Konstrukcja stępla do tłoczenia kątowników

Prasy, gilotyny, krawędziówki, tłoczniki i wykrojniki, etc...
Awatar użytkownika

clubber84
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 7
Posty: 1191
Rejestracja: 28 sie 2011, 10:34
Lokalizacja: Zach-Pom

#11

Post napisał: clubber84 » 12 maja 2014, 15:38

InzSpawalnik pisze:Tyla: ortografia wogole sie nie przejmuj.
Bycie inzynierem to rozumiienie zjawisk i umiejetnosc wykorzystania ich do okreslonego efektu.
Ortografia wrecz przeszkadza ;)
Bardzo dobrze Pan uczy "Panie Inżynierze", tak trzymać...Obrazek
...a niedługo to co drugi będzie analfabetą i będzie miał zaświadczenia na wszelkie dys(mózgie) jakie tylko psychologowie mogą sobie wymarzyć.
Technologia polega też na tym, aby nazywać rzeczy po imieniu - poprawnie i zgodnie ze sztuką.
I tego trzeba wymagać, a nie jeszcze wmawiać, że ortografia przeszkadza i gratulować, że nie potrafi pisać, czytać i mówić tak, jak wymaga tego technologia. :roll:



Tagi:


InzSpawalnik
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 3
Posty: 1693
Rejestracja: 28 gru 2012, 01:04
Lokalizacja: Galaktyka

#12

Post napisał: InzSpawalnik » 13 maja 2014, 06:54

A g....prawda:)
Technologia jest od tego jak cos wykonac i jakie zjawiska i zaleznosc wystepuja w materiale.
Jak sie nazywa to lub tamto ma male znaczenie. Jest z 209 roznych jezykow na swiecie a ten sam rysunek jest rozumiany w kazdym kraju bez znaczenia ma jezyk.
Osobiscie jestem za tym zeby uzywac tylko angielskiego jako pierwszego jezyka ( w Polsce rowniez ).

Teraz przykladow pare: sam czesto popelniam bledy gramatyczne i czesciej ortograficzne a wciaz jestem dobrym inzynierem.
Moj znajomy ma typowa dyslekcje i robi mnostwo nieoczekiwanych bledow - nie znam lepszego specjalisty - inzyniera w jego dziedzinie.
Na uczelnich jest podobnie - ocenia sie nie logiczne myslenie i "zmysl inzynierski" tylko pisownie-bzdura.


friko
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 2
Posty: 281
Rejestracja: 23 lut 2012, 10:17

#13

Post napisał: friko » 13 maja 2014, 08:14

InzSpawalnik pisze:A g....prawda...wciaz jestem dobrym inzynierem...

Osobiscie jestem za tym zeby uzywac tylko angielskiego jako pierwszego jezyka ( w Polsce rowniez ).
Logika prymitywnego chłopka-roztropka...czasem użytecznego :razz:

Niektórzy z pseudonimem Inz tą logikę i g...ny styl preferują :roll:

Sorry, takich mamy (niektórych) fahofcuf! :mrgreen:

.

Awatar użytkownika

clubber84
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 7
Posty: 1191
Rejestracja: 28 sie 2011, 10:34
Lokalizacja: Zach-Pom

#14

Post napisał: clubber84 » 13 maja 2014, 17:17

InzSpawalnik pisze:A g....prawda:)
Technologia jest od tego jak cos wykonac i jakie zjawiska i zaleznosc wystepuja w materiale.
Jak sie nazywa to lub tamto ma male znaczenie. Jest z 209 roznych jezykow na swiecie a ten sam rysunek jest rozumiany w kazdym kraju, bez znaczenia ma jezyk.
Osobiscie jestem za tym zeby uzywac tylko angielskiego jako pierwszego jezyka ( w Polsce rowniez ).

Teraz przykladow pare: sam czesto popelniam bledy gramatyczne i czesciej ortograficzne a wciaz jestem dobrym inzynierem.
Moj znajomy ma typowa dyslekcje i robi mnostwo nieoczekiwanych bledow - nie znam lepszego specjalisty - inzyniera w jego dziedzinie.
Na uczelnich jest podobnie - ocenia sie nie logiczne myslenie i "zmysl inzynierski" tylko pisownie-bzdura.
Ad.1. Nie drogi kolego, na studiach o profilu inżynierskim wymaga się używania poprawnego nazewnictwa każdych występujących w projektach elementów i składowych, po to, aby nie dochodziło do wypaczeń na poziomie konstruktor = wykonawca.
Ad.2. Jeśli kolega nie popełniałby rażących błędów, byłby bardzo dobrym inżynierem, a tak jest tylko dobrym.
Ad.3. Języki językami, ale poprawnie znać w swoim języku podstawowe pojęcia w dziedzinie konstrukcji mechanicznych (jakim np. jest tytułowy stempel) jest absolutnym wymogiem, a nie dodatkiem do dyplomu inżyniera.
Przykład:
Jak kolega powie na zadziory i ostre krawędzie w wycinanych, bądź wykrawanych elementach konstrukcyjnych - grad czy grat? :mrgreen:
I jak nazywa się operacja ich usuwania?


InzSpawalnik
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 3
Posty: 1693
Rejestracja: 28 gru 2012, 01:04
Lokalizacja: Galaktyka

#15

Post napisał: InzSpawalnik » 13 maja 2014, 21:51

Operacje takowaz nazwalbymze : " deburring "
a krawedzie takowez : "ragged edges".
I nie zrobilbym tego tylko dlatego zeby zagrac na nosie niektorym "inzynierom" ktorzy nie poznali w czasie studiow najwazniejszego jezyka obecnej nauki i inzynierii jakim jest angielski, ani tez dlatego zeby odegrac sie za jedynie "dobrego " a nie "bardzo dobrego" inzyniera ...
Swoja droga clubber: czy zawsze wyginasz na. 88stopni ? Niezaleznie od gatunku i grubosci hehe ;) ?

A wiec ludziska spafajcie, gradujcie, fierccie, szliwujcie i zpawajcie pod warunkiem ze wam wychodzi i te wasze ustrojstwa dzialaja, krencom sie turkoczom.
A jak ktos wam bedzie dop...alal za bledy w ortografii to przytoczcie stare egipskie powiedzenie:
"Psy szczekaja a karawana jedzie dalej".
B.dobrzy inzynierze laczcie sie. ! Nawet jak jestescie analfabeci ;)

Awatar użytkownika

clubber84
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 7
Posty: 1191
Rejestracja: 28 sie 2011, 10:34
Lokalizacja: Zach-Pom

#16

Post napisał: clubber84 » 14 maja 2014, 17:47

InzSpawalnik pisze:Operacje takowaz nazwalbymze : " deburring "
a krawedzie takowez : "ragged edges".
Swoja droga clubber: czy zawsze wyginasz na. 88stopni ? Niezaleznie od gatunku i grubosci hehe ;) ?
Bardzo dobrze kolega odpowiedział (chociaż w innym języku i część osób może nie zrozumieć). :smile:

Nie zawsze zaginam kąty na 88°, ale nie o to w temacie chodzi.
Autor chciał się dowiedzieć od doświadczonych osób, jak wykonać matrycę, aby zagiąć kątowniki na 90° (mając na uwadze sprężynowanie blachy podczas gięcia) - dostał odpowiedź, kolega kilka postów później też i wszyscy zadowoleni. :grin:

I naprawdę odradzam robić błędy w nazewnictwie podstawowych pojęć w naszej branży - ułatwia to zdecydowanie ich zrozumienie i poprawia komunikację na linii konstruktor = wykonawca. :wink:

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Obróbka plastyczna”