FlowMaster
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 107
- Rejestracja: 05 lut 2011, 20:45
- Lokalizacja: Cheltenham
FlowMaster
Interesuje mnie czy ktos jest na bierzaco z FloMaster-em. U nas jest wersja 6.0 i jest dosyc, ze to tak powiem... Uboga. I tak wszystko rysuje w SolidWorks-ie w domu a potem tylko w pracy dodaje sciezki przejscia dyszy ale moze nowsze wersje maja wieksze mozliwosci.
Jade w przyszla Niedziele do FLOW na tydzien szkolenia i zastanawia mnie jakiej wersji oni uzywaja. Wie moze ktos?
Jade w przyszla Niedziele do FLOW na tydzien szkolenia i zastanawia mnie jakiej wersji oni uzywaja. Wie moze ktos?
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 3099
- Rejestracja: 11 mar 2007, 22:42
- Lokalizacja: G-G
ale co Tobie w Flow6 brakuje? nie pamiętam żebym miał kiedykolwiek problem z rysunkiem i musiał się posiłkować zewnętrznymi programami. Mistrzem w flow nie jestem ale program jest prosty do bólu i kazdy kto z cad-ami miał do czynienia szkolenie kilkuminutowe wymaga żeby zacząć "projektować".
Na + różne kolory różna prędkość, przydaje się przy wychodzeniu z kruchych materiałów, promieniach itp, baza materiałów, parametrów.
Gdzie jedziesz na szkolenie? w Niemczech Polak pracował ale czy jeszcze pracuje pojęcia nie mam, opisz wrażenia po szkoleniu
Jak w Uk to jestem ciekawy czy coś się zmieniło, gdyż cienko było.
Na + różne kolory różna prędkość, przydaje się przy wychodzeniu z kruchych materiałów, promieniach itp, baza materiałów, parametrów.
Gdzie jedziesz na szkolenie? w Niemczech Polak pracował ale czy jeszcze pracuje pojęcia nie mam, opisz wrażenia po szkoleniu

I don't like principles, I prefer prejudices
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 107
- Rejestracja: 05 lut 2011, 20:45
- Lokalizacja: Cheltenham
W Bretten w Niemczech. Chlopaki byli 4 lata temu to wspominali o jakims polaku ktory tam pracuje. Uczyl ich obslugi maszyn.
Wlasnie o to mi chodzi. Jest prosty i juz dosyc leciwy. Mielismy ostatnio problem to servisant Flow na UK wspominal, ze jest juz sporo nowsza wersja niz ta co mamy wiec sie pytam czy ktos mial z nia do czynienia.
Wlasnie o to mi chodzi. Jest prosty i juz dosyc leciwy. Mielismy ostatnio problem to servisant Flow na UK wspominal, ze jest juz sporo nowsza wersja niz ta co mamy wiec sie pytam czy ktos mial z nia do czynienia.
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 814
- Rejestracja: 21 maja 2009, 07:31
- Lokalizacja: Ruda Śląska
Najnowszy wygląda kosmicznie - jak SolidEdge - co prawda to całe rysowanie jest zbędne bo i tak klienci dostarczają dxf (lub sam go rysuję w autocadzie). Ale filmik pokazujący jak wygląda ten soft urywa siedzenie
Pewnie taka SigmaNest i tak będzie tańsza od niego a bardziej funkcyjna.
Pracowałem na wersji chyba 5. No dramat, ctrl+z tylko 5 operacji, dwie osobne aplikacje (jedna do rysunku drga do ścieżki) brak ustawień, brak nestowania.. tak źle jak aktualny PC CAM od Kimli...
Pewnie taka SigmaNest i tak będzie tańsza od niego a bardziej funkcyjna.
Pracowałem na wersji chyba 5. No dramat, ctrl+z tylko 5 operacji, dwie osobne aplikacje (jedna do rysunku drga do ścieżki) brak ustawień, brak nestowania.. tak źle jak aktualny PC CAM od Kimli...

Śląsk - Nierdzewka, Alloy, Laser, Gięcie, Excel
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 3099
- Rejestracja: 11 mar 2007, 22:42
- Lokalizacja: G-G
nie to żebym bronił Flow ale seria master to 3 moduły czyli FlowPath (cad i ścieżki) FlowCut (dobór materiału, parametry, cięcie), no i FlowNest czyli nesting.
Tak jak Flow reklamuje, ten pakiet jest dla osób które nie miały do czynienia z waterjet, cadami itp, w większości zastosowań jest wystarczający.
Jakich ustawień koledze brakowało?
Ctrl+Z często nie używam także ograniczenia do 5 nie znałem
Dopiero doczytałem wersja 5 także nie ma o czym pisać tak jakbyśmy windows millenium do dzisiejszych systemów zaczęli porównywać.
Tak jak Flow reklamuje, ten pakiet jest dla osób które nie miały do czynienia z waterjet, cadami itp, w większości zastosowań jest wystarczający.
Jakich ustawień koledze brakowało?
Ctrl+Z często nie używam także ograniczenia do 5 nie znałem

Dopiero doczytałem wersja 5 także nie ma o czym pisać tak jakbyśmy windows millenium do dzisiejszych systemów zaczęli porównywać.
I don't like principles, I prefer prejudices
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 107
- Rejestracja: 05 lut 2011, 20:45
- Lokalizacja: Cheltenham
No wiec tak. Szkolenie ciekawe. Wyjasnilo mi kilka zagadnien. Atmosfera ciekawa ( bylem jedynym kursantem a ze mna w grupie byl Hispan ktory sie szkolil na serwisanta na cala Hiszpanie ) wiec lacznie nas bylo trzech. Oprogramowanie to FlowMaster 7 ktory od wersji 6 niczym sie nie rozni. Troche poprawiono w bebechach ale ja nie zauwazylem zadnej roznicy.
Poniedzialek, Wtorek, Sroda i pol czwartku oprogramowanie. Mielismy dostep do 3 maszyn. Mach2, 3 jak i 4 z tego ostatniego nie korzystalem gdyz takiego w mojej firmie nie ma jak i tamta jest programowana w XP.
Merytorycznie pierwsze dwa dni to zagadniania ktore musimy umiec sroda i polowa czwartku to juz stanie przy maszynach i nauka obslugi i ciecia z wyborem parametrow. Ciecie, stali, grawerka, przebijanie i ciecia kruchych materialow ( ceramika, szklo, granit ).
Ja jeszcze mialem kilka programow z firmy i probki ktore wycialem u siebie jak i u nich nich na szybko i porownalismy jak wyszly. Bazujac na tym doradzili jak poprawic parametry aby na naszej ( troche juz zuzytej ) maszynie wyszly lepiej i ewentualnie jakich problemow szukac i diagnozowac. Jak i czego realistycznie oczekiwac na nowej maszynie, uzywanej i ,,zmeczonej''. Generalnie Bardzo pomocni.
Druga polowa czwartku i piatek to serwisowanie pompy i elementow wysokiego cisnienia. Wszystko rozlozylismy i po kolei skladali. Programowania uczylo mnie 2 Niemcow a obsluga techniszna Szwed. Przy osludze maja kilka pomp i glowic tnacych. Robia uklad jaki ma twoja maszyna.
Co dziennie od 9 do 5. Wszystkie pytania byly dokladnie odpowiedziane jak i wyjasnione co moze byc problemem i czego szukac. Generalnie pozytywne wrazenia.
A od siebie. Wszedzie zakaz robienia zdjec, tylko ich materialy i notatki a praktycznie bylo nas 2 i moze z 6 osob ktore sie krecilo wokol maszyn ( w tym na moment sie robilo wiecej jak robili prezentacje - 3 w ciagu mojej tygodniowej wizyty ) a kazde moje pytanie opisywalem 5 do 20 zdjec z innej perspektywy i innych ujec jak i krotkimi filmikami. Szczegolnie podczas obslugi technicznej. Zawalilem caly telefon zdjeciami i fimikami a instruktorzy wszystko dokladnie pokazywali z detalami i adnotacjami co sie kiedys spieprzylo i na co uwazac. Gosc ktory mnie szkolil ( Szwed ) przyjechal na zastepstwo bo gosc sie pochorowal. Serwisuje Szwecje od 5 lat. Mial sporo praktycznych uwag.
Jedyne co mi nie pasowalo to jedzenie. Kiedys brali cie do restauracji a teraz maja mrozone menu, wybierasz sobie kolo 10 rano a potem babka wklada do piekarnika. I na 12 30 jest gotowe. Ten Hiszpan z ktorym bylem po pierwszym dniu przynosil sobie salatki a ja na lekkim kacu dawalem rade
Generalnie bardzo pozytywnie. Po pol roku obslugi maszyn i nazbieraniu wlasnych pytan jak i innych operatowor mam sporo informacji do przekazania.
Poniedzialek, Wtorek, Sroda i pol czwartku oprogramowanie. Mielismy dostep do 3 maszyn. Mach2, 3 jak i 4 z tego ostatniego nie korzystalem gdyz takiego w mojej firmie nie ma jak i tamta jest programowana w XP.
Merytorycznie pierwsze dwa dni to zagadniania ktore musimy umiec sroda i polowa czwartku to juz stanie przy maszynach i nauka obslugi i ciecia z wyborem parametrow. Ciecie, stali, grawerka, przebijanie i ciecia kruchych materialow ( ceramika, szklo, granit ).
Ja jeszcze mialem kilka programow z firmy i probki ktore wycialem u siebie jak i u nich nich na szybko i porownalismy jak wyszly. Bazujac na tym doradzili jak poprawic parametry aby na naszej ( troche juz zuzytej ) maszynie wyszly lepiej i ewentualnie jakich problemow szukac i diagnozowac. Jak i czego realistycznie oczekiwac na nowej maszynie, uzywanej i ,,zmeczonej''. Generalnie Bardzo pomocni.
Druga polowa czwartku i piatek to serwisowanie pompy i elementow wysokiego cisnienia. Wszystko rozlozylismy i po kolei skladali. Programowania uczylo mnie 2 Niemcow a obsluga techniszna Szwed. Przy osludze maja kilka pomp i glowic tnacych. Robia uklad jaki ma twoja maszyna.
Co dziennie od 9 do 5. Wszystkie pytania byly dokladnie odpowiedziane jak i wyjasnione co moze byc problemem i czego szukac. Generalnie pozytywne wrazenia.
A od siebie. Wszedzie zakaz robienia zdjec, tylko ich materialy i notatki a praktycznie bylo nas 2 i moze z 6 osob ktore sie krecilo wokol maszyn ( w tym na moment sie robilo wiecej jak robili prezentacje - 3 w ciagu mojej tygodniowej wizyty ) a kazde moje pytanie opisywalem 5 do 20 zdjec z innej perspektywy i innych ujec jak i krotkimi filmikami. Szczegolnie podczas obslugi technicznej. Zawalilem caly telefon zdjeciami i fimikami a instruktorzy wszystko dokladnie pokazywali z detalami i adnotacjami co sie kiedys spieprzylo i na co uwazac. Gosc ktory mnie szkolil ( Szwed ) przyjechal na zastepstwo bo gosc sie pochorowal. Serwisuje Szwecje od 5 lat. Mial sporo praktycznych uwag.
Jedyne co mi nie pasowalo to jedzenie. Kiedys brali cie do restauracji a teraz maja mrozone menu, wybierasz sobie kolo 10 rano a potem babka wklada do piekarnika. I na 12 30 jest gotowe. Ten Hiszpan z ktorym bylem po pierwszym dniu przynosil sobie salatki a ja na lekkim kacu dawalem rade

Generalnie bardzo pozytywnie. Po pol roku obslugi maszyn i nazbieraniu wlasnych pytan jak i innych operatowor mam sporo informacji do przekazania.