są nawinięte jego uzwojenia i tym mniej zwoi przypada na uzwojenie. To powoduje że statycznie oporność takiego uzwojenia jest na poziomie omowym. Jest to normalne. Podstawowy multimetr może w takim przypadku rzeczywiście pokazać "zwarcie" chociaż naprawdę może go nie być. Żeby mieć pewność należy zrobić inny test niż sięganie po omomierz. Wypreparuj z zasilacza wszystkie przewody wychodzące z transformatora.Niech wiszą w powietrzu. Do jego uzwojenia pierwotnego przyłącz tylko kabel sieciowy i włącz go do sieci zasilającej 230V. Jeżeli transformator ma jakieś zwarcie między zwojami w którymś uzwojeniu to zacznie szybko się nagrzewać a Ty poczujesz swąd izolacji. Wówczas natychmiast odłącz zasilanie i zaczniesz dopiero wtedy rozglądać się za nowym. Jeżeli nie było fajerwerków to pozwól transformatorowi popracować tak z godzinkę żeby wykluczyć jakieś spontaniczne przebicia, też objawiające się akustycznie, przez wzrost temperatury lub zapachem.Jeżeli nic takiego się nie dzieje to czas na następny krok testu. Teraz woltomierzem nastawionym na pomiar AC zmierz napięcia na każdym z uzwojeń wtórnych czyli 12V i oba 17V Jeżeli brakuje któregoś z tych napięć to znaczy że nastąpiła przerwa w uzwojeniu- raczej gdzieś na wyprowadzonym z niego przewodzie niż wewnątrz. Po wyłączeniu napięcia może uda Ci się wzrokiem lub poruszając ręką przewody wypatrzeć miejsce uszkodzenia. Jeżeli i ten test wypadł pomyślnie to jeszcze należałoby sprawdzić czy nie ma gdzieś zwarcia między uzwojeniami. To możesz zrobić na dwa sposoby. Jeden to sprawdzenie po wyłączeniu napięcia omomierzem przejść między parami przewodów należących do różnych wyjść (Takiego przejścia nie powinno być). Drugi sposób to pod napięciem badanie napięcia między przewodami należącymi do różnych uzwojeń wtórnych i pierwotnego. Kombinacji jest dużo- przykładowo wyjścia 3i13,9i15,17i20 itd. Sprawdź wszystkie dla pewności. Dobrze będzie jeżeli nie znajdziesz takiej pary przewodów należących do różnych uzwojeń między którymi będzie napięcie. Uzwojenia winny być od siebie odseparowane galwanicznie. Jeżeli i ten test da wynik poprawny to zapomnij o transformatorze. Powód Twoich kłopotów leży gdzie indziej. Jeżeli jednak rzeczywiście transformator padł to pomysł z zastosowaniem zamiast niego dwóch czy nawet większej liczby, dla każdego napięcia wyjściowego oddzielnie jest poprawny. Z tym że musisz dobrać moc każdego z nich. Na przykład 2x17V powinien mieć moc 400W. Chyba że źle zrozumiałem Twój zapis i chcesz użyć dwa transformatory 17V200W każdy oraz 12V24W czyli łącznie trzy sztuki. Wówczas jest poprawnie. Moc transformatorów nie może być mniejsza. Większą natomiast dającą większy margines bezpieczeństwa możesz użyć.


Autor tematu
michal
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Posty w temacie: 2
Posty: 49
Rejestracja: 29 sie 2005, 08:07
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

#3

Post napisał: michal » 06 sie 2009, 11:39

Dzięki za szybką odpowiedź, zrobiłem tak jak opisałeś i wszystko wskazuje na to, że transformator jest dobry. Problem jest w sterowniku, po włączeniu przepala się bezpiecznik.
Przyczyną jest oczywiście moja głupota, ponieważ podłączałem silnik krokowy przy włączonym sterowniku i wtyczka przesunęła mi się o jeden pin czyli połączyłem 1 z 2, 2 z 3, 3 z 4. Może ktoś z doświadczonych kolegów ma pomysł gdzie szukać zwarcia?


diodas1
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 2788
Rejestracja: 15 sty 2006, 18:34
Lokalizacja: Wrocław

#4

Post napisał: diodas1 » 06 sie 2009, 13:30

Cieszę się że pomogłem. Dzięki za "plusika". Obawiam się że naprawa sterownika jest już trochę zbyt skomplikowana bo nie mając doświadczenia serwisowego akurat w tym rozwiązaniu układowym jest to trochę wróżenie z fusów. Najpewniej uszkodzeniu uległ wyjściowy układ scalony LMD18245T albo nawet oba na płytce tego sterownika który wywołuje zwarcie w zasilaczu. Nie jest także wykluczone że w związku z siecią połączeń na płytce PCB sterownika wyzionęło ducha coś jeszcze. Dlatego musisz sam ze sobą dojść do porozumienia jaka procedura naprawcza będzie dla Ciebie najbardziej uzasadniona ekonomicznie. Do wyboru masz trzy warianty z grubsza: Jeden to kupienie najlepiej od razu dwóch układów LMD18245T które są tu najbardziej podejrzane i ich wymiana w sterowniku. Drugi to kupno całego nowego sterownika. Trzeci to dobranie do posiadanego silnika krokowego jakiegoś sterownika z ofert krajowych. Oczywiście musisz mieć pewność że niepokoisz właściwy sterownik a pozostałe są sprawne. Czyli że po odłączeniu tylko tego sterownika i zasileniu reszty bezpiecznik się nie pali a reszta steruje silnikami poprawnie.


Andrzej 40
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 2059
Rejestracja: 11 wrz 2008, 16:04
Lokalizacja: Poznań

#5

Post napisał: Andrzej 40 » 12 sie 2009, 21:32

Witam, poza czynnościami podanymi przez kol. diodasa1 proponuję - po odłączeniu sterownika - sprawdzić, czy bezpiecznik nie przepala się również z samym układem zasilającym. Może uszkodzeniu uległ któryś z prostowników. Jest to mniej prawdopodobne, ale zdarza się. Poza tym proponuję przeanalizować co i w których układach sterujących zostało zwarte ( oczywiście przez uzwojenia silnika) w wyniku błędnego połączenia. Schemat i opis układu jest na EleNota. Powodzenia.
Andrzej

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Elektronika CNC”