Metodyka prostowania wałów, wałków, prętów

Prasy, gilotyny, krawędziówki, tłoczniki i wykrojniki, etc...

Autor tematu
DOHC
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 2
Posty: 893
Rejestracja: 06 kwie 2007, 19:12
Lokalizacja: Pionki

Metodyka prostowania wałów, wałków, prętów

#1

Post napisał: DOHC » 21 sie 2016, 00:09

Witam,

Tak sobie myślę nad taką sytuacją, mamy pręt który jest wygięty, przyjmijmy na to że jest to śruba kulowa o długości 1500 mm. Bierzemy liniał i możemy zmierzyć "rozkład" odkształcenia w funkcji długości, jak się zabrać za prostowanie tego aby nie narobić więcej biedy? Chodzi o to jak przewidzieć podparcie pręta i kształt stępla prostującego aby nie zamienić pręta w zygzak. W przypadku podparcia śruby na końcach i napierania punktowo na środku najpewniej powstanie dwa banany zamiast jednego. Prostowanie wałków to normalna sprawa i nie chce mi się wierzyć że nie ma jakiejś literatury na ten temat. Podpowie ktoś coś, jakieś tytuły?

Pozdrawiam



Tagi:


ezbig
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 2103
Rejestracja: 07 lip 2006, 00:31
Lokalizacja: mazowieckie

#2

Post napisał: ezbig » 21 sie 2016, 21:42

Literatury nie podam, bo nie znam, ale wyprostowałem śrubę z sukcesem. Nie wiem czy kolega jakiś doktorat chce robić, służę wiedzą z mojej praktyki. Jakiś czas temu kupiłem okazyjnie śrubę kulową. Okazało się, że jest krzywa i to co najmniej w dwóch miejscach. Zrobiłem to tak jak podejrzałem na filmie z fabryki gdzie robią śruby. Wykonałem taki zestaw - stolik z dwoma podporami, na których umieściłem krzywy gwint. Stolik ustawiłem pod prasą, tak, że stempel naciskał gwint pomiędzy podporami (elementem naciskającym był klocek z alu). Odległość między podporami dobierałem doświadczalnie, było to coś 150-200mm (mogłem regulować, bo stolik ma rowek teowy). W pobliżu miejsca nacisku stempla ustawiłem czujnik zegarowy, który opierał się na gwincie poprzez cienką blaszkę miedzianą (0.1 mm). Chodziło o to, aby stopka czujnika spoczywała na gwincie, a gwint jej nie przesuwał. Obracając śrubą, obserwowałem wychylenie wskazówki, szukając maksimum wychylenia. Po każdym obrocie przesuwałem śrubę w bok i miejsce gdzie było maksymalne wychylenie traktowałem prasą. Przejechałem tak śrubę kilka razy. Tym sposobem po pół godzinie zlikwidowałem wszelkie bicia do zera (w ramach dokładności mojego czujnika zegarowego). Wcześniej walczyłem z nią 3 dni na tokarce i nic to nie dawało. Naczytałem się też w necie, że krzywa śruba to śmietnik i nie da się jej wyprostować. Mi się udało, śruba pracuje już dosyć długo i nie wykazuje żadnych problemów (gwint miał 600mm). Jest gdzieś na yotube filmik, jak w fabryce śrub, gość zatacza rozhartowany koniec, po czym na stole z dwoma podporami i czujnikiem zegarowym sprawdza bicie i niweluje je za pomocą sporego lewarka. To mnie natchnęło. Moje wcześniejsze 3-dniowe bezskuteczne boje wynikały ze zbyt małej siły, której używałem do prostowania hartowanego gwintu. Dopiero prasa dała radę. Tym sposobem wyprostowałem jeszcze 3 trapezówki, tylko one nie hartowane, więc trzeba bardzo delikatnie, bo gna się jak plastelina. W każdym bądź razie zbudowane stanowisko się sprawdziło. Przy gwincie 1500 mm dałbym dodatkowe podpory, aby zwisające, długie końce nie wprowadzały błędu pomiaru. Trochę problemem może być tu odpowiednio długi stolik. Ja miałem tylko 600 mm.

Awatar użytkownika

RomanJ4
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 11569
Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
Lokalizacja: Skępe

#3

Post napisał: RomanJ4 » 22 sie 2016, 21:55

Podobnie prostowałem pod 12t praską hydrauliczną krzywy po zderzeniu wałek zębaty od suportu jednej tokarki. (ten u góry)

Obrazek
najpierw w kłach zmierzyłem i zaznaczyłem punkt największego bicia (+0,86) a potem prostowałem podparty końcami na pryzmach z podstawionym od dołu czujnikiem o mniej więcej 1/2 wielkości bicia + deczko więcej na prężenie. Czujnik pokazywał odkształcenie wałka pod naciskiem w czasie rzeczywistym, oraz ile cofał się po zwolnieniu nacisku, więc można było tak dobrać wartość przegięcia w drugą stroną, by po "odbiciu" pozostawał praktycznie na zerze.. Maksymalny nacisk dla ø16 mm średnicy wałka oscylował wokół ~1200kG.. Bicie po prostowaniu 0,02-0,03mm
pozdrawiam,
Roman


Autor tematu
DOHC
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 2
Posty: 893
Rejestracja: 06 kwie 2007, 19:12
Lokalizacja: Pionki

#4

Post napisał: DOHC » 23 sie 2016, 22:45

Czyli w przypadku takiej śrubki to kroczek po kroczku po fragmencie prostowanko. Sadziłem że jest jakieś info na ten temat bo np wały korbowe, wałki rozrządu itp też się prostuje a tam jak wiadomo nie ma miejsca na pomyłki. Dzięki za informacje rozdaje Pomagasy.

Pozdrawiam

Awatar użytkownika

RomanJ4
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 11569
Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
Lokalizacja: Skępe

#5

Post napisał: RomanJ4 » 23 sie 2016, 23:55

jeśli nie mamy jak zmierzyć bicia(jak wyżej) które bardzo przyspiesza prostowanie, to kulać wałek po płaskiej płycie pomiarowej (ostatecznie grubej szklanej), zaznaczać miejsce "garbu", prostować, znów mierzyć, prostować, i tak do skutku czyli równomiernym kulaniu się wałka po płycie... (stary modelarski sposób na skrzywione wały silników elektrycznych i inne)
pozdrawiam,
Roman

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Obróbka plastyczna”