Sonda Renishaw - problem
-
Autor tematu - Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 62
- Rejestracja: 22 maja 2011, 15:56
- Lokalizacja: Bialystok
Sonda Renishaw - problem
Mam problem z sondą Renishaw omp60.
Otóż uderzyłem trzpieniem pomiarowym w materiał tak niefortunnie, że złamała się nie tylko sama końcówka ale chyba uszkodził się mechanizm mocujący ten „patyczek”. Po prostu został wciśnięty za mocno. Na sondzie nie ma żadnych wgnieceń, tylko po zamocowaniu nowego trzpienia widać, że nie siedzi on prosto.
Czy można to jakoś naprawić lub wyregulować? Czy wymiana jakiejś części załatwiła by sprawę?
Otóż uderzyłem trzpieniem pomiarowym w materiał tak niefortunnie, że złamała się nie tylko sama końcówka ale chyba uszkodził się mechanizm mocujący ten „patyczek”. Po prostu został wciśnięty za mocno. Na sondzie nie ma żadnych wgnieceń, tylko po zamocowaniu nowego trzpienia widać, że nie siedzi on prosto.
Czy można to jakoś naprawić lub wyregulować? Czy wymiana jakiejś części załatwiła by sprawę?
Pozdrawiam
Adas
Adas
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 211
- Rejestracja: 09 gru 2006, 01:12
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Sonda Renishaw - problem
A sonda działa?
Jeśli tak to trzeba jedynie wycentrować mechanicznie kulkę trzpienia za pomocą czujnika zegarowego, służą do tego cztery wkręty dociskowe na pierścieniu nieco powyżej kieszeni na baterie.
Potem kalibracja i to wszystko.
Jeśli tak to trzeba jedynie wycentrować mechanicznie kulkę trzpienia za pomocą czujnika zegarowego, służą do tego cztery wkręty dociskowe na pierścieniu nieco powyżej kieszeni na baterie.
Potem kalibracja i to wszystko.
-
Autor tematu - Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 62
- Rejestracja: 22 maja 2011, 15:56
- Lokalizacja: Bialystok
Re: Sonda Renishaw - problem
Tak, działa, ale niestety odchylenie jest zbyt duże i nie da się ustawić kulki w centralne położenie.
Dziękuję za szybką odpowiedź.
Dziękuję za szybką odpowiedź.
Pozdrawiam
Adas
Adas
-
- Moderator
-
Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 7977
- Rejestracja: 01 sty 2009, 20:01
- Lokalizacja: Oława
Re: Sonda Renishaw - problem
Jak foto jest zrobione w miarę dobrej perspektywie , to widać że do kąta prostego ten patyczek ma sporo .
.... , więc wyżej wspomnianymi śrubkami wiele nie wyczyni.
..... , uszkodzenie mechaniczne (?)
Wątpię - patyczek jest tak kruchy , że pęka w chwilę moment i nie powinno uszkodzić sondy.
p.s.
wrzuć foto od czoła sondy.
Mariusz.
.... , więc wyżej wspomnianymi śrubkami wiele nie wyczyni.
..... , uszkodzenie mechaniczne (?)
Wątpię - patyczek jest tak kruchy , że pęka w chwilę moment i nie powinno uszkodzić sondy.
p.s.
wrzuć foto od czoła sondy.
Mariusz.
Pomagam w:
HAAS - frezarki, tokarki
HAAS - frezarki, tokarki
-
- Moderator
-
Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 7977
- Rejestracja: 01 sty 2009, 20:01
- Lokalizacja: Oława
Re: Sonda Renishaw - problem
Tego trzpienia nie zamontujesz krzywo ..... , nie ma takiej możliwości.
Mariusz.
Pomagam w:
HAAS - frezarki, tokarki
HAAS - frezarki, tokarki
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 226
- Rejestracja: 27 lut 2011, 15:48
- Lokalizacja: Tychy/Bieruń
Re: Sonda Renishaw - problem
U nas zawsze delikatnie popuszcza się te cztery śrubki od spodu. Używając czujnika zegarowego delikatnie wypukuje się kulkę. Potem kalibracja i działa.
-
- Moderator
-
Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 7977
- Rejestracja: 01 sty 2009, 20:01
- Lokalizacja: Oława
Re: Sonda Renishaw - problem
Ciekawa metoda ..... , takiej nie znałem.
Mariusz.
Pomagam w:
HAAS - frezarki, tokarki
HAAS - frezarki, tokarki
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 211
- Rejestracja: 09 gru 2006, 01:12
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Sonda Renishaw - problem
Napisałem "zmontowany" chociaż może to nie do końca językowo poprawne.
Miałem kiedyś w rękach trzpień oczywiście oryginalny w którym kulka miała bicie względem trzpienia prawie milimetr. Do dzisiaj leży w szafie jako awaryjny.
A z tym wypukiwaniem no cóż... Człowiek się uczy całe życie.