Strona 1 z 2
Zasilanie silników, zasilaczem impulsowym (typ np. AT od PC
: 05 sie 2004, 15:32
autor: fizyk
Co myślicie o zasilaniu silników krokowych pobierających prąd rzędu 2 -4 A zasilaczem od komputera PC? Widziałem wielokrotnie takie rozwiązania w zagranicznych maszynkach. Sam używam takiego ale do małych silniczków np. od flopa, drukarek igłowych.
Obecnie mam 3 ładne silniki prawie 2Nm wiec i prad zasilania jest wiekszy.
Jednak przy sterowaniu mam wrażenie że moj 200W zasilacz od PC nie wyrabia? Niby zapas mocy jest, ale może zasilacz impulsowy do tego się nie nadaje?
: 05 sie 2004, 16:24
autor: chaos
Witam
Sam myslałem nad takim rozwiązaniem, zasilacze te są małe dość tanie i wydajne.
Zastanawiam się tylko czy 12V wystarczy aby silnik kręcił sie z zadowalającą prędkością.
Osobiście zasilam swoje małe silniczki z zasilacza impulsowego dającego napięcie 36V o wydajnosci pradowej 2A. Wcześniej testowałem na 12V i musze powiedzieć że rezultat był nie zadowalający. Nie mogłem uzyskać odpowiedniej prędkości silników.
: 05 sie 2004, 22:16
autor: damik
Z doświadczenia w serwisowaniu komputerów wiem, że zasilacze PC (zwłaszcza te tańsze) niekiedy nie spełniają deklarowanych parametrów na tabliczkach znamionowych.
Wiele firm nieco nas okłamuje podając parametry tych urządzeń ...
Deklarowane parametry tych zasilaczy dotyczą raczej mocy chwilowej a nie ciągłej ...
Pozostaje ew zaopatrzyć się w nieco bardziej wydajny zasilacz za nieco większe pieniądze i przeprowadzić testy ...
Po czym rozpoznać taki nieco lepszy zasilacz podczas zakupów w sklepie ?
Mianowicie te lepsze mają zazwyczaj nieco większą wagę i grubsze przewody ... oraz zazwyczaj większą cenę

Jeszcze czasem w zasilaczach PC może być problem z wystartowaniem jeśli nie dociążymy +5V , naprzykład kilku watową żarówką.
Sam stosuję zasilacz impulsowy , jednak nie z PC ale z demobilu wyszarpany z jakiegoś przemysłowego ustrojstwa ...
: 05 sie 2004, 22:43
autor: pit202
mysle ze nie ma co sie bawic, 12V to stanowczo za malo, stabilizowanego napiecia nie potrzeba dla silnikow, za 30-40zł mozna kupic niezly trafo na 30V i ponad 6A , do tego dobry mostek , dobry kondek i "wjola"
kupowac lepszy zasilacz do PC za 200zł ? chyba to nie tędy droga
uzywac stary do testów ? czemu nie
: 06 sie 2004, 09:37
autor: damik
zgadzam sie że to może nie tędy droga , ale co do samego trafa z mostkiem prostowniczym i kondziolem to chyba do sterowania pełno i półkrokowego powinno wystarczyć ...
Ale jeśli mamy ambicje na sterowanie mikrokrokowe to wydaje mi się że już mogą być schody i taki prosty zasilacz może nie wystarczyć ... (może się mylę)
A jeśli chodzi o zasilacze stabilizowane to chyba największą sprawność ma zasilacz impulsowy... (np z PC)
Pytanie czy stosować zasilacz z PC i czy ma to sens ... ?
Wydaje mi się że może to mieć sens , ale jedynie kiedy ma się odpowiednie silniki , bo zasilacz daje tylko +5 i +12V ( i 3V w ATX) o sensownym prądzie ...
Reasumując , trzeba zastosować zasilacz odpowiedni do posiadanych silników oraz metody sterowania ...
: 06 sie 2004, 09:59
autor: pit202
> Ale jeśli mamy ambicje na sterowanie mikrokrokowe to wydaje mi się że już mogą być
> schody i taki prosty zasilacz może nie wystarczyć ... (może się mylę)
a co tam moze nie wystarczac ? jesli masz sterowanie czopowane to nie ma roznicy czy
jest stabilizowany zasilacz czy nie a na logike i tak zalozysz 78xxx bo przeciez nie zasilisz
logiki z 40V
> Wydaje mi się że może to mieć sens , ale jedynie kiedy ma się odpowiednie silniki ,
> bo zasilacz daje tylko +5 i +12V ( i 3V w ATX) o sensownym prądzie ...
a co to znaczy odpowiednie silniki ? to znaczy odpowiednio male ? nie wydaje mi sie
zebys chociaz troche mial racji, moje silniki znamionowo mają 3.3V , zasilam je z 35V
jezeli zasilalbym je z 3.3V to mialbym naprawde marne osiągi jezeli chodzi o ich dynamike.
Myslisz ze po co kazdy stara sie zrobic sterownik i najwiekszym napieciu na silniku ?
: 06 sie 2004, 11:29
autor: rchobby
Mała uwaga, do zasilania silników nie należy stosować zasilaczy stabilizowanych tylko mostek i kondziołek dopasowany do potrzeb silnikowych. Zasilacz stabilizowany w pewnych wypadkach może sporo narozrabiać, a zwykły tylko obniży napięcie i trafo zagotuje herbatkę.
: 06 sie 2004, 19:38
autor: fizyk
> moje silniki znamionowo mają 3.3V , zasilam je z 35V
Czy to oznacza że jest tu jakaś dowolność jeśli chodzi o maksymalne napięcię zasilające? Czy to nie jest "zabójcze" dla samego silnika? Czy w takim przypadku w szeregu powinien być zastosowany odpowiedni opornik?
: 06 sie 2004, 19:54
autor: pit202
hmm, nie traktuj silnika jako opornika ( żaróweczki ) to tylko cewka , jeżeli nie przekroczymy
prądu znamionowego to wieksze napięcie nam tylko pomoże zwiększyć prędkość przemagnesowywania się cewek w silniku - zyskamy na tym wlasnie lepszą dynamike czyli wieksze prędkoścli obrotowe silnika.
opornik w szeregu dostałby w kość ;-D po co on mialby tam byc ? zmniejszyć
prąd ? to sie robi wlasnie czopowaniem ( kluczowaniem )
: 06 sie 2004, 23:16
autor: damik
pit202 pisze:> Ale jeśli mamy ambicje na sterowanie mikrokrokowe to wydaje mi się że już mogą być
> schody i taki prosty zasilacz może nie wystarczyć ... (może się mylę)
a co tam moze nie wystarczac ? jesli masz sterowanie czopowane to nie ma roznicy czy
jest stabilizowany zasilacz czy nie a na logike i tak zalozysz 78xxx bo przeciez nie zasilisz
logiki z 40V
> Wydaje mi się że może to mieć sens , ale jedynie kiedy ma się odpowiednie silniki ,
> bo zasilacz daje tylko +5 i +12V ( i 3V w ATX) o sensownym prądzie ...
a co to znaczy odpowiednie silniki ? to znaczy odpowiednio male ? nie wydaje mi sie
zebys chociaz troche mial racji, moje silniki znamionowo mają 3.3V , zasilam je z 35V
jezeli zasilalbym je z 3.3V to mialbym naprawde marne osiągi jezeli chodzi o ich dynamike.
Myslisz ze po co kazdy stara sie zrobic sterownik i najwiekszym napieciu na silniku ?
opornik w szeregu dostałby w kość ;-D po co on mialby tam byc ? zmniejszyć
prąd ? to sie robi wlasnie czopowaniem ( kluczowaniem )
Widzę że patrzysz na sterowanie silników krokowych tylko przez pryzmat układu z L297 i L298 i faktycznie jeśli jest czoperowanie to zasilanie może być większe , i zyskujemy na dynamice.
Jest to bardzo wydajny układ sterowania ale jednak nie wszyscy muszą go budować.
Jeśli ktoś zrobi układ klasyczny to w silniku z nominalnym napięciem 3.3V i zasilaniu 35V bardzo szybko pojawi się siwy dym i ostry zapach spalonej izolacji (praw fizyki pan nie zmienisz) ...
Napewno sporo ludzi zadowoli się sterowaniem klasycznym (przynajmniej na początku) bo nie wszyscy chcą mieć od razu skomplikowane sterowanie ...
I nie zaciemniajmy obrazu bo możemy narazić ludzi na niepotrzebną stratę cennych silników ...
Jeszcze zerknij sobie na układ sterowania mikrokrokowego na PIC16F84 (jest gdzieś na forum lub tu
http://www.piclist.com/techref/io/stepp ... /index.htm. ).
Jeśli nie zapewnisz mu stabilizowanego zasilania i zastosujesz kilka takich układów (kilka osi) na jednym zasilaczu , to napięcie zacznie ci nieco pływać podzas pracy czego wynikiem będzie rozłażenie się pozycji w mikrokroku nieznaczne ale jednak coś takiego obserwuję ...
i tutaj też bym nie przesadzał z napięciem zasilania ! bo to nie ma czopera ...
zresztą ciekawe jak zrobić sterowanie mikrokrokowe z czoperem , może mnie ktoś oświeci bo by mi się to to przydało ...
A opornik silnika przy układzie czoperowym to przydatna sprawa , bo bez niego nie mielibyśmy pomiaru do sprzężenia zwrotnego a tym samym czopera , w L298 może tego tak nie widać bo jest podłączony przez mostek tranzystorowy do masy.