Rewox:
Jesli masz ksiazke w ktorej jest napisane ze nie musisz podawac gdzie jest dokladny srodek okregu ktorego promien wskazujesz na swoim "rysunku technicznym" to wyrzuc te ksiazke bardzo daleko

:)
A jak ten biedny pracownik ktory bedzie wykonywal te blaszke bedzie wiedzial gdzie jest srodek tego okregu ktory bedzie wiercil, toczyl , frezowal badz wycinal ? Jak go wyznaczy ? Jak ustawi maszyne ?
Rysunek MUSI byc jednoznaczny ! Rysunek jest instrukcja jak wykonac "cos". Twoj rysunek nie jest jednoznaczny.
Sa rysunki niepoprawne stylistycznie ale jednoznaczne. Sa to takie rysunki gdzie mozna sie czepiac gdzie sa wymiary i jakie wymiarowanie zostalo uzyte ale wciaz mozna wykonac poprawnie element.
I sa tez takie rysunki ktore maja odpowiednia ilosc wymiarow ( nie za malo ale i nie za duzo ), wymiary sa poustawiane z glowa - facet na fabryce nie bedzie musial z kalkulatorem latac do inzyniera zeby przeliczyl mu katy w funkcjach trygonometrycznych bo nie zostaly podane i tp itd
1. Gdzie jest baza twoich wymiarow ? Nie ma. Sa jakies tam poboczne bazy od tych ostrich punktow gdzie schiodza sie te duze luki - najgorsza baza jaka moze byc, nie da sie znalezc mniej precyzyjnego miejsca to wymiarow. Powinna to byc jedna z tych prostych krawedzi na srodku.
2. Wymiarow nie podaje sie od punktu A do B i B do C i C do D ! Tylko od bazy do A od bazy do B od bazy do C itp. w ten sposob nie narastaja bledy.
3. Gdzie znajduja sie srodki tych slawetnych okregow ?
4. Skoro obiekt jest symetryczny to wszystkie glowne wymiary podac mozna na jednej stronie a druga zostawic na okregi, i katy i tp.
Pozdrawiam.