cnc.info.pl - FORUM CNC

zrobiłem sobie kilka narzędzi na płytki TNMG I TPMR

Super

Zrób sobie jeszcze do toczenia na płytki W(NMG) jeśli masz frezarkę, lepiej się nimi skrawa niż płytkami T, zwłaszcza WNMGxxxxER/EL, GN, z dodatnim kątem powierzchni natarcia(rowek wiórowy),
http://www.visla.pl/att/plytka-wnmg-060 ... -38604.pdf
https://www.iscar.com/eCatalog/item.asp ... P=M&isoD=1


i są mocniejsze (szerszy kąt płytki -80°, T mają 60°).


Od biedy nawet proste nie łamane trójkątne gniazdo o kącie 80° z górnym dociskiem by wystarczyło do ich mocowania.

Dla mnie temat w ogóle nie zrozumiały.. w dobie tak szerokiego asortymentu narzędzi nawet i dla mniej zamożnych chińskie oprawki i głowice są w śmiesznych cenach tak że, takie eksperymenty nie wiem po co robić. Jeśli dla zabawy to ok
Nie wspomnę o braku obróbki cieplnej, ale to taki mały szczegół

Po co to robiłeś tak z ciekawości zapytam?

Dodane 2 minuty 33 sekundy:
Głowica łapana w er'ce a płytki dokręcane nakrętką

Cóż w głównej mierze robione dla zabawy. Głowiczka mocowana w ER dla wygody, wybijać co chwile stożek, redukcje i zmieniać trzpień. raz zę mnie to wkurza dwa szkoda łożysk. Głowiczka ma 30 HRC a nakrętki wygodne i sie sprawdzają w sumie za taką trzeba by dać pewnie z 300zł za to mam 3 paczki płytek

viper pisze:Dla mnie temat w ogóle nie zrozumiały.. w dobie tak szerokiego asortymentu narzędzi....

Na początku nie miałem zamiaru zabierać głosu w tym temacie bo chociaż myślę podobnie jak viper to uważałem, że każdy ma prawo robić co i jak chce. (tym bardziej, że to podobno dla zabawy). Jednak patrząc na siebie, na to co i jak w życiu zrobiłem dochodzę do wniosku, że moją największą wadą jest jak ja to nazywam "zosiosamosizm". Wszystko chcę zrobić sam, począwszy od robót budowlanych, przez mechaniczne, samochodowe, elektryczne itp. Fakt, że jako człowiek "po kopie'" z wykształceniem średnim i wyższym mechanicznym z lat 70 i 80 radzę sobie z większością tych prac. Ale jakoś tak dziwnie zauważam, że mam coraz mniej czasu a jeszcze tyle do zrobienia. Dlatego Kolego Barni nie marnuj czasu bo on bardzo szybko upływa. Jeżeli chcesz coś robić dla zabawy, rób to tak by przynosiło to rzeczywiste a nie pozorne korzyści.

Wiktor57 pisze:"zosiosamosizm". Wszystko chcę zrobić sam, począwszy od robót budowlanych, przez mechaniczne, samochodowe, elektryczne itp.

o cholerka ja też jestem na to chory

Wiktor57 pisze: Jeżeli chcesz coś robić dla zabawy, rób to tak by przynosiło to rzeczywiste a nie pozorne korzyści.

to ma sens ale po prosu czasem ma się na cos ochotę i np. wykonanie narzędzi własnoręcznie ma niewymierną korzyć bo np. poprawi humor i podniesie samoocenę " ooo dałem rade jestem niczym sandvik i iscar HA HA teraz mogę podbijać świat" . gorzej jeśli robimy coś z fikcyjnej oszczędność często nie świadomie np.budujemy frezarkę CNC i ona jest naszym głównym celem ale żeby ja zrobić to budujemy prymitywną ramę i na niej prymitywnie próbujemy wyfrezować płaszczyzny pod prowadnice ze średnim skutkiem i tracimy 3 tygodnie ciężkiej pracy a może warto było się zapiać przez te 3 tygodnie na sob. i niedz. do pracy (wykonując prace na której się znamy dobrze) i zapłacić komuś kto ma na czym i wie jak zabielić płaszczyzny ze wzorowym efektem - ot takie moje zdanie

adam Fx pisze: ↑

07 wrz 2018, 19:16

o cholerka ja też jestem na to chory

na to nie szczepią

adam Fx pisze: ↑

07 wrz 2018, 19:16

to ma sens ale po prosu czasem ma się na cos ochotę i np. wykonanie narzędzi własnoręcznie ma niewymierną korzyć bo np. poprawi humor i podniesie samoocenę

Dokładnie o to chodzi, poza tym jak mam siedzieć przed lapkiem albo tv wole iść na te kilka godzin w tyg. do warsztatu i coś porobić...

adam Fx pisze: ↑

07 wrz 2018, 19:16

gorzej jeśli robimy coś z fikcyjnej oszczędność często nie świadomie np.budujemy frezarkę CNC i ona jest naszym głównym celem ale żeby ja zrobić to budujemy prymitywną ramę i na niej prymitywnie próbujemy wyfrezować płaszczyzny pod prowadnice ze średnim skutkiem i tracimy 3 tygodnie ciężkiej pracy a może warto było się zapiać przez te 3 tygodnie na sob. i niedz. do pracy (wykonując prace na której się znamy dobrze) i zapłacić komuś kto ma na czym i wie jak zabielić płaszczyzny ze wzorowym efektem - ot takie moje zdanie

Ja też jesem zdania że należy obiektywnie oceniać swoje możliwości

A ja myślę, że ten "zosiasamosizm' bierze się po większej części z mniej lub bardziej podświadomej chęci sprawdzenia samego siebie, co umiem, co potrafię, poznania "jak to jest zrobione"... i często przy takich okazjach wpada się na mniej lub bardziej genialne czy użyteczne pomysły, modyfikacje, racjonalizacje...
Bo inaczej stosując tylko zimną kalkulację opłacalności świat chyba straciłby wielu twórczych wynalazców i pasjonatów - po cóż tworzyć w domowym garażu takie cudeńko

skoro można kupić podobne "w sklepie" ?
Nie odbierajmy ludziom inwencji, każda taka robota to nowy bagaż doświadczeń, odkrywanie nowej wiedzy... i tylko przyklasnąć kiedy mamy chęć powiększyć ogólnodostępną wiedzę dzieląc się nią z innymi....