Czołem Panowie!
Mam pewną wątpliwość - a mianowicie: chciałbym wprowadzić niektóre DTR'ki w XXI wiek czyli przepisać i przerysować (szczególnie te mało już czytelne), a później jako iż za darmo się je dostało puścić dalej w obieg. Jak to jest z kopiowaniem i rozpowszechnianiem tego typu literatury?
Pozdrawiam
Tomek
Przepisywanie DTR
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 198
- Rejestracja: 07 lut 2012, 08:51
- Lokalizacja: okolice Rzeszowa
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 374
- Rejestracja: 18 kwie 2012, 07:50
DTR powinna być zgodna z dyrektywą 98/37/WE PARLAMENTU EUROPEJSKIEGO I RADY z dnia 22 czerwca 1998 r.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Dokumentac ... no-ruchowa
http://dyrektor.nf.pl/Artykul/6524/Doku ... ytkowanie/
http://pl.wikipedia.org/wiki/Dokumentac ... no-ruchowa
http://dyrektor.nf.pl/Artykul/6524/Doku ... ytkowanie/
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 4259
- Rejestracja: 28 wrz 2007, 09:32
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Mam wątpliwość co to da. Te maszyny i tak są z ubiegłego wieku. Niektóre z nich kol. KAMAR wprowadza w XX1 wiek. Samo przepisanie DTR tu nie wystarczy. Zresztą coraz rzadziej będą potrzebne bo wchodzą do przemysłu nowe obrabiarki. Coś wiem nt. DTR-ek. Niektórzy koledzy o tym wiedzą. I wierz mi. Przepisywanie tych dokumentacji to syzyfowa praca. Ogrom niezapłaconej roboty. Rozumiem, że chcesz pomagać bezpłatnie. Zawsze warto robić coś pożytecznego, ale w tym przypadku radzę jeszcze raz to przemyśleć. Mam dużo DTR papierowych i nieraz się zastanawiałem; co z nimi zrobić? Trochę mnie kosztowało ich zdobycie. Pewnie gdyby nie to, to by poszły na opał. Od czasu do czasu ktoś znajomy potrzebował i tak się ostały.
Pomnik Ikara - Ku pamięci dawnego lotniska w Fordonie.
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 198
- Rejestracja: 07 lut 2012, 08:51
- Lokalizacja: okolice Rzeszowa
Wiem, że to syzyfowa praca i już jest coraz mniej obrabiarek np. SPH1 łucznik. Ale z drugiej strony - coś trzeba robić, mam na oku tego łucznika, mam już DTR (dzięki Bydgost), DTR jest już w średnim stanie, więc pewnie przepiszę. Poza tym - to i tak nic patrząc na wizualizacje 3D np TSA 16 z ruskich stron. Niech coś zostanie po polskiej myśli technicznej. A przy okazji mój wnuk nie będzie za 60 lat pisał na forum- "mam jakąś wiertarkę stołową po dziadku, jakieś ws-15 z 1960r. Ciężkie to, nie to co te 5-kilowe z marketu, wie ktoś co to jest"
Nie mam warsztatu z prawdziwego zdarzenia, ba, wiertarka stołowa to już coś, dlatego chociaż na sucho bym sobie wiedzę przyswoił czytając i przepisując te DTR'ki, przy okazji upraszczając życie niektórym kolegom.
Pytanie - jak wygląda przepisywanie i rozpowszechnianie kopii DTR'ek według litery prawa?
Pozdrawiam:
Tomek
Nie mam warsztatu z prawdziwego zdarzenia, ba, wiertarka stołowa to już coś, dlatego chociaż na sucho bym sobie wiedzę przyswoił czytając i przepisując te DTR'ki, przy okazji upraszczając życie niektórym kolegom.
Pytanie - jak wygląda przepisywanie i rozpowszechnianie kopii DTR'ek według litery prawa?
Pozdrawiam:
Tomek
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 1479
- Rejestracja: 21 cze 2006, 23:26
- Lokalizacja: Pruszków
Trzeba zapytać prawnika specjalizującego się w prawie autorskim, ale obawiam się że może tu być kilka opinii. Diabeł zawsze tkwi w szczegółach.tomek_skocz pisze:
Pytanie - jak wygląda przepisywanie i rozpowszechnianie kopii DTR'ek według litery prawa?
Pozdrawiam:
Tomek
No właśnie "czyjaś własność" tylko czyja?mdg pisze:Mam taką możliwość w zakładzie że skanuję każdą starą DTR, która mi wpadnie w ręce. Nie trzeba wtedy przepisywać i przerysowywać. Robię to oczywiście "na własny użytek", bo wg mnie to też jest czyjaś własność intelektualna.
DTR-ki nie są zwykle tak jak np. książki , podpisywane imieniem i nazwiskiem Autora.
Wtedy ustalenie czyja to własność intelektualna byłoby zwykle prostsze.
W przypadku wielu DTR-ek nawet fabryki które produkowały sprzęt już dawno nie istnieją.
Według prawa na dziś, ściganie za naruszenie praw autorskich jest prowadzone wyłącznie na wniosek właściciela praw lub jego pełnomocnika. Nie wystarczy jednak stwierdzenie " to ja jestem właścicielem praw autorskich" , trzeba to jeszcze udowodnić. W tym obszarze też pojawia się wielu oszustów którzy kombinują jak wyrwać zupełnie nienależna kasę w ramach tzw. ugody .
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 198
- Rejestracja: 07 lut 2012, 08:51
- Lokalizacja: okolice Rzeszowa
No właśnie.
Dlatego wydaje mi się, że kopia DTR'ki przepisana do sprzętu którego nie produkuje się od kilkunastu/kilkudziesięciu lat nie jest łamaniem prawa, ale dalej nie jestem pewny.
EDIT:
A tu taki szybki przykład renowacji - zrobione w 5 minut łącznie z pisaniem tego posta. Jest gotowe do odświeżonej wersji DTR. Szkoda, że z rysunkami tak prosto (chyba) nie pójdzie. No i jeszcze muszę skołować zdjęcie przodu.

P.S. Jak nie uda mi się kupić tego łucznika to będę miał chociaż ładną DTR'kę
Dlatego wydaje mi się, że kopia DTR'ki przepisana do sprzętu którego nie produkuje się od kilkunastu/kilkudziesięciu lat nie jest łamaniem prawa, ale dalej nie jestem pewny.
EDIT:
A tu taki szybki przykład renowacji - zrobione w 5 minut łącznie z pisaniem tego posta. Jest gotowe do odświeżonej wersji DTR. Szkoda, że z rysunkami tak prosto (chyba) nie pójdzie. No i jeszcze muszę skołować zdjęcie przodu.


P.S. Jak nie uda mi się kupić tego łucznika to będę miał chociaż ładną DTR'kę
