Zasilacz własnej roboty - dlaczego takie odczyty ?
-
Autor tematu - Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 63
- Rejestracja: 05 lut 2005, 22:54
- Lokalizacja: Bia?ystok
Zasilacz własnej roboty - dlaczego takie odczyty ?
Witam
Właśnie skończyłem lutować zasilacz do CNC, zgodnie z zasadami jakie znalazłem na forum i w artykule. Zastosowałem transformator na 220V-23V. Zmierzyłem kilka rzeczy multimetrem i nie rozumiem dlaczego mam takie wyniki. Dostałem napięcie sieciowe 233V, napięcie za transformatorem 26V, ale nie rozumiem dlaczego na wyjściu zasilacza dostałem aż 46V. Gdy mierzyłem to wcześniej miernik pokazywał nawet ponad 50V. Wydawało mi się że napięcie na wyjściu to będzie w przybliżeniu (Vwej - 1,4V)*sqrt(2) , a z tego wynika że maksymalnie powinienem dostać 36V.
Gdzie mogłem popełnić błąd ? Źle używam miernika ? Zastosowałem za małe kondensatory ( 3x4700uF ) ? Zastanawiam się czy mogę bezpiecznie używać tego zasilacza bo mam standardowe sterowniki SSK-B02, i nie powinny dostać więcej niż 45V.
Właśnie skończyłem lutować zasilacz do CNC, zgodnie z zasadami jakie znalazłem na forum i w artykule. Zastosowałem transformator na 220V-23V. Zmierzyłem kilka rzeczy multimetrem i nie rozumiem dlaczego mam takie wyniki. Dostałem napięcie sieciowe 233V, napięcie za transformatorem 26V, ale nie rozumiem dlaczego na wyjściu zasilacza dostałem aż 46V. Gdy mierzyłem to wcześniej miernik pokazywał nawet ponad 50V. Wydawało mi się że napięcie na wyjściu to będzie w przybliżeniu (Vwej - 1,4V)*sqrt(2) , a z tego wynika że maksymalnie powinienem dostać 36V.
Gdzie mogłem popełnić błąd ? Źle używam miernika ? Zastosowałem za małe kondensatory ( 3x4700uF ) ? Zastanawiam się czy mogę bezpiecznie używać tego zasilacza bo mam standardowe sterowniki SSK-B02, i nie powinny dostać więcej niż 45V.
Tagi:
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 114
- Rejestracja: 04 paź 2004, 22:02
- Lokalizacja: Kutno
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 114
- Rejestracja: 04 paź 2004, 22:02
- Lokalizacja: Kutno
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 2788
- Rejestracja: 15 sty 2006, 18:34
- Lokalizacja: Wrocław
Może być kilka powodów dla których wynik pomiaru jest inny niż wynikający z teoretycznych obliczeń. Może to być niedoskonałość samego miernika ale może być też inna przyczyna. Wzór który posłużył Ci do obliczeń " (Vwej - 1,4V)*sqrt(2) " jest oparty na założeniu że napięcie zmienne jest idealną sinusoidą. W życiu nie ma ideałów a przebieg napięcia w sieci różni się zwykle od sinusoidy. Stąd pomiar wartości skutecznej który odczytujesz z miernika przy pomiarach AC nie mówi jednoznacznie o wielkości szczytowej przebiegu czyli napięcia DC po wyprostowaniu i odfiltrowaniu na kondensatorach bez obciążenia. Wielkość napięcia DC będzie się zmieniać w ciągu dnia a także jeżeli podepniesz zasilacz do gniazdka w innym miejscu sieci, ze względu choćby na charakter obciążeń dołączonych do tej gałęzi sieci. Dołączenie , jak radzi kolega szalonyelektron żarówki, nie może być docelowym rozwiązaniem bo wystarczy że to obciążenie padnie (spali się żarówka, lub później w pracującym już kompletnym układzie sterowników, zawiedzie połączenie z silnikiem krokowym) to znowu może skoczyć wartość napięcia DC powyżej dopuszczalnego dla sterowników. W takiej sytuacji lepiej jest odrobinę stracić na dynamice silników i obniżyć to napięcie. Wystarczy odwinąć kilka zwoi wtórnego uzwojenia transformatora. Jeżeli odwinięcie jest trudne bo na przykład zwoje zostały zaimpregnowane to można , o ile konstrukcja transformatora na to pozwala nawinąć tej samej grubości drutem jeszcze jedno uzwojenie wtórne składające się z dobranej doświadczalnie ilości (kilku-kilkunastu) zwoi . To dodatkowe uzwojenie trzeba dołączyć szeregowo z istniejącym wtórnym i sprawdzić jakie wynikowe napięcie wtórne powstało. Jeżeli większe niż było to zamienić miejscami końcówki jednego z uzwojeń wtórnych w tym szeregowym połączeniu. Mam nadzieję że to jasne.
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 114
- Rejestracja: 04 paź 2004, 22:02
- Lokalizacja: Kutno
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 106
- Rejestracja: 20 lip 2006, 20:05
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
Zapewne masz w swojej konstrukcji zasilacza kondensator i to o nie małej pojemności. Skoro tak to można w duzym uproszczeniu powiedzieć ze kondensatro "zapamiętuje" napięcie maksymalne (szczytowe) i właśnie dlatego masz tak podbite napięcie. Liczy się to w ten sposób ( choćby do wzmacniaczy):
Uwy= 1,4 *Utraf, przy czym Uwy- napięcie wyjściowe zasilacza, Utraf- napięcie wtórne na transformatorze ( pomijam spadek napięcia na mostku prostowniczym). Sprawdzmy jak to się ma do Twojego przypadku:
Uwy= 26*1,4= 36V. Jeśli do tego nie masz żadnego obciazenia to napięcie to jest podbijane i dlatgo otrzumujesz takie wartości. Pod Obciązeniem napięcie to radykalnie się zmiejszy.
Uwy= 1,4 *Utraf, przy czym Uwy- napięcie wyjściowe zasilacza, Utraf- napięcie wtórne na transformatorze ( pomijam spadek napięcia na mostku prostowniczym). Sprawdzmy jak to się ma do Twojego przypadku:
Uwy= 26*1,4= 36V. Jeśli do tego nie masz żadnego obciazenia to napięcie to jest podbijane i dlatgo otrzumujesz takie wartości. Pod Obciązeniem napięcie to radykalnie się zmiejszy.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 2788
- Rejestracja: 15 sty 2006, 18:34
- Lokalizacja: Wrocław
Są tacy co nie tylko korzystają z darmowej energii ale są też przekonani o odkryciu perpetuum mobile. Jednym słowem Elvis żyje. Co do św Mikołaja zdania są wciąż podzielone
http://aukcja.onet.pl/phorum/read.php?f ... 77&t=21477
http://aukcja.onet.pl/phorum/read.php?f ... 80&t=21380
http://aukcja.onet.pl/phorum/read.php?f ... 77&t=21477
http://aukcja.onet.pl/phorum/read.php?f ... 80&t=21380